Na odcinku autostrady A1 Kowal - Brzezie przerwano roboty. GDDKiA twierdzi, że przestój jest tymczasowy i potrwa około tygodnia, a spowodowany jest koniecznością przeorganizowania podziału prac.

Jak wskazują przedstawiciele wykonawcy, przeorganizowanie podziału prac jest konieczne po ogłoszeniu upadłości przez dwóch polskich współkonsorcjantów: Hydrobudowy oraz PBG.

Irlandzka firma inżynieryjna SRB Civil Engineering zapewnia, że jest w pełni zaangażowana w ukończenie wszystkich trzech realizowanych przez siebie kontraktów związanych z budową Autostrady A1 o łącznej długości 95 km (dwa odcinki na południe od Torunia są wykonywane w konsorcjum z firmą PBG, trzeci - z firmą Budbaum).

W marcu tego roku firma Budbaum ogłosiła upadłość. SRB kontynuowała jednak prace związane z budową w pełnym zakresie, a odcinek o długości 30 km zostanie ukończony zgodnie z umową pod koniec lipca tego roku.

4 czerwca również firma PBG i jej spółki zależne Aprivia i Hydrobudowa złożyły wnioski o ogłoszenie upadłości. Problemy finansowe spółek z Grupy PBG spowodowały opóźnienie niektórych prac na budowie A1. Zarząd SRB twierdzi jednak, że spowolnienie robót na dwóch realizowanych przez konsorcjum odcinkach dotyczy jedynie krótkiego okresu potrzebnego na reorganizację robót, które miały zostać ukończone przez firmy PBG i Aprivia.

Mimo tych zapewnień, w stosunku do wykonawcy odcinka Kowal-Brzezie autostrady A1, GDDKiA wystosowała już wezwanie do naprawy sytuacji w trybie klauzuli 15.1. Oznacza to, że w przypadku kiedy wykonawca będzie uchylał się od realizacji umowy, inwestor ma prawo odstąpić od niej. Wówczas GDDKiA przystąpi do wyboru nowego wykonawcy.

Źródło: GDDKiA

Dodaj komentarz
Komentarze do artykułów może dodać każdy użytkownik Internetu. Administrator portalu nie opublikuje jednak komentarzy łamiących prawo oraz niemerytorycznych, tj. nieodnoszących się bezpośrednio do treści zawartych w artykule. Nie będą również publikowane komentarze godzące w dobre imię osób czy podmiotów, rasistowskie, wyznaniowe czy uwłaczające grupom etnicznym, oraz zawierają treści nieetyczne albo niemoralne, pornograficzne oraz wulgarne. Z komentarzy zostaną usunięte: reklamy towarów, usług, komercyjnych serwisów internetowych, a także linki do stron konkurencyjnych.