Witam
Niedawno zaczęło mnie zastanawiać jaką przyczynę mogą mieć różne anomalie pogodowe o których dowiadujemy się ciągle. Powodzie, huragany, goroące lata, zimne zimy. Oczywiście nie chodzi o to, że lato jest ciepłe, a zima zimna, a raczej o nagłe przejścia między latem-zimą bez dłuższego czasu wiosennego i jesiennego jak było za mojej młodości. Nie znalazłem odpowiedzi, ale szukając informacji dowiedziałem się o czymś zbliżonym - o geoinżynierii klimatu.
W sumie to mało jest w Polsce informacji na ten temat. Jakieś szczątkowe informacje na Wikipedii
http://pl.wikipedia.org/wiki/In%C5%BCynieria_pogody_i_klimatu
Z tego co zrozumiałem, to chodzi o to, że naukowcy w obawie przed globalnym ociepleniem chcą zastosować drastyczne techniki ochłodzenia klimatu jak np. wrzucenie ogromnych ilości żelaza do oceanów, czy rozpylanie siarki w powietrzu żeby imitować wybuch wulkanu który chłodzi atmosferę. Nie są to tylko plany, bo eksperymenty są już od lat prowadzone. Przechodząc do sedna sprawy, zastanawia mnie czy ta cała geoinżynieria ma związek z anomaliami pogodowymi o któych pisałem na początku. Temat wydaje mi się dobry do podyskutowania, dlatego postanowiłem podzielić się moimi przemyśleniami.