Spis treści

Miejska łamigłówkaProjektowanie miejskich dróg i ulic to specyficzna dziedzina. W miastach mamy do czynienia z wieloma zarządcami mediów podziemnych i naziemnych. Z tym wiąże się uzyskanie różnych uzgodnień projektowych. Skoordynowanie tego jest niejednokrotnie dużo cięższe niż praca, jaką projektant wykonuje przy części drogowej projektu.

W obszarach zurbanizowanych usprawnianie układów komunikacyjnych nie jest prostym przedsięwzięciem, ponieważ trzeba się wpasować w istniejący układ drogowy. - Właśnie ograniczona dostępność miejskich terenów jest zasadniczym problemem w projektowaniu przebudowy ulic – zauważa Piotr Nowak, kierownik Działu Dróg w Biurze Ekspertyz i Projektów Budownictwa Komunikacyjnego „EKKOM”. - Druga rzecz to natężenia ruchu oraz brak możliwości wyłączenia ruchu w trakcie realizacji robót, co oczywiście jest już problemem wykonawcy, ale i ten problem projektant musi brać pod uwagę – dodaje.

Ponadto w projekcie miejskiej ulicy trzeba pogodzić różne interesy. Na przykład, jeśli zadanie dotyczy przechodzącej przez miasto drogi o charakterze ponadlokalnym, to z jednej strony należy zapewnić odpowiednią przepustowość, by wyeliminować korki, a z drugiej strony – ten ruch trzeba uspokajać, aby jednocześnie zapewnić odpowiedni standard życia i poruszania się mieszkańcom miasta.

"Piętrowe" uzgodnienia

Istotnym problem jest też bardzo gęsta sieć różnego uzbrojenia, której koszty przebudowy stanowią znaczną część budżetu całej inwestycji. Z tym także wiąże się uzyskanie różnych uzgodnień projektowych. Skoordynowanie tego to trudne i czasochłonne przedsięwzięcie.
- Nie ma takiej jednoznacznej miary czasowej dla tych uzgodnień, ale na pewno czas na to poświęcony jest relatywnie długi w stosunku do tego, jaki jest przeznaczony na wykonanie całego projektu. Oczywiście wszystko zależy od tego jakie są miejscowe warunki, ile jest mediów i ilu jest ich administratorów lub firm obsługujących poszczególne odcinki danych sieci – zastrzega Piotr Nowak.

Pas drogowy w mieście jest ograniczony, więc uzgodnienia polegają na tym, jak dane media poprowadzić i jak je pomieścić w przekroju drogowym, który jest najczęściej nienaruszalny. Nie zawsze jest to zadanie proste. Przecież w niektórych przypadkach nie ma możliwości umieszczenia sieci pod jezdnią. Trzeba zatem rozpatrywać jej lokalizację w pasie zieleni bądź w chodniku czy ciągu pieszo-rowerowym. Bywa też, że sieci pod ziemią układane są wręcz „piętrowo”.

- Dodatkowo pojawiają się ograniczenia z umiejscowieniem mediów, wynikające z bliskości budynków mieszkalnych. Nie można w ich bezpośrednim sąsiedztwie lokować takich strategicznych sieci jak gazociągi wysokoprężne, magistrale wodociągowe czy linie wysokiego napięcia – mówi Piotr Nowak.

Zatem opracowanie optymalnego rozkładu sieci oraz zachowanie wymaganych odległości pomiędzy nimi jest rzeczywiście swoistą łamigłówką. Każda branża bowiem posiada własne wytyczne, a więc wymagane odległości pomiędzy odrębnymi przewodami są różne, w zależności od tego, jakie zostały przyjęte dla danego rodzaju mediów.

- Trudno jednoznacznie wskazać branżę najtrudniejszą w uzgodnieniach, ponieważ to zależy od istniejących lokalnych uwarunkowań. Z reguły najtrudniejsze uzgodnienia prowadzi się z gazowniami. Ale to wynika ze specyfiki tej sieci – mówi Piotr Nowak.

Te media przesyłają materiał potencjalnie zagrażający zatruciem bądź wybuchem. Dlatego wprowadzone obwarowania są najostrzejsze jeśli chodzi o ich przebieg i lokalizację w stosunku do pozostałych mediów. Inne też są wymagania bezpieczeństwa oraz sposób wykonania prac i nadzoru nad nimi.

- Gazownia więc ma zdecydowanie najważniejszy głos w decyzjach dotyczących układu sieci w pasie drogowym. To również wynika z wymagań technologicznych. W kształtowaniu sieci gazowej nie ma dużej swobody. Są wyraźnie określone prefabrykowane elementy do jej budowy, a to ogranicza projektowanie jeśli chodzi o geometrię. Na pewno więc ta branża jest jednym z newralgicznych punktów w projektowaniu – twierdzi projektant.

Dodaj komentarz
Komentarze do artykułów może dodać każdy użytkownik Internetu. Administrator portalu nie opublikuje jednak komentarzy łamiących prawo oraz niemerytorycznych, tj. nieodnoszących się bezpośrednio do treści zawartych w artykule. Nie będą również publikowane komentarze godzące w dobre imię osób czy podmiotów, rasistowskie, wyznaniowe czy uwłaczające grupom etnicznym, oraz zawierają treści nieetyczne albo niemoralne, pornograficzne oraz wulgarne. Z komentarzy zostaną usunięte: reklamy towarów, usług, komercyjnych serwisów internetowych, a także linki do stron konkurencyjnych.