System rowerów miejskich w Łodzi miał ruszyć 1 maja. Łódzki projekt zakłada budowę 100 stacji na terenie ścisłego Śródmieścia, w których będzie docelowo 1000 rowerów. W przetargu wystartowały dwie firmy: Nextbike i BikeU.

Rozstrzygnięcie przetargu przedłużało się. Najpierw uznano, że oferta firmy Nextbike jest zbyt niska (o 4 mln zł tańsza od konkurencyjnej). Wątpliwości budziła też dokumentacja złożona przez BikeU, jednak zdecydowano o wyborze właśnie tego wykonawcy.

Zarząd Dróg i Transportu w Łodzi unieważnił jednak decyzję o realizacji roweru miejskiego przez firmę BikeU. Zwycięzca przetargu już odwołał się od tego postanowienia.

Jak tłumaczy ZDiT, powodem unieważnienia jest brak wymaganego doświadczenia przez firmę BikeU w przeprowadzaniu podobnych zadań. Do ZDiT trafiły informacje od firmy, która na etapie składania oferty deklarowała pomoc w realizacji zadania, że nie współpracuje z firmą BikeU od 15 września ubiegłego roku.

Prawdopodobnie kolejne czynności ZDiT będą zmierzały do całkowitego unieważnienia postępowania przetargowego, od którego też będzie przysługiwało odwołanie firmie BikeU. Ostateczne rozstrzygnięcie w tej sprawie wyda Krajowa Izba Odwoławcza.

- Jesteśmy ofiarą dużej wojny rowerowej. Łódź nie jest pierwszym frontem, na którym ona się toczy. Podobne przepychanki mieliśmy okazję obserwować we Wrocławiu czy w Bydgoszczy i zawsze towarzyszą temu liczne odwołania. Chcemy, żeby ta inwestycja była zrealizowana za możliwie najlepsza cenę. Musimy jednak dokonać tego zgodnie z przepisami prawa - powiedział radny Bartosz Domaszewicz.

Źródło: UM Łódź, Newseria