Droga publiczna i zalecana konstrukcja to kocie łby z pola. Mamy XXI wiek ale chyba nie w Polsce?
Myślę, że kolega proponujący nawierzchni z kocich łbów na drodze publicznej projektowałby taką nawierzchnię zgodnie z rozporządzeniem w sprawie warunków technicznych tj. pkt.3 załącznika nr 5.
Ewentualnie można ominąć zastosowanie materiałów bez atestu, jakim są kocie łby w budownictwie, przez brak pozwolenia na budowę.
Widać, że pomysłowość ludzka jest ważniejsza niż przepisy, które umożliwiają spadek niwelety max.12%. Zresztą co tam przepisy, w których napisane jest że "Pochylenie niwelety jezdni NIE POWINNO być większe niż określone w tabeli:" Słowa NIE POWINNO można interpretować, że nie jest to warunek bezwzględny, wiec może być więcej, tylko ile więcej jest dopuszczalne?
Myślę, że innowacyjność w jaką można zainwestować fundusze unijne na kolejne lata to głowy polskich specjalistów od dróg.