Drukuj

edroga953Podczas obfitego deszczu lub gdy na drodze obecna jest woda, jadący po niej samochód może doświadczyć tak zwanego aquaplaningu, czyli dostania się wody między oponę a powierzchnię jezdni. W takim przypadku samochód traci przyczepność, a kierujący kontrolę nad pojazdem. By uniknąć aquaplaningu, warto zmniejszyć prędkość, gdy warunki na drodze się popsują.

 

Najczęstszą przyczyną utraty przyczepności są jednak wadliwe, tanie i zużyte opony – których bieżnik nie odprowadza odpowiedniej ilości wody podczas jazdy po mokrej jezdni. Dlatego, aby zminimalizować ryzyko poślizgu podczas letnich burz i deszczy, warto zadbać o stan opon w samochodzie. Prawidłowy poziom ciśnienia w oponie pozwoli utrzymać przyczepność opony – im niższy poziom tego parametru, tym łatwiej wodzie odepchnąć pojazd od drogi, przez co ten zaczyna „pływać”. Odpowiednia głębokość bieżnika zapewni szybkie i efektywne odprowadzanie wody spod koła. Tylko opony dobrej jakości dadzą kierowcy gwarancję zachowania odpowiednich parametrów podczas niebezpiecznych sytuacji na drogach – nie tylko tuż po ich zakupie, ale też po kilkudziesięciu tysiącach kilometrów użytkowania.

– Nasze życie na drodze zależy od powierzchni styku naszego samochodu z jezdnią. Im ten kontakt jest lepszy, a nasze opony są dobre i zadbane, tym mamy większą szansę uniknąć aquaplaningu – powiedział serwisowi eNewsroom Piotr Sarnecki, dyrektor generalny PZPO. – Pamiętajmy jednak, by zawsze zdjąć nogę z gazu podczas bardzo dużych opadów. To nie są optymalne warunki dla żadnego samochodu. Ale jeżeli ktoś jedzie na kiepskich i zużytych oponach, powinien tę nogę z gazu zdjąć jeszcze bardziej, a nawet przyhamować. W bardzo niekorzystnych warunkach zaś stanąć na najbliższym parkingu i nie kontynuować jazdy. Priorytetem każdego kierowcy na drodze powinno być bezpieczeństwo. Nawet najnowocześniejsze samochody z zaawansowanymi systemami zabezpieczeń niewiele pomogą, jeśli pojazd pozbawiony jest podstawowego warunku jazdy – przyczepności, którą zapewniają dobrej jakości opony – zaleca Sarnecki.

Źródło: enewsroom.pl