Drukuj

Warunkowa akceptacja hałasuPoznanie otoczenia i możliwość komunikacji z nim zapewniają człowiekowi zmysły. W odbiorze informacji i bodźców zewnętrznych ważną rolę przypisuje się słuchowi. Szacuje się, że słuch odpowiada za nawet 60 procent informacji, jakie pobiera człowiek z zewnątrz do właściwego funkcjonowania w środowisku. – O tę procentową wagę można się spierać, ale na pewno warto pamiętać, że widzimy tylko to co mamy przed sobą, a słyszymy wszystko co dzieje się wokół nas. Ponadto konstrukcja słuchu powoduje, że człowiek podatny jest na dźwięk w każdej chwili, a hałas praktycznie dokucza mu wszędzie, lecz najbardziej w mieszkaniu, gdzie odpoczywa i przebywa najdłużej – podkreśla dr hab. Janusz Kompała, profesor Głównego Instytutu Górnictwa, kierownik Laboratorium Akustyki Technicznej w Zakładzie Akustyki Technicznej, Techniki Laserowej i Radiometrii GIG.

Hałas i jego szkodliwy nadmiar dla organizmu ludzkiego został uznany za jeden z najpoważniejszych problemów cywilizacyjnych. Dlatego zagadnienia zapobiegania jego negatywnym skutkom znalazły miejsce w szeregu różnych dokumentach rangi międzynarodowej. Zasadniczym impulsem do rozpoznania zjawiska hałasu, jak i budowania najefektywniejszego systemu jego ograniczania był raport Komisji Wspólnoty Europejskiej z 1996 roku „Green Papier on Future Noise Policy”. Dokument ten określił listę problemów, z jakimi należy zmierzyć się zarządzając środowiskiem.
Zjawisko hałasu i jego skutków dla ludzkiego zdrowia stało się też przedmiotem badań wielu ośrodków naukowych. – Źródłami hałasu, jakie ludzie uznali za najbardziej uciążliwe są ulice czy osiedla, natomiast przemysł uplasowali na zdecydowanie dalszym miejscu. Człowiek potrzebuje żyć w ciszy. Jednak wysiedlenie osób z miejsc, w których jest droga lub zaplanowano jej budowę bywa wręcz niemożliwe. Przytoczę sir Franka Layfielda*, który stwierdził, że ludzie nie akceptują ryzyka, ale je tolerują, by wyciągnąć określone korzyści pod warunkiem i w świadomości tego, że ryzyko jest właściwie kontrolowane. Oznacza to, że godzimy się na hałas, ale chcemy mieć pewność, że nie szkodzi, nie spowoduje uszczerbku na zdrowiu, a ryzyko wynikające z nadmiernego hałasu jest pod stałą kontrolą – zaznacza dr hab. Janusz Kompała. To z jednej strony tłumaczy społeczne parcie na budowanie osłon chroniących przed nadmiernym hałasem komunikacyjnym. Z drugiej strony we współczesnym świecie i wobec dynamicznego postępu cywilizacyjnego ochrona ludzkiego zdrowia oraz środowiska naturalnego stały się koniecznością.
Czym jest hałas? Jego definicji jest wiele. Najprostszą definicję sformułował Leo Beranek**. Według niego dźwięk przeszkadzający nazywamy hałasem. – Zanim pojawi się hałas musi być dźwięk.  Wyjaśniając pojęcie dźwięku wyobraźmy sobie kamerton i rozchodzące się zaburzenia w ośrodku sprężystym, a więc w powietrzu, czyli falę. Możemy tę fale opisać wzorem p = p0 + p(t), by określić średnie ciśnienie akustyczne oraz średni kwadrat ciśnienia akustycznego, który jest proporcjonalny do natężenia. Prawem, które rządzi tymi odczuciami człowieka jest prawo Webera-Fechnera, sformułowane przez dwóch niezależnych badaczy. Badali oni relacje pomiędzy fizyczną miarą bodźca a reakcją układu biologicznego. W przypadku głośności, czyli odczucia dźwięku wywoływanego u człowieka, to jest ona proporcjonalna do średniego kwadratu ciśnienia akustycznego. W związku z tym prawo Webera-Fechnera mówi, że wrażenie wywołane bodźcem jest zależne od logarytmu natężenia tego bodźca. To powoduje, iż w łatwy sposób możemy określić czym jest Bel, czyli podstawowa jednostka. Jest ona bezwymiarowa, niemianowana, używana jako miara ilorazowo-logarytmiczna, a w przypadku pomiaru mocy poziom odniesienia we wzorze stanowi to dla wielkości akustycznych tak zwany próg słyszenia. Na przykład hałas o poziomie100 dB to sygnał około 10 mld razy silniejszy od progu słyszenia, czyli tego pierwszego wrażenia, jakie odbieramy słuchem. To co człowiek słyszy zawiera się w granicach 16 kHz, poniżej tej granicy są infradźwięki, a powyżej ultradźwięki – tłumaczy dr hab. Janusz Kompała.
Badania naukowe i posiadana wiedza stanowiły więc solidną podstawą do tego, by w przepisach prawa wprowadzić regulacje służące ochronie przed nadmiernym hałasem. – Najnowsze zalecenia Komisji Europejskiej wynikające z wizji „mniej hałasu przed rokiem 2020”, przewidują na najbliższe lata zadania, które związane są zarówno ze zmniejszaniem uciążliwości samych środków transportu czy urządzeń do produkcji, jak też ze stworzeniem podstaw ekonomicznych i prawno-organizacyjnych do prowadzenia polityki ochrony przed hałasem, w tym do wprowadzenia nowego podejścia do planowania urbanistycznego i projektowania architektonicznego. Także w ten sposób dąży się do stworzenia sytemu funkcjonowania w środowisku istniejących i nowopowstających obiektów, utworzenia podstaw do oceny i ograniczania hałasu infradźwiękowego – mówi dr hab. Janusz Kompała.
Europejskie regulacje w zakresie oceny i zarządzania hałasem w środowisku (dyrektywa 2002/49/WE) zostały przetransponowane do polskiego prawa, nakładając poprzez ustawę Prawo ochrony środowiska, szereg obowiązków związanych z ochroną przed hałasem. W naszym systemie zarządzania hałasem zawarto oceny oddziaływań akustycznych, mapy akustyczne i programy ograniczania nadmiernego hałasu. Z tym nierozerwalnie związane są wyznaczone wartości dopuszczalnych poziomów dźwięków, dla których wyjściem były wartości zaproponowane przez Światową Organizację Zdrowia (WHO). Państwa UE przyjęły różne metodyki wyznaczania dopuszczalnych poziomów hałasu, stąd w poszczególnych krajach są one zróżnicowane. Unijne kraje w tych metodykach kierowały się możliwością spełnienia i egzekwowania postawionych wymagań. Obowiązujące w Polsce wartości budzą pod tym względem wiele wątpliwości. Janusz Kompała zwraca uwagę, że istniejąca obecnie sytuacja w zagrożeniach hałasem wymaga stałych działań korekcyjnych, a skala tego problemu wskazuje, że działania związane z oceną i wartościowaniem hałasu w środowisku nie mogą być prowadzone doraźnie, lecz muszą mieć charakter systemowy, tak by rzeczywiście eliminować lub minimalizować zagrożenia hałasem.         

AS

*Sir Frank Layfield (9.08.1921-2.02.2000) – prawnik zajmujący się w Wielkiej Brytanii m.in. rozwojem miast, finansami samorządowymi i energetyką jądrową.
**Leo Beranek (ur. 15.09.1914) – ekspert akustyki, profesor MIT oraz założyciel i były prezes Bolt, Beranek i Newman (obecnie BBN Technologies).

Materiał na podstawie wystąpienia dr hab. Janusza Kompały podczas konferencji towarzyszącej Targom AUTOSTRADA-Polska: „Osłony przeciwhałasowe w ruchu drogowym”, zorganizowanej przez Instytut Badawczy Dróg i Mostów oraz Polimex Mostostal (Kielce, 10 maja 2011 r.). Podczas konferencji omawiano zagadnienia rozprzestrzeniania się dźwięków generowanych przez transport, modeli obliczeniowych służących ocenie efektywności osłon przeciwhałasowych, praktyki pomiarów izolacyjności akustycznej osłon, projektowania osłon przeciwhałasowych oraz ich rozwiązań materiałowo-konstrukcyjnych.

Conditional acceptance of noise
Scientific research and professional know-how provided a solid foundation to ensure that regulations protecting against excessive noise be  introduced into legislation. The recent recommendations of the European Commission  arising from the vision of "less noise by 2020" in the coming years provide for t a list of tasks that are associated both with decreasing noise nuisance coming from the means of transport or manufacturing plants, as well as with creation of economic, organizational and legal foundations for the policy of protection against noise, including the introduction of a new approach to urban planning and architectural designing.