edroga101231 lipca amerykańska agencja ds. bezpieczeństwa drogowego (National Highway Traffic Safety Administration) co 15 minut będzie umieszczać na Twitterze informację o tym jak groźne dla dzieci są rozgrzane samochody. Drogowcy apelują, aby rozsyłać te wiadomości wśród rodziny i znajomych. Podają, że w tym roku w USA już 25 dzieci zmarło w zamkniętych pojazdach, a od 1998 roku odnotowano już ponad 700 takich zgonów.

Lato w pełni, zdarzają się więc upalne dni. Wakacyjne podróże trwają. Pozostawienie dziecka nawet na krótki czas w zamkniętym, nagrzanym samochodzie jest dla niego śmiertelnym niebezpieczeństwem. Temperatura wewnątrz pojazdu podnosi się bardzo szybko - nawet o 20 stopni w ciągu 10 minut - mimo że na zewnątrz wysoka temperatura wcale nie jest odczuwalna.

Nadal trwają badania nad technologiami, które będą alarmować o dziecku pozostawionym w zamkniętym samochodzie, podaje NHTSA. Na razie jednak trzeba przede wszystkim wyrobić sobie odpowiednie nawyki: zawsze sprawdzać tylne siedzenie, upewniać się, że dziecko bezpiecznie dotarło do celu podróży, jeśli przewozi je ktoś inny i przechowywać kluczyki poza zasięgiem dziecka (część zgonów nastąpiła, gdy dzieci same, bez wiedzy rodziców, zamknęły się w samochodach).

Zawsze należy też reagować widząc dziecko pozostawione w samochodzie - wezwać służby ratownicze i natychmiast podjąć próby wyciągnięcia malucha na zewnątrz.

Źródło: NHTSA

Dodaj komentarz
Komentarze do artykułów może dodać każdy użytkownik Internetu. Administrator portalu nie opublikuje jednak komentarzy łamiących prawo oraz niemerytorycznych, tj. nieodnoszących się bezpośrednio do treści zawartych w artykule. Nie będą również publikowane komentarze godzące w dobre imię osób czy podmiotów, rasistowskie, wyznaniowe czy uwłaczające grupom etnicznym, oraz zawierają treści nieetyczne albo niemoralne, pornograficzne oraz wulgarne. Z komentarzy zostaną usunięte: reklamy towarów, usług, komercyjnych serwisów internetowych, a także linki do stron konkurencyjnych.