Drukuj
Z punktu widzenia polskiego kierowcy samochód z Niemiec to dobry zakup, a z Rumunii – nie. W Czechach się tylko auta rejestruje, ale żeby sprowadzać używane to niekoniecznie. Z Włoch to można sobie sprowadzić co najwyżej Alfę, ale to też raczej z sentymentu. Czy te argumenty mają jakikolwiek sens? I tak, i nie.

Kraj nie ma znaczenia? A może jednak

Nie będziemy tego szczególnie mocno dowodzić, ale przyjmij jako fakt, że kraj pochodzenia samochodu nie ma większego (albo wręcz żadnego) znaczenia. Do każdego samochodu trzeba będzie podejść z jednakową ostrożnością, a stara rejestracja sama w sobie o niczym nie świadczy. Jest jednak coś, na co może zdecydowanie wpłynąć: cena.

Popularność niektórych kierunków importu: Niemiec, Francji, Belgii czy Holandii sprawia, że auta z tych krajów są droższe przez samo to, że bardziej poszukiwane. Tu na razie nie można powiedzieć, że kosztują więcej, bo są lepiej utrzymane. To tak nie działa. Sprzedający wiedzą, że nabywcy są przyzwyczajeni do prostego równania: jak z Niemiec, to sprawny i zadbany, więc od razu windują cenę w nadziei, że nikt nie będzie za bardzo dociekał, jaki jest faktyczny stan auta.

Z drugiej strony: samochody z Rumunii i Węgier, krajów nieprzesadnie bogatych i kojarzonych z kiepską infrastrukturą, popularne nie są. Słyszałeś, żeby ktoś się dorobił na sprowadzaniu aut z Węgier?! Ich cena jest więc zwykle niższa, bo brakuje im tego marketingowego zacięcia. Mało tego – cena jest często na tyle atrakcyjna, że nawet po pewnych pracach serwisowych takie auto nadal będzie bardziej opłacalne niż tona szpachli zwieziona jako BMW z Niemiec.

Liczy się stan, a nie rejestracja

Jeśli Rumunia wciąż kojarzy Ci się z drogami polnymi, to pamiętaj, że wyobrażasz sobie, że tam by się czas miał zatrzymać. Tymczasem w Polsce przecież przez 20 lat stan dróg poprawił się diametralnie, dlaczego w innych krajach miałoby to wyglądać gorzej? Przecież Niemcy to też nie same autostrady: są małe, górskie miasteczka, w których auta dostają naprawdę w kość.

Każdy samochód jest używany przez innego kierowcę, w różny sposób i na różnych drogach. Żadne auto nigdy nie zostało uszkodzone od samej zmiany rejestracji, za to od niedbałości i niefrasobliwości już owszem. Dlatego dla każdego samochodu warto przygotować raport na sprawdzauto.pl. Owszem, dowiesz się też, w jakich krajach samochód był zarejestrowany, ale odkryjesz przede wszystkim prawdę o przebiegu i stanie technicznym. A kiedy zobaczysz kilka takich raportów, to zrozumiesz, że zakup tańszego auta z mało popularnego kierunku może być najlepszym sposobem na dobry, niezniszczony, zadbany i tani samochód.

car 2247146 1280

Artykuł sponsorowany