Polski Kongres Drogowy, wykorzystując gorący przedwyborczy tydzień, zwraca uwagę na najistotniejsze sprawy do rozwiązania w dziedzinie drogownictwa.
Dokończenie budowy podstawowej sieci drogowej
Nie uzyskano całkowitego efektu budowy autostrad i dróg ekspresowych. Żadna autostrada i droga ekspresowa nie tworzy pełnego ciągu. Efekty inwestycji będą w pełni odczuwalne po wybudowaniu całego systemu dróg szybkiego ruchu i połączeniu ich z siecią dróg samorządowych.
Zapewnienie realnego programu i harmonogramu budowy dróg krajowych
Żaden z wieloletnich Programów Budowy Dróg Krajowych programów nie został zrealizowany. Najnowszy PBDK na lata 2014-2023 z perspektywą do 2025, nie zostanie zrealizowany z powodu braku dostatecznych środków finansowych. Konieczne jest odpolitycznienie programów budowy dróg, urealnienie planów wydatków i rozłożenie w czasie harmonogramów budowy oraz zapewnienie ich konsekwentnej realizacji.
Zapewnienie finansowania budowy dróg w przyszłości
Istotnym problemem będzie finansowanie budowy dróg po zakończeniu perspektywy budżetowej 2014-2020. Konieczne jest przygotowanie zasad finansowania budowy dróg po 2020 roku oraz systemu finansowania zarządzania i utrzymania siecią drogową.
Zwiększenie środków na utrzymanie
Koszt utrzymania nowo wybudowanej sieci dróg, a zwłaszcza dróg szybkiego ruchu, będzie bardzo duży. Należy zapewnić racjonalny podział środków finansowych między nakłady na: budowę nowych elementów infrastruktury drogowej oraz modernizację, remonty i jej utrzymanie.
Wprowadzenie jednolitego system opłat za korzystanie z dróg
Mamy różne systemy opłat za korzystanie dróg przez pojazdy ciężarowe i osobowe, a tradycyjny sposób pobierania opłat powoduje poważne utrudnienia w ruchu. Konieczne będzie wprowadzenie nowoczesnego i jednolitego systemu poboru opłat.
System przepisów technicznych
Obowiązujące obecnie przepisy zawierające wymagania techniczne są przestarzałe. Powinny być unowocześnione i zawierać tylko niezbędne wymagania dla dróg i drogowych obiektów inżynierskich, które nie będą barierą wdrażania innowacji. W Polsce nie ma systemu przygotowywania krajowych dokumentów aplikacyjnych i ich notyfikacji.
Zmiana ustawy o drogach publicznych
Obowiązująca ustawa o drogach publicznych z 1985 r. zawiera wiele przepisów niespójnych i niedostosowanych do współczesnych wymogów. Nową ustawa powinna zreformować zarządzanie drogami. Ustawa musi być przestrzegana przez same władze, dotyczy to takich spraw jak obowiązek określania przez ministra właściwego do spraw transportu kierunków rozwoju sieci drogowej albo powoływanie Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad spośród osób wyłonionych w drodze otwartego i konkurencyjnego naboru.
Potrzebne nowe otwarcie w praktyce realizacji inwestycji
Prawo zamówień publicznych nie stworzyło odpowiednich ram prawnych ani dla zamawiających ani dla wykonawców. Zamawiający zwracają uwagę na to, że muszą działać na podstawie i w granicach prawa. Dysponują środkami publicznymi, a także działają w interesie publicznym, w związku z czymzasadne jest zagwarantowanie pewnego, terminowego i solidnego wykonawstwa. Wykonawcy podnoszą, że zwłaszcza największy zamawiający na rynku drogowym przerzuca na nich wszystkie ryzyka, wprowadza do umów klauzule uznawane w innych krajach za nielegalne bądź niewiążące. Nowe otwarcie oznaczać musi zarówno głębokie zmiany w prawie, jak i w praktyce jego stosowania. Jasne przepisy i ich interpretacja muszą służyć przezwyciężeniu takich negatywnych zjawisk jak:
- zaniżane ceny ofertowe,
- brak weryfikacji zdolności wykonawców,
- problem najniższej ceny jako jedynego kryterium,
- niezachowanie równoważności stron w procesie inwestycyjnym, tj. przerzucanie wszystkich ryzyk na wykonawcę,
- forsowanie formuły "Zaprojektuj i buduj".
Stymulować rozwój branży drogowej
Proces inwestycji drogowych po wejściu Polski do Unii Europejskiej nie spowodował oczekiwanego rozwoju i okrzepnięcia polskich firm drogowych - tak jak stało się wcześniej w Hiszpanii czy Portugalii. Polityka organów Państwa, w tym państwowego zamawiającego, spowodowała kryzys w branży (kilkaset firm zbankrutowało), a nie spodziewany rozwój.
Źródło: PKD