Meloman napisał:
Nie mieszajmy do tego decyzji administracyjnych, ale rozmawiajmy o obowiązujących przepisach - ustawa oraz aktach wykonawczych do nich - czyli rozporządzeniach.
Rzecz w tym Melomanie, że uprawnienia projektanta są DECYZJĄ ADMINISTRACYJNĄ
, nie można więc nie mówić o nich (decyzjach admin.) rozmawiając o uprawnieniach projektantów. Chodzi o to, że jeśli do uzyskania uprawnień budowlanych NIE wymagana jest znajomość przepisów jw. m. in. PRAWA O RUCHU DROGOWYM, to co z tych uprawnień w przypadku robienia projektów organizacji ruchu? Porażka!
Swoją drogą, skąd Ty się tu wziąłeś?
To Polska właśnie.
Brak uprawnień do projektu organizacji ruchu potwierdza m.in również fakt ze w książkach praktyk do uprawnień izby nie akceptują projektów organizacji ruchu.
ale również jest kontrprzykład: do czasu wprowadzenia uprawnień branży drogowej były tylko konstukcyjno budowlane (chyba do roku 2004) - które tez nie obejmowały swym zakresem znajomości przepisów techniczno budowlanych dotyczących dróg. Wówczas ktoś kto takie uprawnienia o uzyskiwał musiał uczyć się przepisów dotyczących głównie konstrukcji niezależnie od tego czy dotychczas brał udział w projektowaniu konstrukcji czy tez dróg.
I z tego wynika teraz niezły paradoks bo tamte uprawnienia pozwala wykonywać projekty
- konstrukcyjne przez drogowców
- drogowe przez konstruktorów
którzy może nawet nigdy takiego projektu branżowego nie robili.