Drukuj

Rząd dołoży do autostradW tym roku budżet dopłaci spółkom autostradowym aż 700 mln zł, a w 2012 r. – w ostatnim roku funkcjonowania systemu winietowego - różnica między wpływami z opłat a kwotą, którą trzeba zapłacić właścicielom dróg, wzrośnie do 1,6 mld zł.

Eksperci nie mają wątpliwości, że to wynik złego systemu winietowego wprowadzonego przez rząd Marka Belki w 2005 r. Przez cztery lata system bilansował wpływy od firm transportowych z wydatkami dla spółek autostradowych.

Jednak w tym roku tak się nie stanie.
– Zarówno w 2009, jak i w 2010 roku przewiduje się iż całość tzw. systemu koncesyjnego zamknie się wynikiem niekorzystnym dla strony publicznej – przyznaje Mikołaj Karpiński, rzecznik prasowy Ministerstwa Infrastruktury. Jednak zapewnia, że na taki stan wpływu nie ma system winietowy. Według resortu, bilans w rozliczeniach z koncesjonariuszami jest dodatni. Do końca listopada budżet pozyskał z winiet 731,9 mln zł, a w tym samym czasie wypłacił koncesjonariuszom tylko 439, 5 mln zł.

Dlaczego w takim razie system kuleje? – Chodzi m.in. o odszkodowania dla koncesjonariuszy z tytułu zdarzeń odszkodowawczych, czy też dodatkowych inwestycji, m.in. w przejścia dla zwierząt, do budowy których zobowiązują nas przepisy unijne – mówi Mikołaj Karpiński.

Dlaczego tłumaczenie resortu jest mało wiarygodne według ekspertów? Dlaczego resort infrastruktury szykuje podwyżkę winiet i jednocześnie renegocjuje umowy ze spółkami autostradowymi?

Więcej: Dziennik Gazeta Prawna, Cezary Pytlos
22.12.2009 (249) – str. C2 Forsal