Witam.
Od niedawna posiadam uprawnienia (drogowe wykonawcze) i pojawiła się przede mną okazja wykorzystania ich po raz pierwszy. Póki co pracuję nadal jako majster, jednak znajomy potrzebuje kierownika budowy na zjazd z drogi publicznej na prywatną posesję i chce mi zlecić pełnienie tej funkcji. A ja w czymś takim jestem kompletnie niedoświadczona - mam doświadczenie jedynie w realizacji inwestycji na drodze zamówień publicznych, gdzie kierownik budowy reprezentuje jednocześnie wykonawcę, a inwestor powołuje inspektora nadzoru inwestorskiego. Przez to nie do końca potrafię rozgraniczyć, co na budowach, gdzie pracowałam, kierownik budowy robił jako kierownik, a co jako przedstawiciel wykonawcy, jak również czego inwestor wymagał dla własnej pewności prawidłowości wykonania robót, a czego dlatego, że wymagają tego obowiązujące przepisy.
W mojej sytuacji byłabym kierownikiem przyjętym na zlecenie, natomiast zlecający znajomy byłby w jednej osobie inwestorem i wykonawcą.
Nie chcę stracić uprawnień przez nieświadomie popełnione błędy, dlatego będę teraz głupio pytać.
1. Ja to widzę tak: daję moje uprawnienia i izbę oraz oświadczenie inwestorowi i on zgłasza rozpoczęcie robót co najmniej 7 dni przed terminem. Robię bioza jeśli trzeba, przejmuję teren, wieszam tablicę informacyjną, zabezpieczam budowę, nadzoruję, prowadzę dziennik, wpisuję do dziennika że roboty zakończone oraz wystawiam oświadczenie o zakończeniu robót, tworzę dokumentację powykonawczą, a wszystkich formalności dopełnia już inwestor, ja jedynie uczestniczę w czynnościach odbiorowych i finito. Dobrze rozumuję, czy coś mi umknęło? A co do zgłoszeń - jeśli się nie mylę, zgłaszam chyba tylko wprowadzenie organizacji ruchu zastępczego do właściwych organów typu policja etc. Czy zgłaszam jeszcze cokolwiek gdziekolwiek?
2. W jaki sposób prowadzić dziennik - wpisywać np. poszczególne etapy typu "Przygotowano podłoże..", "Wykonano podbudowę.." etc.? Przy zamówieniach publicznych każdy z takich etapów musi być potwierdzony przez inspektora nadzoru - a tu rozumiem, że po prostu opisuję i nikt niczego nie musi mi potwierdzać?
3. Co z geodezją - wystarczy wytyczenie przed wykonaniem i na koniec mapa do dokumentacji powykonawczej, czy muszę mieć pomiary np. rzędnych kolejnych warstw przed zakryciem?
4. Co z dokumentacją powykonawczą - robię operat kolaudacyjny, zawierający mapy powykonawcze, projekt budowlany z naniesionymi nieistotnymi zmianami, deklaracje zgodności, badania zagęszczenia etc.? Właśnie - co z tymi deklaracjami i badaniami - rozumiem, że muszę przy takiej inwestycji dopilnować, żeby to wszystko było? Gdzieś się doczytałam, że w zakres dokumentacji powykonawczej wchodzi też książka obmiaru, jednak z tego, co mi dotychczas było wiadomo, to książkę obmiaru robi się jedynie pod rozliczenie.
5. Co jeśli się okaże, że projekt jest niezgodny z obowiązującymi przepisami - np. wymiary niezgodne z warunkami technicznymi etc. (nie wiem, czy jest, jeszcze go nie widziałam)? Najprościej chyba się nie podejmować; jednak czy jeśli bym taką niezgodność zauważyła dopiero w trakcie realizacji, projektant ma obowiązek ustosunkować się do moich uwag, jeśli inwestor nie zlecił mu nadzoru autorskiego? A może powinnam się zupełnie nie przejmować, skoro ktoś to zaprojektował i się pod tym podpisał, a jeszcze kto inny zatwierdził.
6. Wdzięczna będę również za wszelkie wskazówki na temat tego, co powinnam zawrzeć w umowie z inwestorem.
Im więcej czytam tych ustaw, tym mniej wiem. Może nienajlepiej to o mnie świadczy, bo mam uprawnienia, więc powinnam wszystko wiedzieć, ale chyba najlepiej nauczy mnie doświadczenie, a lepiej dwa razy spytać, niż coś namieszać i potem nie móc spać po nocach.
Będę wdzięczna za wszelkie odpowiedzi, porady i sugestie.
