Wypadki drogowe są na 9. miejscu pod względem przyczyn zgonów (WHO 2009). Prognozuje się, że za 20 lat zajmą już miejsce 5. Natomiast biorąc pod uwagę zgony wśród młodych ludzi, wypadki drogowe już są ich najpowszechniejszą przyczyną.
Różnice w poziomie brd pomiędzy poszczególnymi krajami są znaczne, jednak nawet w tych rozwiniętych wypadki są znaczącym problemem. Potrzeba znalezienia rozwiązania sprawiła, że Szwedzi opracowali „wizję zero”, która korzysta z wiedzy i doświadczeń również innych branż.
Szwecja zajmuje wysoką pozycję wśród krajów pod względem bezpieczeństwa ruchu drogowego, nie tylko z powodu relatywnie niskiej liczby wypadków drogowych. Kraj ten od wielu lat jest także liderem w zakresie rozwoju polityki i zarządzania bezpieczeństwem ruchu drogowego. Jest również znany z innowacji, zarówno w zakresie działań podejmowanych przez władze publiczne, jak i przez przemysł. Wiele takich nowatorskich rozwiązań w zakresie bezpieczeństwa ruchu drogowego pojawiło się w ciągu ostatniej dekady.
„Nikt nie powinien zostać zabity ani poważnie zraniony na drodze”
W 1994 roku w Szwecji powstała inicjatywa „Vision Zero”, zgodnie z którą należy dążyć do tego, aby nie było już śmiertelnych wypadków drogowych. Trzy lata później zdecydowaną większością głosów Parlament uchwalił ustawę o bezpieczeństwie ruchu drogowego, która wprowadziła „wizję zero” w życie.
– Liczba zero nie powinna być traktowana dosłownie, ale może pomóc nam stworzyć strategię koniecznych do przeprowadzenia zmian – powiedział Gunnar Malm, dyrektor szwedzkiej administracji drogowej podczas polsko-szwedzkiego seminarium o bezpieczeństwie ruchu drogowego, które odbyło się 18 maja br. w Warszawie. –„Wizja zero”, oparta na założeniu, że śmierć na drodze jest nie do przyjęcia, kształtuje szwedzkie reformy dotyczące ruchu drogowego aż do dziś – dodał Gunnar Malm.
Porównując liczbę ofiar śmiertelnych w zależności od środka transportu widać wyraźnie, że najbezpieczniejsze jest lotnictwo cywilne, następnie kolej, autobusy, samochody, rowery i na końcu motocykle.
– Na drogach ginie prawie tyle osób co podczas wojen domowych lub poważnych klęsk żywiołowych. Czy taka sytuacja jest do przyjęcia? – zastanawia się Gunnar Malm i dodaje: – Niektórzy twierdzą, że jest to cena, którą płacimy za mobilność i swobodę. Ale czy rzeczywiście można ustalić cenę za ludzkie życie?
Jakie są więc najważniejsze elementy konieczne do osiągnięcia w praktyce „wizji zero”? Szwedzcy specjaliści długo oceniali nowe, innowacyjne sposoby poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego. W ostatnich latach znacznie poprawił się standard wyposażenia samochodów pod tym względem, nie tylko dzięki ocenom NCAP (New Car Assessment Programm). Szwedzi chcą wykorzystać mechanizmy rynkowe i stworzyć nowy standard dla wszystkich zadań z dziedziny brd – normę ISO 39 001. W 2011 roku odbędzie się ostateczne głosowanie państw członkowskich ISO nad jej wprowadzeniem.
Istnieją trzy nowoczesne strategie „wizji zero”:
- wyznaczanie celów i wprowadzanie usprawnień dzięki ocenie postępów w czasie,
- podejmowanie działań przez wszystkie zainteresowanie strony, włączając w to przemysł i prywatnych przedsiębiorców,
- stosowanie bezpiecznych i nowoczesnych technologii w pojazdach.
Dlaczego tak ważne są innowacje w infrastrukturze? Pojazdy i drogi są ze sobą technologicznie powiązane. Jeśli samochody są konstruowane tak, aby rozwijały coraz większe prędkości, to drogi muszą być tak projektowane i budowane, aby jazda po nich mogła być bezpieczna. Oczywiste jest, że ograniczenia prędkości zawsze będą uzależnione od jakości infrastruktury drogowej oraz obecności niechronionych użytkowników dróg. Między innymi dlatego sektory prywatny i publiczny, reprezentujące przedsiębiorstwa motoryzacyjne oraz zarządców dróg, muszą ściśle ze sobą współpracować, aby osiągnąć założone cele.
Szwedzi opracowali swoją strategię bezpieczeństwa drogowego, która opiera się m.in. na projektowaniu dróg o przekroju 2+1, budowaniu bezpiecznych poboczy i rond, instalowaniu fotoradarów i przestrzeganiu ograniczeń prędkości oraz współpracy z politykami, zarządcami dróg, policją, firmami motoryzacyjnymi, inwestorami, sektorem ochrony zdrowia, ubezpieczeń i przemysłem.
- „Wizja zero” jest jeszcze wciąż młodą inicjatywą – podsumował Gunnar Malm. – Ale młodzież to przyszłość i jestem pewny, że wizja będzie inspirować nowe pokolenia.
Ilona Hałucha