Spis treści

Inne landy

Droga federalna nr 99 na odcinku Hirschfelde – Zittau (Saksonia). Autostrada A4, droga dla rowerów na moście przez Ren (południowa obwodnica Kolonii, Nadrenia Północna-Westfalia).
Droga federalna nr 264, dojazd z Aachen (Akwizgranu) do granicy z Belgią. Dla odmiany drogi dla rowerów obustronne jednokierunkowe. Droga federalna nr 111 na wschód od Wolgast (Meklemburgia - Pomorze Przednie).

A gdy brakuje miejsca…


Most w ciągu B166, wybudowany dawno temu z wąskimi chodnikami. Aby zapewnić pieszym i mniej pewnie czującym się na jezdni rowerzystom, którzy mają prawo (ale nie obowiązek!) korzystać z chodnika, wprowadzono separator oddzielający od ruchu samochodowego. Odsuwa to ruch samochodowy od pieszego, a jednocześnie węższe pasy wymuszają wolniejszą jazdę.

Przejście B158 przez Neukietz, w tle most na Starej Odrze. Przystanek autobusowy bez zatoki, ale za to z azylem, który uniemożliwia ominięcie autobusu zatrzymanego na przystanku i ułatwia pasażerom pokonanie jezdni. Ciąg pieszo-rowerowy (wyjątkowo z kostki) nie zwęża się w rejonie przystanku, wręcz przeciwnie – poszerza, by wiata nie utrudniała ruchu niezmotoryzowanych wzdłuż jezdni.

B112 na południe od Frankfurtu nad Odrą – droga pokonuje tu skarpę wąskim jarem. Z dawnego przekroju 2+1 wygrodzono jeden pas ruchu i przeznaczono na ciąg pieszo-rowerowy.

Ciekawym przykładem udrażniania wąskiego gardła dla niezmotoryzowanych może być też budowa ciągu pieszo-rowerowego przy drodze B37 w trudnym terenie między Hochspeyer a Frankenstein. Wymagała ona znacznych robót ziemnych i prowadzenia ruchu samochodów wahadłowo przez rok.

www.thomas-gruppe.de

***

Oczywiście, drogi dla rowerów wzdłuż głównych dróg zamiejskich to tylko jeden z elementów polityki rowerowej – oprócz tego są też liczne pasy i śluzy rowerowe w miastach, przystosowane do ruchu rowerów drogi lokalne i leśne, oraz wiele innych. Jest to jednak element ważny, bo zapewnia spójność sieci rowerowej i swobodę poruszania się. Stosunkowo łatwo i tanio można w ten sposób radykalnie ograniczyć liczbę ofiar śmiertelnych, bo to właśnie na głównych drogach zamiejskich najczęściej giną niechronieni uczestnicy ruchu. Żadne kaski, kamizelki, odblaskowe misie czy inne magiczne amulety nie pomogą przy tych natężeniach i prędkościach ruchu.

Aleksander Buczyński
Zespół ds. Ścieżek Rowerowych
Departament Studiów GDDKiA

Komentarze  
Gość
-1 #1 Gość 2011-09-21 19:40
Na załączonych zdjęciach widać bardzo wiele błędów projektowych, skutkujących zagrożeniem brd. W polskich warunkach niektóre rozwiązania są wręcz nie do przyjęcia. Np. separator na obiekcie mostowym, zwężający przekrój drogowy. Na drodze GP w Polsce o natęzeniu 10 tys. poj. na dobę już w pierwszym dniu zostałby rozjechany, a wypadek móglby się zakończyć tragicznie.
Kolejną kwestią sa zatoki, a raczej ich brak. Lepiej rowerzystom zawezić przekrój do 1,5m niż narażac pojazdy na nagłe hamowanie! Rowerzystom nic się nie stanie, gdyż mają płynną , ładną drogę rowerową. Nie jest ich też na tyle dużo aby musieli schodzić z rowerów, aby się mijać.
Panie redaktorze, Pan widzi tylko rowerzystów, nie widząc wszystkich uczestników ruchu drogowego. To nie jest równe traktowanie. To jest rowerowa propaganda, kosztem innych zmotoryzowanych.

Należy przy tym pamiętać, że wobec gęstej sieci autostrad w Niemczech drogi federalne pełnią raczej funkcję dróg międzymiastowych w danym regionie, co odpowiada naszym drogom wojewódzkim, a nie krajowym. Na tych drogach ruch ciężki jest niewielki, a samochodowy nie przekracza 5 tys. pojazdów na dobę.
Cytować | Zgłoś administratorowi
Gość
+1 #2 Gość 2011-09-25 00:06
Jesli ktos nie zauwaza separatora i go rozjezdza to powinien oddac prawo jazdy skoro jezdzic nie umie. Nagle hamowanie.. Szok twoje poglady sa jakies przedpotopowe, czlowieku nie zaprzeczysz twardym danym o skutecznosci rozwiazan ktora przeklada się na liczbe zabitych, jestes zwykly lobbysta samochodziaz tego nie zrozumie.
Cytować | Zgłoś administratorowi
Adam a
0 #3 Adam a 2017-01-09 09:14
Witam serdecznie. Niestety nie mam pojecia o drogach w niemczech ale planuje miec. Wybieram sie rowerem z Angli do polski. Wiem ze w Holandi praktycznie wszedzie sa srogi dla rowerzystow. Bo duzo mają strret viev. Wiec wszystko pieknie wygląda. Niestety w niemczech tylko z gory. Google maps wyznaczulo trase wiec po przejrzeniu jak prowadzi duzo po drogach krajowych. Ale czasami jest tak ze przezuca mnie z drogi krajowej na jakies zadupie. Robie kulko i i oo 20 km wrzuca mnie na zpowrotem na ta sama. Gdybym jechal wciaz ta sama to oszczedzam z 7km. Wiec mam pytanie czy to jest kwestia bezpieczenstwa stosowane przez google map czy poprostu sa tam ograniczenia dla rowerów. Niewiem predkosci czy czegosinnego. Nie dokonca to rozumiem. Na calej trasie jest kilka takich sytuacji. Zastanawiam czy moge zmienic trase i jechac po drogach krajowych. I czu numeracja drog tez ma znaczenie? Np nr 1, 65 lub 167. Bede wdzieczny za podpowiedz. Pozdrawiam
Cytować | Zgłoś administratorowi
Dodaj komentarz
Komentarze do artykułów może dodać każdy użytkownik Internetu. Administrator portalu nie opublikuje jednak komentarzy łamiących prawo oraz niemerytorycznych, tj. nieodnoszących się bezpośrednio do treści zawartych w artykule. Nie będą również publikowane komentarze godzące w dobre imię osób czy podmiotów, rasistowskie, wyznaniowe czy uwłaczające grupom etnicznym, oraz zawierają treści nieetyczne albo niemoralne, pornograficzne oraz wulgarne. Z komentarzy zostaną usunięte: reklamy towarów, usług, komercyjnych serwisów internetowych, a także linki do stron konkurencyjnych.