Cztery węższe pasy ruchu na jednej jezdni zamiast układu 2+1. Pionierska, pierwsza tego typu organizacja ruchu na autostradzie w Polsce, sprawdza się bardzo dobrze. Od końca lipca, czyli początku remontu, tym odcinkiem przejechało bez większych utrudnień 600 tys. pojazdów, w tym 250 tys. ciężarówek.
Ruch na jezdni północnej (od strony Opola w kierunku Katowic), na wysokości Góry Św. Anny, pomiędzy węzłami Krapkowice i Kędzierzyn-Koźle odbywa się dwukierunkowo, co oznacza, że kierowcy mają do dyspozycji po dwa pasy ruchu w każdym kierunku. Pozwala to na ograniczenie zatorów związanych z remontem. Na jezdni południowej na znakach o zmiennej treści umieszczane są komunikaty dla kierowców, informujące o aktualnej sytuacji na drodze.
Przejazd odcinkiem remontowanym - z obowiązującą prędkością 60 km/h - trwa tylko 7 min. W ciągu ponad dwóch tygodni odnotowano kilkanaście zatorów powstałych z powodu awarii pojazdów, które zostały sprawnie usunięte w ciągu 1 godziny. W dwóch przypadkach doszło do kolizji, w tym w jedna na skutek wypadnięcia z jezdni w wyniku nadmiernej prędkości. Wielu kierowców jedzie z prędkością o 20-30 km wyższą od dopuszczalnej.
Na remontowanym 7-kilometrowym odcinku usunięto już w całości zniszczoną nawierzchnię. Obecnie trwa czyszczenie całej powierzchni remontowanej autostrady z pozostałości po frezowaniu, przegląd odsłoniętej warstwy nawierzchni i tam gdzie jest to konieczne miejscowo usuwana jest warstwa podbudowy bitumicznej. Dokładne wykonanie tego zabiegu jest bardzo istotne dla właściwego ułożenia nowych warstw bitumicznych. Jednocześnie układane są nowe odcinki betonowych ścieków odwadniających kręty odcinek drogi. Prace te według harmonogramu mają zostać zakończone do połowy sierpnia, by w drugiej połowie tego miesiąca mogła rozpocząć się układanie nowej nawierzchni.
Odnowiony fragment powinien być udostępniony jeszcze przed końcem września br.
Źródło: GDDKiA