No takie chyba "polskie podejście". Nawet jeżeli było ograniczenie prędkości, nie wiem czy nadal obowiązuje ale widzę przejście dla pieszych... to myślący kierowca nie zastanawia się z jaką prędkością może przez to przejście przejechać ale zwalnia a nawet zatrzymuje się w celu przepuszczenia pieszego . Jest takie pojęcie "zachowania szczególnej ostrożności" czy najlepiej zwolnienia jazdy. Oczywiście - bez przesady no i zależy od sytuacji - tego niestety nie uczą teoretycy na kursach - do tego trzeba kilkuset tysięcy kilometrów za kółkiem. A definicja skrzyżowania , jak już ktoś pisał jest określona w prawie o ruchu drogowym, jak ktoś nie rozumie - to jakim cudem otrzymał prawko? Choć muszę przyznać, że w praktyce są nieprawidłowości rozwiązań drogowych i braki w znakach - co utrudnia kierowcy rozpoznanie skrzyżowania czy tylko przecięcia się dróg. Skrzyżowanie kończy się za łukiem krawężnika (promień skrętu krawężnika - tak to nie fachowo nazwę) , za łukiem nawierzchni - jeżeli nie ma krawężników lub za przejściem dla pieszych - przejście przy samym skrzyżowaniu wlicza się do powierzchni skrzyżowania.