Niestety, ale jeśli umowa nakazuje wykonanie zgodnie z SST (a tak jest zazwyczaj), to masz obowiązek stosowania jej zapisów chociażby były tam kompletne bzdury. Rolą inwestora jest zweryfikować taki felerny projekt.
I tu nie do końca się zgodzę. SST nie może być sprzeczna z obowiązującym prawem i normami. Inwestor inwestorem, ale jest jeszcze Nadzór Budowlany, który nieco lepiej orientuje się w obowiązujących normach i może robić problem, bo "wyrób jednostkowy", który teraz jest powszechnie stosowany żeby obejść głupoty w SST to nie może być 20 km drogi...