Zima nawet pod koniec zaskakuje. Pługi i piaskarki nie wszędzie nadążały, a kierowcy wciąż się zapominali wciskając pedał gazu.
Wczoraj pod wieczór na przejeździe kolejowym w Czeremsze kierowca dostawczego peugeota, nie zachowując należytej ostrożności zderzył się z przejeżdżającym szynobusem. Cudem nikomu nic się nie stało, tym bardziej, że kierowca wiózł butle z gazem.
Dziś rano pod Krotoszynem samochód osobowy zderzył się z tirem. W wyniku wypadku trzy osoby trafiły do szpitala. Przyczyny są wciąż ustalane przez policję.
Do szpitala trafił dziś też kierowca citroena berlingo, który na przejeździe w Chromówce wjechał pod lokomotywę. Na miejscu pracuje komisja powypadkowa z ramienia PKP i policjanci z Dorohuska.
Z kolei w Tarnowie, po całonocnej śnieżycy, mnóstwo ludzi spóźniło się dziś do pracy. Kierowcy mieli ogromne problemy z poruszaniem się po białych drogach, na niektóre ulice pługi wyjechały dopiero koło południa.
Choć kalendarzowa wiosna już za tydzień, to zima dam nam jeszcze popalić, temperatura spadnie nawet do -21 stopni Celsjusza. Miasta najprawdopodobniej nadwyrężą swój budżet, walcząc o przejezdne drogi, a kierowcy niech nie spieszą się ze zmianą opon…