Oczywiście, że niektóre (a nawet dość dużo) inwestycji przeprowadzanych jest sprawnie. Dotyczy to jednak jedynie strony prawno/administracyjnej oraz finansowej inwestycji. Bez zmiany przepisów dotyczących strony technicznej dróg nawet te nowe inwestycje są już przestarzałe technicznie (nie odpowiadają aktualnemu stanowi wiedzy technicznej i nie pisze tutaj o absolutnych nowościach, których skuteczność negowana jest jeszcze przez część środowisk).
Oczywiście, że nie da się tego całkowicie uniknąć chociażby ze względu na czas trwania projektowania naszych dróg. Ale próbować trzeba i po zauważeniu problemu trzeba działać (rozważnie, ale nie opieszale). Ten proces nie może trwać kilka lat gdyż wszystkie inwestycje zrealizowane w tym czasie są obciążone "błędami", które będą się mścić przez okres ich eksploatacji.

zachęcam do przeczytania serii artykułów " Koncepcja systemu przepisów technicznych w drogownictwie" publikowanych ostatnio na "edrodze". Poruszane są tam sprawy związane z naszą dyskusją, która ostatnio niestety nieco przycichła.Mówiąc wprost autorzy tekstu zarzucają MI delikatnie mówiąc opieszałość/ brak koncepcji w tych sprawach. Każdy dzień funkcjonowania przestarzałych przepisów/ braku nowych przepisów w dziedzinach dotychczas nieuregulowanych przepisami powoduje, że buduje się nowe drogi, które nie są nowoczesne i obciążone są wadami dróg starych.
Przyspieszanie tempa budowy dróg prowadzi więc wprost (kuriozalnie)do zwiększania naszego technologicznego zacofania.