- Ogromna liczba podjętych działań w zakresie poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego zmierza w kierunku zmian mentalności i zachowań, w tym również zmian nawyków projektantów dróg. Droga czy skrzyżowanie są wtedy dobrze zaprojektowane, jeśli można się po nich bezpiecznie poruszać – powiedział Andrzej Grzegorczyk, dyrektor Sekretariatu Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. O tendencjach brd mówił on podczas seminarium szkoleniowego PKD, które odbyło się 7 stycznia br. w Warszawie.
W latach 1990-2008 w Polsce odnotowano ponad milion wypadków, w których zginęło ponad 120 tysięcy osób. - W 2001 roku nagle dość gwałtowanie poprawiło się bezpieczeństwo i niestety już w następnym roku ponownie zdecydowanie się pogorszyło – poinformował A. Grzegorczyk. - Dopiero lata wspólnego wysiłku, w którym podejmowane były decyzje w Ministerstwach Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji spowodowały, że na koniec 2009 roku liczba zabitych nie przekroczyła już 5 tysięcy.
Unia Europejska oczekuje, że do 2013 roku liczba ofiar śmiertelnych spadnie o 50% w porównaniu z 2010 rokiem. Jednak na razie oczekiwania rozmijają się ze stanem rzeczywistym. Liczba zabitych w 2008 roku w Polsce wyniosła prawie 5,5 tysiąca. Zgodnie z założeniami programu UE powinno ich być ponad 2 tysiące mniej.
Na pierwszym miejscu pod względem liczby śmiertelnych wypadków jest województwo mazowieckie. Zdaniem A. Grzegorczyka przyczyną jest głównie ruch tranzytowy i gęsta sieć bardzo zatłoczonych dróg, po których kierowcy jeżdżą zbyt szybko. Z kolei w przypadku zagrożenia mieszkańców (liczba zabitych na 100 tys. mieszkańców) niechlubnym liderem jest województwo świętokrzyskie ze stosunkowo rzadką siecią dróg
Jakie nastąpiły zmiany dotyczące śmiertelnych ofiar wypadków w latach 2001-2008? W województwie lubuskim nastąpił największy, bo aż 17% wzrost ofiar. Główną przyczyną wypadków, wyjaśnił A. Grzegorczyk, jest przekraczanie dozwolonej prędkości. Natomiast w województwach warmińsko-mazurskim i pomorskim sytuacja uległa największej poprawie.
Systematycznie obniża się liczba ofiar na drogach krajowych, choć tam wciąż ginie najwięcej osób. Zmniejszenie liczby ofiar osiągnęło aż 27%, przy prognozowanym 19% spadku na pozostałej sieci dróg. Sytuacja poprawiła się nawet na autostradach. Na drogach powiatowych liczba ofiar niestety co roku się zwiększa, natomiast poprawę odnotowano na drogach gminnych. Na drogach wojewódzkich i miejskich sytuacja nie ulega większym zmianom.
{mp3}bezpieczenstwo-na-drogach-podstawowe-tendencje{/mp3}
- poprz.
- nast. »»