Brak miejsc parkingowych na osiedlach powoduje, że mieszkańcy nie mają gdzie zostawić swojego auta. Parkują, gdzie się da, i później są karani przez straż miejską mandatami, donosi "Dziennik Gazeta Prawna".

Parkowanie na osiedlach to problem, który istnieje od lat. Odkąd zmieniły się przepisy ruchu drogowego, które pozwoliły straży miejskiej i policji na interwencje na drogach wewnętrznych (czyli także osiedlowych uliczkach), wzrosła tam aktywność straży miejskich.

- Każdy kierowca, który zostaje ukarany mandatem, uważa, że jesteśmy nadgorliwi - podkreśla Monika Niżniak z warszawskiej straży miejskiej. Dodaje jednak, że to nie wina straży, że deweloper zapomniał, iż na osiedlu potrzebne są parkingi.

 

Więcej: Łukasz Kuligowski/ Dziennik Gazeta Prawna z dnia: 2010-12-22

"Pełna wersja wiadomości prawno-gospodarczych - czytaj na www.gazetaprawna.pl"

Komentarze  
Gość
0 #1 Gość 2010-12-27 09:47
To nie jest też wina dewelopera, że ludzie kupujący mieszkania, nie chcą kupowac niczego więcej. Nie jest to też winą kupujacych, że chcą przede wszytkim zapewnić dach nad głową, za z trudem zdobyty i z jeszcze większym trudem spłacany kredyt. Jeżeli nie będzie przymusu budowy (na przykład w prawie budowlanym),i [lub] przymusu udokumentowania, że dysponujemy miejscem do postoju samochodu w miejscu zamieszkania, to nie bedzie motywywacji do ponoszenia dodatkowych kosztów na parkingi i inne elementy zagospodarowania otoczenia budynku czy osiedla mieszkaniowego o standardzie nizszym niż ekskluzywy, ogrodzony obóz warowny. A wspólnota mieszkańców powstaje dopiero później, z osób, które już są szczęśliwymi włascicielami czterech ścian.
Narzekaliśmy na "slamsy" budowane z wielkiej płyty, ale dopiero teraz budujemy prawdziwe slamsy.
SIGMA
Cytować | Zgłoś administratorowi
Dodaj komentarz
Komentarze do artykułów może dodać każdy użytkownik Internetu. Administrator portalu nie opublikuje jednak komentarzy łamiących prawo oraz niemerytorycznych, tj. nieodnoszących się bezpośrednio do treści zawartych w artykule. Nie będą również publikowane komentarze godzące w dobre imię osób czy podmiotów, rasistowskie, wyznaniowe czy uwłaczające grupom etnicznym, oraz zawierają treści nieetyczne albo niemoralne, pornograficzne oraz wulgarne. Z komentarzy zostaną usunięte: reklamy towarów, usług, komercyjnych serwisów internetowych, a także linki do stron konkurencyjnych.