Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: kryzys w drogownictwie wasze opinie

Re: kryzys w drogownictwie wasze opinie 12 lata 2 dni temu #2765

  • maciej
  • maciej Avatar
Ha ha ha.
Czuje lekki sukces. Chcę abyście wrócili do mojego pierwszego postu w temacie. Czyż nie uwarzacie, jakby nasze prawo wykluczało firmy, które chcą robić budowy dużo poniżej kosztów to nie byłoby jaj związanych z A2 najpierw z chinolami, teraz z DSS???
No niedowiarki i przeciwnicy moich tez, co macie do powiedzenia. System wyboru (najniższa cena) wg Was jest nadal ok???
Ja się nadal upieram, że powinno to być zreformowane, zmienione
Panie Premierze, Ministrze Infrastruktury prosz może poczytać fora internetowe, posłuchać ludzi z branąy i wyciągać wnioski. A nie obstawiać się ludźmi bez kompetencji "kucharzy i piekarzy" (czyt. kolesi, którzy się znają na drogach, bo maja Prawo jazdy i jeżdżą samochodem).
Ten kraj to ruina, i żygać mi się chcę na ten Rząd, który nie sznuje mnie jako człowieka młodego, wykształconego i chcącego pracować w tym chorym KRAJu.
Mojemu Dziadkowi jest wstyd za Polskę.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Re: kryzys w drogownictwie wasze opinie 12 lata 11 godzin temu #2770

  • maciej
  • maciej Avatar
Witam,
po co wymyślać jak można skopiować dobrze działające PZP z innego państwa, i tak:
odrzucamy najniższą i najwyższą cenę, z reszty robimy średnią i mamy: cenę uczciwą, nie dającą się wyliczyć przez różne kombinacje
Proste?
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Re: kryzys w drogownictwie wasze opinie 11 lata 11 miesiąc temu #2777

  • maciej
  • maciej Avatar
z PZP Art.91 pkt 2
"Kryteriami oceny ofert są cena albo cena i inne kryteria odnoszące się do przedmiotu zamówienia, w szczególności jakość, funkcjonalność, parametry techniczne, zastosowanie najlepszych dostępnych technologii w zakresie oddziaływania na środowisko, koszty eksploatacji, serwis oraz termin wykonania zamówienia."
nie trzeba zmieniać prawa....wystarczy korzystać z mechanizmów jakie daje.
Też jestem drogowcem, z doświadczeniem w terenie....obecnie tworzę oferty przetargowe dla jednej z firm na rynku małopolski zachodniej, który od jakiegoś czasu stał się chory dzięki jednemu wykonawcy, który permanentnie zaniża swoje wyceny na roboty drogowe...czy to celowy dumping....czy złoty środek na nasz pogrążony w kryzysie rynek drogowy nie wiem?....
wracając do samych zamówień publicznych i przytoczonego przeze mnie fragmentu PZP...urzędy mają argumenty do "zdrowego" organizowania zamówień publicznych...ale oczywiście z nich nie korzystają....tak jak wspomnieliście, licząc na oszczędności kosztów inwestycji....pamiętam jak jeszcze kilka lat temu zdarzało się, że najniższa cena była wagowana na ok 70-80% a reszta to była gwarancja....teraz tego nie uświadczysz!!....urzędy zacierają ręce licząc oszczędności...a firmy zabijają się o najniższą cenę!!
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Re: kryzys w drogownictwie wasze opinie 11 lata 11 miesiąc temu #2787

  • maciej
  • maciej Avatar
Pomysł z odrzucaniem najwyższej i najniższej oferty moim zdaniem jest błędny. Jeśli dwie najniższe oferty będą różniły się o kilka złotych to jaki sens ma odrzucanie najtańszego skoro jego kalkulacja jest w praktyce identyczna z tą, która wygrała. A pomysł ze średnią...też pozostawia wiele do życzenia. Jeśli ustalimy średnią ze wszystkich cen, a wygrywał będzie najbliższy średniej to przetargi staną się loterią, a nie wyborem najkorzystniejszym. Moim zdaniem najniższa cena nie jest złym pomysłem, a i ustawa nie jest taka zła. Tylko urzędnicy muszą wykazać się kompetencjami.
Najważniejsze rzeczy to:
-weryfikacja oferentów w przetargu (doświadczenie, potencjał techniczny, możliwości finansowania);
-analiza ofert poniżej pewnego progu (niech oferent wytłumaczy jak chce osiągnąć takie ceny);
I takie możliwości daje obecne PZP.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Re: kryzys w drogownictwie wasze opinie 11 lata 11 miesiąc temu #2788

  • maciej
  • maciej Avatar
Pomysł z odrzucaniem najwyższej i najniższej oferty moim zdaniem jest błędny. Jeśli dwie najniższe oferty będą różniły się o kilka złotych to jaki sens ma odrzucanie najtańszego skoro jego kalkulacja jest w praktyce identyczna z tą, która wygrała. A pomysł ze średnią...też pozostawia wiele do życzenia. Jeśli ustalimy średnią ze wszystkich cen, a wygrywał będzie najbliższy średniej to przetargi staną się loterią, a nie wyborem najkorzystniejszym. Moim zdaniem najniższa cena nie jest złym pomysłem, a i ustawa nie jest taka zła. Tylko urzędnicy muszą wykazać się kompetencjami.
Najważniejsze rzeczy to:
-weryfikacja oferentów w przetargu (doświadczenie, potencjał techniczny, możliwości finansowania);
-analiza ofert poniżej pewnego progu (niech oferent wytłumaczy jak chce osiągnąć takie ceny);
I takie możliwości daje obecne PZP.
Inwestor weryfikuje wykonawców na podstawie wymogów odpowiednich referencji i zabezpieczenia finansowego firmy. W przypadku rażąco niskiej ceny, oferta ta dosyć często jest wykluczana.
Najniższa cena w obecnej sytuacji w branży jest niekorzystna, bo:
- często 2, 3-krotnie jest niższa od ilości środków, jakie Inwestor ma na zadanie (projekty),
- dla średnich i dużych firm nierzadko przewyższa koszta,
- wprowadza niezdrową atmosferę w firmie - praca po godzinach, niższe zarobki, nieporozumienia między szefostwem a pracownikami itd.,
- niepłacenie podwykonawcom lub długie oczekiwanie na zapłatę,
- gorsza jakość usługi - duże problemy w ramach nadzorów autorskich.
Jeżeli nie średnia cena, to może najbliższa środkom, jakie ma inwestor na inwestycję ? Chyba, że zamawiający będzie mógł ustalić racjonalnie minimalną cenę, poniżej której oferty będą automatycznie odrzucane. Tylko jak i na jakiej podstawie tą cenę ustalić ? Temat raczej nie jest łatwy do rozwiązania.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Re: kryzys w drogownictwie wasze opinie 11 lata 11 miesiąc temu #2789

  • maciej
  • maciej Avatar
Pomysł z odrzucaniem najwyższej i najniższej oferty moim zdaniem jest błędny. Jeśli dwie najniższe oferty będą różniły się o kilka złotych to jaki sens ma odrzucanie najtańszego skoro jego kalkulacja jest w praktyce identyczna z tą, która wygrała. A pomysł ze średnią...też pozostawia wiele do życzenia. Jeśli ustalimy średnią ze wszystkich cen, a wygrywał będzie najbliższy średniej to przetargi staną się loterią, a nie wyborem najkorzystniejszym. Moim zdaniem najniższa cena nie jest złym pomysłem, a i ustawa nie jest taka zła. Tylko urzędnicy muszą wykazać się kompetencjami.
Najważniejsze rzeczy to:
-weryfikacja oferentów w przetargu (doświadczenie, potencjał techniczny, możliwości finansowania);
-analiza ofert poniżej pewnego progu (niech oferent wytłumaczy jak chce osiągnąć takie ceny);
I takie możliwości daje obecne PZP.
Inwestor weryfikuje wykonawców na podstawie wymogów odpowiednich referencji i zabezpieczenia finansowego firmy. W przypadku rażąco niskiej ceny, oferta ta dosyć często jest wykluczana.
Najniższa cena w obecnej sytuacji w branży jest niekorzystna, bo:
- często 2, 3- krotnie jest niższa od ilości środków, jakie Inwestor ma na zadanie (projekty),
- dla średnich i dużych firm nierzadko przewyższa koszta,
- wprowadza niezdrową atmosferę w firmie - praca po godzinach, niższe zarobki, nieporozumienia między szefostwem a pracownikami itd.,
- niepłacenie podwykonawcą lub długie oczekiwanie na zapłatę,
- gorsza jakość usługi - duże problemy w ramach nadzorów autorskich.
Jeżeli nie średnia cena, to może najbliższa środkom, jakie ma inwestor na inwestycję ? Chyba, że zamawiający będzie mógł ustalić racjonalnie minimalną cenę, poniżej której oferty będą automatycznie odrzucane. Tylko jak i na jakiej podstawie tą cenę ustalić ? Temat raczej nie jest łatwy do rozwiązania.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Moderatorzy: Janusz Bohatkiewicz
Czas generowania strony: 0.114 s.