Spis treści

Drogowa koalicja dla brdFirmy sektora brd, zrzeszone w Ogólnopolskiej Izbie Gospodarczej Drogownictwa, powołały w ramach tej organizacji zespół ds. bezpieczeństwa drogowego. Zespół ukonstytuowany 12 marca br. podczas spotkania zorganizowanego przez OIGD, włączy się do opiniowania rozwiązań legislacyjnych i przepisów technicznych dotyczących brd.

Impuls inicjatywie dały trzy strony: administracja centralna, biznes oraz nauka. Ich przedstawiciele określili zakres problemów, jaki powołany zespół będzie rozpatrywał oraz cele, jakie poprzez wspólne działania, muszą być osiągnięte, aby nasze drogi stały się bezpieczne.

Inspiracja

Inspiratorem jest wiceminister infrastruktury Zbigniew Rapciak. - Nie używam określenia „niebezpieczna droga”. Uważam, że po prostu kierowcy niebezpiecznie i nieumiejętnie korzystają z dróg. Prawdą też jest, że można stosować na naszych drogach nowoczesne elementy chroniące wszystkich użytkowników dróg przed niebezpiecznymi sytuacjami – zastrzega wiceminister. - Mamy program budowy dróg i mamy na to pieniądze, dysponujemy dostępem do nowoczesnych technologii, posiadamy silne firmy drogowe oraz potencjał naukowy, a więc nie możemy psuć sobie opinii w Europie, na przykład tym, że nasze drogi podczas robót modernizacyjnych są źle i niebezpiecznie oznakowane, znaki drogowe są stare, brudne bądź zdewastowane, a tablice kierunkowe zwodzą podróżujących – uzasadniał Zbigniew Rapciak.

- Na pewno trzeba zinwentaryzować luki w przepisach. Na przykład rozpoczynając od zagadnień projektowania należy wskazać na to, czego od dawna oczekujemy, czyli na wprowadzenie audytu brd. Projektować może ten, kto kształcił się w budownictwie drogowym i ten, kto ukończył inżynierię ruchu. Można więc zaprojektować wspaniałą drogę, po której nie da się bezpiecznie jeździć – zaznacza Andrzej Grzegorczyk z Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.

Wizja potrzeb

O niedoskonałości naszych przepisów brd, w tym szczególnie dotyczących oznakowania, jego parametrów i standardów, od dawna mówią firmy zajmujące się produkcją i usługami z tego zakresu. Mimo funkcjonowania w kraju wielu instytucji i organizacji podejmujących działania na rzecz poprawy brd, członkowie OIGD uznali, iż ta organizacja stanie się doskonałym, a przede wszystkim skutecznym pośrednikiem w przekazywaniu opinii do rozwiązań prawno-technicznych. Dlatego strona biznesowa stała się głównym inicjatorem powołania zespołu ds. bezpieczeństwa drogowego.

- Bezpieczeństwo ruchu drogowego rozpoczyna się na poziomie projektowania. Bez globalnego spojrzenia na całość inwestycji drogowej nie będziemy w stanie osiągnąć zamierzonego celu w poprawie brd. Branża projektowa zasadniczy problem dostrzega w niedostosowaniu przepisów rozporządzenia w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać drogi publiczne, do obecnej wiedzy i posiadanych doświadczeń w bezpieczeństwie ruchu drogowego – mówi Paweł Mieszkowski z PI KLOTOIDA.

Projektanci są przekonani, że rozporządzenie to „żyje” w dużej mierze w sprzeczności z zasadami i osiągnięciami brd. Co to powoduje? - Projektujemy drogi, które nie są dostatecznie bezpieczne, nie mówię – niebezpieczne, ponieważ nie można przesądzić, iż to rozporządzenie jest całkowicie nieprawidłowe. Ma ono wiele zalet, ale w wielu przypadkach nie nadąża za obecnym poziomem technicznym. Jeżeli pewne współczesne zasady brd nie będą usankcjonowane w rozporządzeniu, to ich nie zastosujemy w projektowaniu. Teraz nie mamy żadnych podstaw do przekonania inwestora na przykład do tego, by zajął większy teren pod drogę pod strefę bezpieczeństwa lub że proponowana skarpa będzie bezpieczniejsza dla użytkownika drogi, od tej projektowanej według dotąd obowiązujących parametrów – dodaje Paweł Mieszkowski.

Dodaj komentarz
Komentarze do artykułów może dodać każdy użytkownik Internetu. Administrator portalu nie opublikuje jednak komentarzy łamiących prawo oraz niemerytorycznych, tj. nieodnoszących się bezpośrednio do treści zawartych w artykule. Nie będą również publikowane komentarze godzące w dobre imię osób czy podmiotów, rasistowskie, wyznaniowe czy uwłaczające grupom etnicznym, oraz zawierają treści nieetyczne albo niemoralne, pornograficzne oraz wulgarne. Z komentarzy zostaną usunięte: reklamy towarów, usług, komercyjnych serwisów internetowych, a także linki do stron konkurencyjnych.