Trudne prawo, lecz prawo…Obecne polskie drogownictwo to zdecydowanie większy problem prawny niż techniczny. Inżynierowie doskonale opanowali tajniki technologii i technik, dzięki którym można uzyskać jakościowo trwalsze i lepsze drogi. Takie też drogi chcą budować. W dążeniu do tego efektu niestety muszą się borykać z szeregiem trudności uwarunkowanych obowiązującymi regulacjami i przepisami technicznymi. Nie da się ukryć, że wiele wymagań jest zarówno nieracjonalnych, jak też niedopasowanych do specyficznych sytuacji poszczególnych poziomów administracji drogowej. Drogowiec nie działa już bez wsparcia prawnika. Ale i to nie rozwiązuje sprawy. Znane jest przecież powiedzenie: dwóch prawników – co najmniej trzy interpretacje.

Redakcja portalu też nie ma idealnego gotowca na prawne paty drogowe. Może jedynie pośredniczyć w wymianie opinii dotyczących poszczególnych prawnych problemów. Może również przekazywać formułowane w środowiskach drogowców postulaty koniecznych zmian. I tych na pewno nie zabraknie w marcowej publicystyce.

Agnieszka Serbeńska

Na przykład, dzięki Markowi Wójcikowi ze Związku Powiatów Polskich, rozważymy w jaki sposób możliwe jest organizowanie ruchu na drogach wewnętrznych i czy – w szczególności – może to nastąpić poprzez ustawianie znaków drogowych. „Na drugą część pytania należy co do zasady udzielić odpowiedzi przeczącej. Dopuszczalność posługiwania się znakami drogowymi została zastrzeżona dla działań konkretyzujących przepisy prawa o ruchu drogowym. Działania te mogą być podejmowane jedynie przez zarządców ruchu, których katalog znajduje się w art. 10 prawa o ruchu drogowym. Jedyna regulacja dotycząca dróg wewnętrznych zawarta jest w ust. 7, zgodnie z którym zarządzanie ruchem na drogach w strefie zamieszkania – z wyjątkiem dróg publicznych – należy do podmiotów zarządzających tymi drogami.” Jak więc rozstrzygnąć problem dróg wewnętrznych? O tym w artykułach publikowanych już wkrótce. Natomiast o korzystaniu z dróg publicznych, ich ochronie oraz o odpłatności za korzystanie z nich – w materiale radcy prawnego Ryszarda Kulika.

W marcu będzie też o administrowaniu drogami. Środowiska drogowców w praktyce dostrzegają wady obecnego systemu zarządzania drogami. Na przykład w miastach za stan dróg jest odpowiedzialnych czterech, a nawet pięciu zarządzających. Brak koordynacji w planowaniu, w działaniach gospodarczych, zróżnicowany poziom nakładów przeznaczanych na różne kategorie dróg, braki kadrowe jednostek zarządzających, a nawet niezrozumienie potrzeb danego miasta, tworzy bariery w poprawie jakości miejskich układów transportowych. Brak koordynacji w działaniach sprzyjających pobudzaniu rozwoju gospodarczego to również bolączka administratorów dróg zamiejskich. Szczególny problem tworzy to na styku autostrad i dróg ekspresowych z drogami samorządowymi. O tym też w marcu. Zapraszamy do lektury.

Agnieszka Serbeńska
redaktor naczelna edroga.pl

Dodaj komentarz
Komentarze do artykułów może dodać każdy użytkownik Internetu. Administrator portalu nie opublikuje jednak komentarzy łamiących prawo oraz niemerytorycznych, tj. nieodnoszących się bezpośrednio do treści zawartych w artykule. Nie będą również publikowane komentarze godzące w dobre imię osób czy podmiotów, rasistowskie, wyznaniowe czy uwłaczające grupom etnicznym, oraz zawierają treści nieetyczne albo niemoralne, pornograficzne oraz wulgarne. Z komentarzy zostaną usunięte: reklamy towarów, usług, komercyjnych serwisów internetowych, a także linki do stron konkurencyjnych.