W połowie maja br. Ministerstwo Infrastruktury przekazało do Kancelarii Premiera Rady Ministrów projekt powołania przy premierze specjalnego ciała konsultacyjnego, którego zadaniem będzie doradzanie we wszystkich problemach związanych z finansowaniem i budową dróg – poinformował Radosław Stępień, podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury.
Podana informacja podsumowała refleksje wiceministra Radosława Stępnia, jakimi podzielił się podczas seminarium „Szlaki, trakty, autostrady”, towarzyszącego XV Targom Autostrada-Polska w Kielcach (13 maja 2009 r.). Seminarium to rozpoczęło obchody 190-lecia administracji drogowej. Początki jej funkcjonowania to moment powołania w 1819 roku Dyrekcji Jeneralnej Dróg i Mostów Królestwa Polskiego. Jak podkreślił wiceminister, na przestrzeni tych lat sprawność działania administracji drogowej, której obowiązkiem była budowa i utrzymanie, zależała od trafnych decyzji władz państwowych, przede wszystkim w uruchamianiu skutecznych mechanizmów finansowych służących rozwojowi dróg.
„Szlaki, trakty, autostrady” to również tytuł albumu wydanego przez GDDKiA z okazji jubileuszu administracji drogowej. Radosław Stępień, cytując z tego wydawnictwa fakty historyczne wyznaczające dzieje polskiego drogownictwa, zwrócił uwagę, że zarówno w minionym czasie, jak i w obecnym budowa „bitych” dróg nie była łatwym przedsięwzięciem. I w dużej mierze zależała od zasobów finansowych i narzędzi finansowania sieci drogowej. A pod tym względem ten czas dawny i teraźniejszy są podobne.
- Okazuje się, że historia ma takie punkty, w których problemy się powielają – powiedział wiceminister Radosław Stępień.
„Franciszek Ksawery Drucki-Lubecki, minister przychodów i skarbu, aby zwiększyć fundusze przeznaczone na budowę dróg, podniósł w 1822 roku myto drogowe od konia i wołu w zaprzęgu do 3 groszy za milę, pozostawiając inne opłaty bez zmian.”
- Jedno jest pewne: korzystanie z dróg będzie się wiązać z odpłatnością. Dzisiaj chyba żadnego państwa na świecie nie byłoby stać na zbudowanie pełnej, wysokojakościowej, dobrze zorganizowanej sieci, która byłaby od początku do końca dla wszystkich jej użytkowników siecią nieodpłatną. I jak widzimy już w roku 1822 trzeba było ustalać jakie taryfy i za co będą obowiązywać na drogach – zaznaczył wiceminister Radosław Stępień.
„Ale niewiele to pomogło. Wciąż brak było pieniędzy. Aby zaradzić temu Lubecki wprowadził w 1823 roku „zapisy drogowe”, to jest oprocentowane listy kredytowe, które każdy mógł nabywać i którymi Dyrekcja Jeneralna Dróg i Mostów mogła pokrywać wydatki na budowę dróg. „Zapisy” te były dopuszczone do obrotów handlowych.”
- Rząd polski myśli o obligacjach, które już nawet zyskały nazwę obligacji infrastrukturalnych. To jest pozabudżetowy model finansowania dróg, wynikający z faktu, że nawet zwiększane przychody z tytułu opłat za korzystanie z dróg nie wystarczają na rozwój sieci. A ten instrument obligacyjny tak naprawdę ma już długą historię – podkreślił wiceminister.
- poprz.
- nast. »»