Resort infrastruktury chce zarobić na obwodnicach 1,2 mld złotych. Pieniądze mają uratować planowane inwestycje drogowe, podaje "Dziennik Gazeta Prawna".
Minister infrastruktury Cezary Grabarczyk powrócił do pomysłu zarabiania na obwodnicach autostradowych. Jednak zdaniem fachowców nie ma szans, by uzbierać z nich rocznie 1,2 mld zł.
"DGP" dowiedział się, że eksperci Zespołu Doradców Gospodarczych TOR wyliczyli, iż w 2015 roku z elektronicznego systemu pobierania opłat od samochodów powyżej 3,5 tony za przejazd ponad 9 tys. km autostrad, dróg ekspresowych i krajowych do budżetu państwa wpłynie 3,3 mld zł. Trudno więc wyobrazić sobie, że opłaty z 250 km obwodnic przyniosłyby 1,2 mld zł.
Sprawa jest jednak poważna, bo wprowadzenie opłat na obwodnicach będzie oznaczało, że Warszawa, Kraków czy Wrocław, które budują obwodnice, nie mogą liczyć na rozładowanie ruchu w miastach, podaje "Dziennik Gazeta Prawna".
Więcej: Tomasz Żółciak/ Dziennik Gazeta Prawna z dnia: 2010-10-14