edroga584Prezes Polskiego Kongresu Drogowego Zbigniew Kotlarek zadeklarował, że stowarzyszenie wesprze starania o ujednolicenie sposobu opłat na autostradach państwowych i prywatnych, a także o wdrożenie Europejskiej Usługi Opłaty Elektronicznej EETS.

Obecnie sieć dróg płatnych w Polsce liczy 3648 km. GDDKiA pobiera opłaty za przejazd pojazdów ciężkich (ciężarówki i autobusy), zgodnie z ustawą o drogach publicznych, na autostradach (1081 km), drogach ekspresowych (1256 km) i innych krajowych (821 km). Kierowcy pojazdów lekkich (samochody osobowe i dostawcze do 3,5 t) płacą za korzystanie z 261 km autostrad. Wszystkie pojazdy ponoszą opłaty za korzystanie z autostrad koncesyjnych zarządzanych przez prywatne spółki: GTC, AWSA I i AWSA II, SAM (łącznie 466 km).

Umowa z firmą Kapsch, operatorem Krajowego Systemu Poboru Opłat, zawarta została na okres 8 lat i wygasa 2 listopada 2018 roku. Fizycznie pobór opłat ruszył 3 lipca 2011 roku, a już w październiku 2012 zwróciły się poniesione koszty. Całkowite przychody do 25 listopada br. wyniosły w przypadku elektronicznego poboru 4,620 mld zł plus 720,5 mln z ręcznego poboru opłat od samochodów osobowych.

Prof. Wojciech Suchorzewski przypomniał, że dyskusje o poborze opłat, wykorzystującym inteligentne systemy, toczyły się od lat, a mimo to jeszcze niedawno projektowane były węzły z obszernymi placami do budowy stanowisk ręcznego płacenia. Potrzebne są renegocjacje umów z koncesjonariuszami, które pozwoliłyby zastosować wygodny dla kierowców jednolity system poboru na wszystkich odcinkach. Jednocześnie interoperacyjność nie może być związana z monopolem technologicznym. W ustawach nie powinny być umieszczane stawki - ich wysokość powinna być decyzją organów uprawnionych do pobierania opłat. Dla powszechnej akceptacji systemu ważne też jest, by kłaść nacisk nie na jego finansowe aspekty, lecz efekt społeczny (realizację zasady, że użytkownik płaci, sprawiedliwy podział obciążeń, możliwość kształtowania ruchu).

Andrzej Lewandowicz, wiceprezes Zarządu Autostrady Wielkopolskiej, stwierdził natomiast, że prywatni zarządcy mogą akceptować jedynie system obliczony na wiele lat, który będzie uwzględniał postanowienia umów z koncesjonariuszami. Zarządcy autostrad prywatnych mają wieloletnie statystyki ruchu oraz określone plany finansowe i nie mogą zrezygnować z własnego systemu poboru bez gwarancji zachowania wpływów na odpowiednim poziomie.

Dla Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa kluczową sprawą jest zapewnienie ciągłości poboru opłat i dalsze rozszerzanie systemu po wygaśnięciu obecnej umowy. Na to nakładają się przygotowania do wdrożenia Europejskiej Usługi Opłaty Elektronicznej EETS. Do czerwca 2016 r. ma być gotowe oprzyrządowanie prawne dla świadczenia w Polsce tej usługi.

Pascal Lemonnier z firmy Egis wyjaśnił, że wdrożenie EETS nie wiąże się ze zmianami w technologii, kluczowa rola przypada w niej dostawcy usługi, z którą końcowy użytkownik zawiera umowę i dzięki której będzie miał jedno urządzenie umożliwiające podróże po całej Europie i dostawał jedną fakturę. GDDKiA i inni zarządcy autostrad są tu poborcami opłat, którzy mają zapewnić dostawcom interoperacyjność swoich systemów, tak by świadczenie usługi było możliwe. Usługa EETS w żaden sposób nie przesądza natomiast z jakiej technologii poboru korzysta dany poborca, o ile jest zgodna ze standardami UE.

Zbigniew Kotlarek zapowiedział, że PKD będzie aktywnie działać dla znalezienia takich rozwiązań sposobu płacenia za drogi, które będą przyjazne dla kierowców, nie będą generowały utrudnień w ruchu, nakierowanych na przyszłość i które nie będą narzucały rozwiązań technologicznych. Kongres będzie platformą, na której administracja drogowa i firmy zainteresowane tą tematyką będą mogły wymieniać się informacjami i porozumiewać się.

Źródło: PKD

Dodaj komentarz
Komentarze do artykułów może dodać każdy użytkownik Internetu. Administrator portalu nie opublikuje jednak komentarzy łamiących prawo oraz niemerytorycznych, tj. nieodnoszących się bezpośrednio do treści zawartych w artykule. Nie będą również publikowane komentarze godzące w dobre imię osób czy podmiotów, rasistowskie, wyznaniowe czy uwłaczające grupom etnicznym, oraz zawierają treści nieetyczne albo niemoralne, pornograficzne oraz wulgarne. Z komentarzy zostaną usunięte: reklamy towarów, usług, komercyjnych serwisów internetowych, a także linki do stron konkurencyjnych.