To może i ja wtrącę swoje 3 grosze.
Co do zasadności pytania podstawowego - do sporządzenia projektów organizacji ruchu nie potrzeba żadnych uprawnień (podobnie jak do w sprawach ekologii lub ekoterroryzmu). Czy się to komuś podoba, czy też nie. Inna sprawa to sygnalizacja świetlna - tu trzeba mieć uprawnienia elektryczne, ale nie do samej organizacji, tylko do zasilania (przyłącza). Czasem też mogą być wymagane (i są wymagane przez niektóre organy administracji architektoniczno-budowlanej) uprawnienia teletechniczne (np. jeśli jest koordynacja pomiędzy sygnalizacjami w postaci sieci teletechnicznej kablowej lub w kanalizacji kablowej). To, że organizacja ruchu na drogach jest dokumentacją budowy, to inna inszość. Ale nie determinuje to do posiadania uprawnień.
Natomiast to, że projekty organizacji nie wymagają uprawnień, nie zwalnia od posiadania elementarnej wiedzy i odpowiedzialności. No i oczywiście trzeba mieć świadomość, że bzdurna organizacja może doprowadzić do tragedii. A bywają takie przypadki. Nie można też przerzucić odpowiedzialności na Zarządzającego ruchem faktem, że takowy projekt zatwierdził. Proszę się też postawić z drugiej strony (jako użytkownik drogi).
Dla zainteresowanych polecam zwłaszcza drugi akapit:
http://www.gunb.gov.pl/dzia%B3a/pliki/ws1.pdf
To tyle w temacie.
Pozdrowienia i nie próbujmy komplikować i tak już skomplikowanych przepisów.