Każde większe miasto boryka się z problemami nadmiernego ruchu samochodowego i jego negatywnego wpływu na jakość powietrza. Biorąc przykład z innych miast, mer Paryża i jego urzędnicy opracowali kompleksowy program walki z tymi problemami. Program został ogłoszony12 listopada ubiegłego roku.

Bertrand Delenoe chce ograniczyć ruch i emisję zanieczyszczeń w mieście. Sposobem na to ma być wprowadzenie zakazu jazdy po mieście dla starszych samochodów. Paryż, za przykładem Londynu, Sztokholmu i Mediolanu, planuje wprowadzenie Stref Niskiej Emisji w mieście i jego okolicach.

W Strefie Niskiej Emisji w Paryżu, na przedmieściach i okolicach panowałby zakaz ruchu dla samochodów starszych niż 17 lat, ciężarówek wyprodukowanych wcześniej niż 18 lat temu oraz motocykli powyżej 10 lat. Mer chce także wprowadzenia opłat miejskich, które nie będą jednak pobierane za wjazd do strefy, a za liczbę przejechanych kilometrów wewnątrz niej, podobnie jak na autostradach.

To nie jedyne zaplanowane zmiany. Władze miasta zamierzają także ograniczyć prędkość na miejskiej obwodnicy „Peripherique” z 80 do 70 km/h, a na głównych drogach w Paryżu (m.in. Avenue de Clichy) nawet do 30 km/h. Ta część planu jest jednak krytykowana. Wiele osób twierdzi, że ograniczenia prędkości nie są potrzebne, gdyż ze względu na duże natężenie ruchu w mieście po prostu nie da się jechać szybciej.

Zachowanie ludzi w zakresie mobilności bardzo się zmieniło w ostatnich latach w Paryżu. Bardzo popularna okazała się wypożyczalnia rowerów „Velib”. W systemie zarejestrowało się już około 250 tys. klientów. W ostatnich 10 latach 40 proc. paryskiej populacji przesiadło się z samochodu na rower lub korzysta z komunikacji miejskiej. Tylko 7 proc. deklaruje, że codziennie jeździ prywatnym samochodem. Ta zmiana nie była całkowicie dobrowolna, gdyż w ciągu tej dekady na rzecz pieszych, rowerzystów i transportu publicznego ograniczono przestrzeń dla pojazdów prywatnych (głównie parkingi) o 75 ha.

Źródło: Eltis
Tł. Ilona Hałucha