Od 2011 roku, a więc od chwili kiedy zaczęto tworzyć Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym (pomimo, że działalność Centrum jeszcze wówczas była oparta na dość skromnej liczbie urządzeń kontrolujących), liczba wypadków ze skutkiem śmiertelnym i wypadków, których przyczyną była nadmierna prędkość zaczęła wyraźnie spadać – przekonuje Marcin Flieger z Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego. Zadaniem tego systemu jest uzupełnienie i wzmocnienie czynności wykonywanych przez patrole policji drogowej.

Automatyczny system nadzoru prędkości, budowany w ramach Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego, będzie docelowo składał się z trzech zasadniczych elementów: sieci stacjonarnych urządzeń rejestrujących (fotoradary), urządzeń mobilnych, urządzeń do odcinkowego pomiaru prędkości (urządzenia są w trakcie procedury zatwierdzania typu w Głównym Urzędzie Miar; służą obliczaniu średniej prędkości na dystansie wyznaczonym pomiarami na jego początku i końcu). W 2011 roku GITD przejął od Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad oraz od Policji 75 urządzeń stacjonarnych oraz 900 masztów. W 2012 roku GITD z 300 zamówionych urządzeń zainstalował 240 w przejętych masztach. – Staraliśmy się więc wykorzystać istniejącą infrastrukturę, to jest maszty wcześniej zainstalowane, których lokalizację wyznaczono na podstawie analiz bezpieczeństwa ruchu drogowego – zaznacza Marcin Flieger z GITD. W tym samym roku GITD zakupił też 29 urządzeń mobilnych. W tym roku z kolei zaplanowano dokończenie instalacji pozostałych 60 stacjonarnych urządzeń rejestrujących w nowych lokalizacjach oraz kupno kolejnych 100 stacjonarnych urządzeń rejestrujących.

Głównym celem automatycznego nadzoru nad ruchem drogowym jest zwiększenie efektywności wykrywania naruszeń, w tym przede wszystkim w zakresie przekraczania dozwolonej prędkości jako głównego czynnika gwarantującego poziom bezpieczeństwa. Badania i stąd idące zalecenia w unijnych regulacjach wskazują, że tego rodzaju systemy są najbardziej skuteczne w usprawnieniu nadzoru nad ruchem drogowym. Automatyzacja ponadto przyczynia się do usprawnienia procesów administracyjnych związanych z procedurą ustalania sprawcy naruszenia i wymierzania kary. Z tym aspektem z kolei wiąże się racjonalizacja wydatków administracji, jakie ponoszone są na nadzór. Regulacje wprowadzane wraz z budowanym Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym mają przyczynić się do uporządkowania dotychczas rozproszonego sposobu stosowania urządzeń rejestrujących. Nie zabierając więc uprawnień do kontroli strażom gminnym równocześnie stworzony zostanie system, w którym wszystkie urządzenia rejestrujące będą podlegały jednej instytucji. Marcin Flieger z GITD zwraca również uwagę na fakt, że swoistym wyzwaniem w tworzeniu nowego systemu będzie budowa społecznej świadomości tego, że automatyczne urządzenia rejestrujące służą poprawie bezpieczeństwa ruchu drogowego, a nie podnoszeniu dochodów budżetu państwa.

GITD rozmieszczając urządzenia kontrolne starał się je lokalizować w miarę równomiernie na sieci dróg w kraju. Brał przy tym pod uwagę dotychczasowe raporty o stanie bezpieczeństwa odpowiednio aktualizowane o nowe dane. Ponadto rozmieszczenie urządzeń uwarunkowane zostało rozporządzeniem Ministra Infrastruktury z 17 czerwca 2011 r. w sprawie warunków lokalizacji, sposobu oznakowania i dokonywania pomiarów przez urządzenia rejestrujące.

Wybierając miejsca do zastosowania automatycznego nadzoru nad ruchem drogowym analizowano dla danych lokalizacji liczbę wypadków, zabitych, rannych i kolizji oraz określano ich średnie wartości dla poszczególnych delegatur ITD. Przyjęto trzystopniową klasyfikacje poziomów zagrożenia. III stopień zagrożenia przyjęto dla lokalizacji, w których wartości wypadków, zabitych, rannych i kolizji są wyższe od średniej dla danej delegatury. II stopień zagrożenia przyjęto dla lokalizacji, w których wartości w dwóch lub trzech analizowanych kategoriach (wypadków, zabitych, rannych bądź kolizji) są wyższe od średniej dla danej delegatury. I stopień zagrożenia to pozostałe lokalizacje, w których wartości w analizowanych kategoriach (wypadków, zabitych, rannych bądź kolizji) są zbliżone od średniej dla danej delegatury. Wybór miejsc ponadto determinowały dodatkowe czynniki, takie jak: techniczne możliwości masztów i techniczne uwarunkowania instalacji urządzeń (na przykład stan techniczny masztów, możliwość zasilenia prądem), planowane modernizacje dróg przy których mają być instalowane urządzenia, elementy infrastruktury mogące wpływać na poprawność pomiarów, elementy infrastruktury w rodzaju przejść dla pieszych przy szkołach oraz wnioski grup społecznych, samorządów i Policji.

W miejscach, w których wymagana jest kontrola prędkości, ale nie ma z powodów technicznych możliwości zainstalowania fotoradaru stacjonarnego, wykorzystywane są jednostki mobilne (pojazdy z fotoradarem). Dokonują one również kontroli w miejscach wnioskowanych do ustawienia fotoradarów przez społeczności lokalne i samorządy. Dzięki temu można ocenić zasadność takich wniosków.

- Zarówno stacjonarne jak i mobilne urządzenia działają online. To jest ten skok jakościowy, który umożliwia scentralizować działania sytemu i ograniczyć liczbę osób obsługujących system. Bezpośrednio po zarejestrowaniu naruszenia jego obraz jest przesyłany do Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym. Poddawane jest obróbce pozwalającej odczytać numer rejestracyjny, następnie w celu ustalenia właściciela kierowane jest pytanie do Centralnej Ewidencji Pojazdów. W przypadku trudności z odczytaniem numeru rejestracji dane są weryfikowane – wyjaśnia działanie sytemu Marcin Flieger. Praca urządzeń jest zdalnie nadzorowana i w sytuacji nadanych przez czujniki alertów (zgłoszeń awarii) również zdalnie naprawiane. Odpowiednie czujniki reagują, kiedy wandale dokonują zniszczeń lub podpaleń urządzeń.

System na bieżąco analizuje liczby naruszeń rejestrowanych przez urządzenia. W poszczególnych lokalizacjach urządzeń kontrolujących do teraz odnotowano 50-procentowy spadek wykroczeń. W lipcu 2011 roku, w chwili rozpoczęcia budowy sytemu, średnio na dobę na jedno urządzenie przypadały 64 zarejestrowane wykroczenia. – Teraz zostało to zredukowane o blisko połowę – podkreśla Marcin Flieger.

AS

System automatycznego nadzoru nad ruchem drogowym Marcin Flieger z GITD prezentował podczas IV Forum Bezpieczeństwa Transportu pt.: „System automatycznej kontroli prędkości w Polsce - zagrożenia i nadzieje", które odbyło się 7 marca br. w Instytucie Transportu Samochodowego.

W Polsce obecnie funkcjonuje 611 fotoradarów stacjonarnych. We Francji pracuje 2600 takich urządzeń, w Wielkiej Brytanii – 2400, a w Holandii – 900. Liczba fotoradarów w przeliczeniu na milion mieszkańców dla Polski wynosi 16, dla Francji – 40, Wielkiej Brytanii – 38, a Holandii – 54. Natomiast liczba fotoradarów w przeliczeniu na 10 000 km dróg odpowiednio wynosi: Polska – 16, Francja – 25, Wielka Brytania - 57, Holandia – 66. Z kolei w przeliczeniu na milion pojazdów liczby są następujące: Polska – 31, Francja – 70, Wielka Brytania - 76, Holandia – 103.

Źródło: GITD - strona internetowa „Kontrola prędkości”

Dodaj komentarz
Komentarze do artykułów może dodać każdy użytkownik Internetu. Administrator portalu nie opublikuje jednak komentarzy łamiących prawo oraz niemerytorycznych, tj. nieodnoszących się bezpośrednio do treści zawartych w artykule. Nie będą również publikowane komentarze godzące w dobre imię osób czy podmiotów, rasistowskie, wyznaniowe czy uwłaczające grupom etnicznym, oraz zawierają treści nieetyczne albo niemoralne, pornograficzne oraz wulgarne. Z komentarzy zostaną usunięte: reklamy towarów, usług, komercyjnych serwisów internetowych, a także linki do stron konkurencyjnych.