Witam,
Mam taki pomysł. Może portal edroga przyczyniłby się do powstania sensownych OST/SST?
Wszystkim jest wiadome, że pisanie specyfikacji technicznych odbywa się to na zasadzie "kopiuj wklej". Bardzo często bezmyślnie, więc dobrze by było jakby przynajmniej było to "kopiuj wklej" z sensem.
Osobiście spotykam wiele "kwiatków" w SST. Ciekawy przykład? Badanie równości planografem na stabilizacji! Nie ma przeproś. Nadzór mówi - tak jest w SST! Paranoja. Ja zawsze mam dla nich odpowiedź "A jakby na desce było napisane >d***< to czy podtarłby Pan nią tyłek?". Na niektórych to działa, ale inni są "sparaliżowani" >trzylierowymi< instytucjami i boją się podejmować decyzji. Pomijam fakt, że nie wszystkie absurdy da się wyłapać na etapie przetargu (jak to bardzo często zarzuca Zamawiający), bo przestudiowanie SST i jej spójności z projektem zajmowałoby więcej czasu niż jest na złożenie oferty. Tak to już jest. Projektanci nie ponoszą odpowiedzialności za buble w SST, często pisząc w nich coś o czym nie mają pojęcia. Więc może taka wspólna akcja? Wiem, że SST pisze się pod konkretne zadania, ale życie pokazuje, że nie zawsze tak jest. Może więc dać sensowny podkład? Np. przy przebudowach dróg, gdzie poszerzenie ma np. do 3 m wyrzucić z zapisu "pomiar poprzeczny metoda łaty i klina", gdzie łata ma 4 m itd. itp.