Drukuj

Dla poprawy bezpieczeństwa na polskich drogach niezbędna jest modernizacja systemów danych o bezpieczeństwie ruchu drogowego oraz wzmocnienie funkcji instytucjonalnego zarządzania bezpieczeństwem drogowym przy zachowaniu możliwości rozliczenia odpowiedzialnych jednostek za osiągane w tym zakresie wyniki. Należy również wdrożyć metody działania o udowodnionej skuteczności - wynika z ogłoszonego przez Bank Światowy „Przeglądu potencjału w zakresie zarządzania bezpieczeństwem drogowym w Polsce”.

Raport miał na celu dokonanie oceny obecnego potencjału w obszarze zarządzania bezpieczeństwem drogowym i sformułowanie zaleceń dotyczących przyszłych działań, skierowanych do przedstawicieli władz, interesariuszy i opinii publicznej.

W Polsce wskaźnik zgonów z powodu wypadków drogowych jest najwyższy w Unii Europejskiej i wynosi 110 osób na milion mieszkańców rocznie, podczas gdy średni wskaźnik dla UE to 60. Ponadto sytuacja na polskich drogach nie poprawia się tak szybko jak w innych państwach UE. W okresie 2001-2011 liczba ofiar śmiertelnych wypadków drogowych w UE zmalała średnio o 45%, natomiast w Polsce udało się osiągnąć jedynie 24% spadek. W 2001 r. wskaźnik śmiertelności w wypadkach drogowych był taki sam w Polsce, jak w Belgii i Estonii, a niższy niż wskaźniki odnotowywane w Grecji, Łotwie, Litwie, Luksemburgu i Portugalii, ale do 2011 wszystkie te kraje osiągnęły poprawę .

- Jeśli bezpieczeństwo drogowe w Polsce byłoby na tak dobrym poziomie jak średnia dla całej UE, co roku można byłoby ocalić 2 000 osób. To jest olbrzymia liczba. To jest także ogromna tragedia dla wielu rodzin i duże obciążenie dla gospodarki – stwierdził Xavier Devictor, Menedżer Banku Światowego dla Polski i krajów bałtyckich. - W Polsce nie prowadzono badań, który pozwoliłyby dokładnie ustalić koszty ratownictwa, opieki medycznej, rehabilitacji i zapewnienia długoterminowej opieki dla osób, które na skutek wypadku stały się niepełnosprawne, szkód materialnych, okresu niezdolności do pracy z powodu odniesionych obrażeń i śmierci produktywnych członków społeczeństwa, ale wiadomo, że są one ogromne. Obniżenie pozycji Polski w rankingu bezpieczeństwa drogowego w UE wyraźnie wskazuje, że trzeba bezzwłocznie przystąpić do działania – podkreślił Xavier Devictor.

Z przedstawionego raportu i międzynarodowych doświadczeń wynika, że ryzyko śmierci i obrażeń można zminimalizować podejmując jednocześnie działania w trzech obszarach:

- Potrzebna jest rewolucyjna zmiana w sposobie, w jaki Polacy rozumieją zagrożenia na drodze i akceptują jazdę z nadmierną prędkością oraz konieczność przyjęcia wspólnej odpowiedzialności za zmniejszenie liczby ofiar śmiertelnych i obrażeń odnoszonych w wypadkach drogowych – stwierdził Radosław Czapski, Starszy Specjalista ds. Transportu w Banku Światowym i współautor raportu.

Nowy Narodowy Program Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego wskazuje na potrzebę prowadzenia spójnych działań w celu zmniejszenia liczby zabitych i rannych na polskich drogach. Program stanowi krok naprzód i podstawę do wdrożenia nowego podejścia do zarządzania bezpieczeństwem drogowym.

Źródło: Bank Światowy/KRBRD