W badaniu różnych aspektów odbioru społecznego systemu nadzoru prędkości Polskę odnoszono w porównaniach do innych państw europejskich, w tym do wzorowych w tym zakresie Francji i Holandii. – Istnieje ryzyko, że wdrożenie systemu automatycznego nadzoru spowoduje spadek poparcia społecznego. Jest to naturalne. Francja odniosła sukces i jest dla nas punktem odniesienia, ale obecnie Francuzi bardzo negatywnie oceniają te różne rozwiązania technologiczne – zauważa Ilona Buttler.

Jakie są potencjalne zagrożenia dla właściwego postrzegania przez społeczeństwo systemu nadzoru prędkości? Ilona Buttler wymienia jako zasadnicze: opinie o polskim rządzie, opinie o systemie egzekucji przepisów, opinie o karach oraz opinie o sposobie wykorzystania środków finansowych, a także wskazuje na problem lokalizacji fotoradarów. Na pytanie zadane w badaniu: czy polski rząd interesuje się problemami bezpieczeństwa ruchu drogowego, zdecydowanych odpowiedzi na tak udzieliła nikła liczba respondentów zarówno w grupach pieszych, jak też kierowców i motocyklistów. Mało tego, piesi dotąd będący zdecydowanymi zwolennikami systemów kontroli, tym razem nie byli skłonni pochwalać polskiego rządu. – Jeśli fotoradary będą przejawem nagłego zainteresowania rządu bezpieczeństwem ruchu drogowego, to większość podejdzie do tego sceptycznie – zauważa Ilona Buttler. Wśród badanych państw opinie Polaków w ocenie rządów pod względem zainteresowania zagadnieniami brd plasują się na jednej z końcowych pozycji. Za nami gorsze oceny swoim władzom wystawiają: Serbowie, Włosi, Słowenii i Grecy. Przy tym Ilona Buttler zwraca uwagę, że państwa, które dość negatywnie oceniają systemy fotoradarowe równocześnie wystawiają swoim rządom pozytywne oceny w zakresie zainteresowania poprawą bezpieczeństwa ruchu drogowego. Dobrze w tym zakresie swoje władze państwowe oceniają na przykład Francuzi, Austriacy czy Szwedzi.

„Jak Pan(i) ocenia obecny system wykrywania i karania sprawców wykroczeń drogowych? Czy uważa Pan(i), że wszyscy użytkownicy dróg karani są tak samo za podobne wykroczenie?” – to kolejne analizowane zagadnienia. W tym przypadku dokonano porównania pomiędzy rokiem 2002 (wyniki projektu SARTRE II) a 2010 rokiem. Wcześniej 46,5 procenta respondentów było przekonane, że system karania raczej nie traktuje wszystkich jednakowo, a opinię, że zdecydowanie nie traktuje równo wyraziło 22,9 procent. W stosunku do 2010 roku nastąpiła w tym postrzeganiu kar pewna poprawa, jednak nadal blisko 50 procent respondentów, odpowiadających raczej i zdecydowanie nie, wskazuje na brak równej sprawiedliwości w karaniu użytkowników dróg za podobne wykroczenia. Tu problem dotyka wrażliwego zagadnienia niemożności uchylenia posłom immunitetu za wykroczenia drogowe. – Jedną z wartości systemu jest przecież to, że działa on równo dla wszystkich – podkreśla Ilona Buttler.

Badania w ramach Projektów SARTRE sprawdzały również opinię w odniesieniu do zaostrzenia kar za jazdę pod wpływem alkoholu oraz kar za przekroczenia prędkości. Za surowszym karaniem za jazdę pod wpływem alkoholu opowiadano się zarówno w 2002 roku, jak też w 2010 roku. Natomiast karanie za prędkość nie było tak ostro postrzegane. W kontekście obecnego rządowego programu poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego pojawił się postulat podniesienia wysokości kar za nadmierną prędkość. Ilona Buttler nie jest zwolenniczką skokowych i drastycznych obostrzeń. Uważa, że automatyczny system pomiaru prędkości jest skutecznym narzędziem podnoszącym poziom wykrywalności tych wykroczeń. Warto więc jeszcze wstrzymać się z podnoszeniem kar, obserwując efekty funkcjonowania systemu.

W polskiej wersji badań SARTRE IV Ilona Buttler zadała dodatkowe pytanie: na co powinny być przekazane pieniądze z kar za wykroczenia drogowe zarejestrowane przez kamery? Do wyboru były następujące odpowiedzi: na modernizację istniejących dróg, na poprawę bezpieczeństwa ruchu drogowego, na budowę autostrad i dróg szybkiego ruchu, na poprawę infrastruktury dla pieszych, na poprawę infrastruktury rowerzystów, na realizację kampanii edukacyjnych, do budżetu samorządu lokalnego, na terenie którego popełniono wykroczenie, do budżetu państwa. Najmniejszą liczbę wskazań otrzymał budżet państwa. Podobnie było w przypadku budżetów samorządowych. – Społeczeństwo nie jest więc za wrzucaniem jego pieniędzy do jakiejś „dziury”, lecz opowiada się za celowym ich wydatkowaniem – podkreśla Ilona Buttler.  W pierwszej kolejności respondenci wskazali modernizację istniejących dróg, a następną wysoką pozycję zajęła poprawa bezpieczeństwa ruchu drogowego. Budowy autostrad i dróg ekspresowych, a więc finansujący je Krajowy Fundusz Drogowy, znalazły się na trzeciej pozycji.

***

Istotnym zagadnieniem, również wpływającym na społeczny odbiór systemu fotoradarowego, jest lokalizacja urządzeń. Z założenia urządzenia rejestrujące mają być instalowane wyłącznie w miejscach niebezpiecznych, gdzie dochodzi do zwiększonej liczby wypadków, głównie z powodu nadmiernych prędkości jazdy. Najwyższa Izba Kontroli w swoim raporcie zaznaczyła, że miejsca ustawienia fotoradarów muszą być wybierane po analizach. Tymczasem powszechnie pokutuje przekonanie, że są stawiane przede wszystkim tam, gdzie kierowcy przekraczają prędkość, ale nie powodują wypadków. W tej chwili będziemy mieli więc problem czy radar ustawiony w miejscu, gdzie nie dochodzi do wypadków, jest urządzeniem skutecznym czy może nieefektywnym i zbędnym?

AS

Dodaj komentarz
Komentarze do artykułów może dodać każdy użytkownik Internetu. Administrator portalu nie opublikuje jednak komentarzy łamiących prawo oraz niemerytorycznych, tj. nieodnoszących się bezpośrednio do treści zawartych w artykule. Nie będą również publikowane komentarze godzące w dobre imię osób czy podmiotów, rasistowskie, wyznaniowe czy uwłaczające grupom etnicznym, oraz zawierają treści nieetyczne albo niemoralne, pornograficzne oraz wulgarne. Z komentarzy zostaną usunięte: reklamy towarów, usług, komercyjnych serwisów internetowych, a także linki do stron konkurencyjnych.