Spis treści

W tym nowym podejściu do  kształcenia, w czasie gdy w pełni będzie już obowiązywać nowa ustawa o szkolnictwie wyższym, liczymy na Krajowe Ramy Kwalifikacji, które określą wymagania, jakie będą musieli spełniać absolwenci opuszczający uczelnie. Powiem tak: zanim na budowie inżynier zastosuje jakiś materiał budowlany, to dołącza do dokumentów budowy jego atesty i certyfikaty. Tak więc PIIB stoi na stanowisku, że dyplom ukończenia studiów wyższych ma być takich swego rodzaju certyfikatem jakości absolwenta. Profesor Kazimierz Szulborski z ramienia Krajowej Komisji Klasyfikacyjnej zajmuje się analizą programów kształcenia. Z tej analizy uzyskamy pewien obraz stanu aktualnego. Zaznaczę, że już z wcześniej wspomnianych prac dotyczących kierunków kształcenia na politechnikach PIIB ma już wypracowany pogląd i ukształtowane standardy wymagań. Kiedy zakończymy prace nad analizą wszystkich programów, to na pewno powstanie pewien zbiór wymagań stawianych przez Izbę inżynierom ubiegającym się o uprawnienia budowlane. Będą to wymagania w zakresie umiejętności praktycznego stosowania wiedzy technicznej. Wykorzystamy te materiały do  formułowania  opinii o  programach  kształcenia na uczelniach w specjalnościach odpowiadających uprawnieniom budowlanym – takie prawo daje PIIB ustawa o samorządach zawodowych architektów, urbanistów i inżynierów budownictwa.

- Czy zatem nastąpi zsynchronizowanie wymagań ze  strony nauki, czyli uczelni, z praktyką, czyli przedsiębiorstwami i samorządem zawodowym?

- Wydaje mi się, że w tej chwili nie ma zasadniczych rozbieżności. Większość uczelni zapewnia dobre ukierunkowane przygotowanie do zawodu, co właśnie  potwierdzają ankiety absolwentów zdających w 2010 roku egzaminy na uprawnienia. Jednak w całym kraju inżynierów kształci aż  około 40 różnych uczelni. Ten poziom nauczania jest więc różny. Trzeba jednak brać też pod uwagę, że ci, którzy startowali w ubiegłym roku do egzaminów na uprawnienia, są absolwentami z lat 2006-2007, może też 2008. Czyli są wykształceni jeszcze w starym systemie. Spodziewamy się, że może pojawić się zupełnie inna sytuacja wtedy, kiedy pojawią się na egzaminach absolwenci  już zreformowanych studiów. Jednak poziomu wymagań na egzaminach na uprawnienia budowlane  na pewno nie obniżymy.

- W dokumencie opisującym statystycznie wyniki ankiet jest jeszcze dodatkowy rozdział, w którym na bazie udzielonych odpowiedzi dokonano swego rodzaju oceny i hierarchizacji uczelni technicznych. Jak na taką ocenę zaaragowały uczelnie?

- Właśnie w tym punkcie raport może być źle odebrany przez tych, którzy nie znają struktury i istoty pytań ankiety. Ten materiał trzeba analizować uwzględniając to, że do egzaminów na uprawnienia budowlane startują absolwenci różnych uczelni i różnych kierunków technicznych objętych uprawnieniami w zakresie: konstrukcyjno-budowlanym, architektonicznym, drogowym, mostowym, wyburzeniowym, inżynierii sanitarnej, inżynierii elektrycznej, telekomunikacji, a także w specjalności kolejowej. Przez pryzmat tej ankiety nie widać absolwenta konkretnego kierunku. Nie jest to więc ocena określonych kierunków danych uczelni. Na podstawie tej ankiety nie można więc wyciągać wniosków o efektywności kształcenia poszczególnych uczelni. Zawarte w opracowaniu indeksy nie są rankingiem uczelni, lecz stanowią mocno uśrednione wskaźniki ujmujące dla danej uczelni różne jej kierunki studiów, w tym też przebiegające w trybach stacjonarnych i niestacjonarnych. Niemniej samo opracowanie uważam za bardzo dobre, z zastrzeżeniem, że w następnych tego rodzaju pracach ankietowych może warto bardziej szczegółowo podejść do pewnych zagadnień tak, aby uzyskać wiarygodniejsze oceny uczelni i ich kierunków.

- Dziękuję za rozmowę.

Agnieszka Serbeńska

Dodaj komentarz
Komentarze do artykułów może dodać każdy użytkownik Internetu. Administrator portalu nie opublikuje jednak komentarzy łamiących prawo oraz niemerytorycznych, tj. nieodnoszących się bezpośrednio do treści zawartych w artykule. Nie będą również publikowane komentarze godzące w dobre imię osób czy podmiotów, rasistowskie, wyznaniowe czy uwłaczające grupom etnicznym, oraz zawierają treści nieetyczne albo niemoralne, pornograficzne oraz wulgarne. Z komentarzy zostaną usunięte: reklamy towarów, usług, komercyjnych serwisów internetowych, a także linki do stron konkurencyjnych.