edroga163Na początku idea smart city oznaczała po prostu wykorzystanie nowoczesnych technologii do uzyskania większej efektywności w zarządzaniu miastem. Efektywność była tak ważna, że potrzeby mieszkańców schodziły na drugi plan. Później skupiono się głównie na jakości życia. Obecnie uważa się, że to mieszkańcy mają kreować sposób, w jaki rozwijają się ich miasta.

– Dwie pierwsze generacje mamy już dość dobrze rozpoznane, pozostaje nam je wspólnie rozwijać – powiedział Mariusz Gaca, wiceprezes Orange Polska, podczas otwarcia II Smart City Forum, 23 września w Warszawie. –  Wyzwaniem wydaje się być sposób umiejętnego włączenia mieszkańców w aktywne rozwijanie miast.

- Smart City to odpowiedź na szereg różnych pytań dotyczących informatyzacji przestrzeni i zastosowania rozwiązań  technologicznych, aby mieszkańcom żyło się lepiej – dodał Marcin Krupa, prezydent Katowic. – Smart City ma ułatwiać życie w mieście, sprawiać, aby było przyjazne w realizacji różnych celów, które stoją przed samorządami.

katowice dtsPrzykład z Katowic i całej aglomeracji to wprowadzenie Śląskiej Karty Usług, używanej jako bilet komunikacji miejskiej, ale również w bibliotekach, instytucjach sportu i kultury oraz urzędach czy jako karty płatniczej w parkomatach.

- Smart oznacza, że mieszkaniec jest na pierwszym miejscu, a stosowane rozwiązania mają umożliwiać lepsze funkcjonowanie w przestrzeni miejskiej, lepszy dostęp do różnych produktów, które oferuje miasto – podsumował Krupa.

- Wiele dziedzin życia, szczególnie usług komunalnych, możemy realizować lepiej dla swoich mieszkańców – dodał wiceminister administracji i cyfryzacji Bogdan Dombrowski. – Jest to możliwe dzięki rozwojowi technologii i infrastruktury.

W mijającej perspektywie finansowej w skali kraju powstaje ponad 45 tys. kilometrów światłowodów. W kolejnej będzie kontynuowana budowa kolejnych sieci dostępowych do Internetu szerokopasmowego, ale będą też tworzone narzędzia i podnoszone kompetencje mieszkańców, aby mogli z nich korzystać.

P4080046- W Krakowie atrybut „smart” został przypisany do sześciu dziedzin, w których ogniskują się cele i działania związane z rozwojem miasta – powiedział Piotr Wierzchosławski z Wydziału Organizacji i Nadzoru Urzędu Miasta Krakowa. – Jest to gospodarka, jakość życia, społeczeństwo, środowisko, zarządzanie i transport.

Idea „smart” to przede wszystkim rozwój miasta, a nie sama rozbudowa, wyjaśnił Wierzchosławski. Rozwój to racjonalne wykorzystanie istniejących zasobów, łączący inwestycje z ochroną dziedzictwa kulturowego i środowiska naturalnego. Inteligentny Kraków ma być miastem opartym na wiedzy oraz jakości, harmonijnie łączyć tradycję z nowoczesnością.  Korzystanie z nowych technologii idzie w parze w innowacjami społecznymi, które mają być głównym zasobem rozwojowym miasta.

Kluczowym projektem był „SMART_KOM.  Kraków w sieci inteligentnych miast”, który umożliwił opracowanie mapy inteligentnych rozwiązań w krakowskim obszarze metropolitalnym. Kolejnym przykładem jest Portal  Miejskiego Systemu Informacji Przestrzennej, który obejmuje obszar gospodarki i inteligentnego społeczeństwa. Jest jeszcze aplikacja myKRK, czyli nowoczesny, bezpłatny przewodnik miejski. Obecnie realizowany jest też projekt Kraków Living Lab, czyli platforma testowania nowych produktów informatycznych oraz usług.

W Rzeszowie od kilku lat na ponad połowie terenu funkcjonuje bezpłatny internet (Resman), a w toku są prace, które wprowadzą go w całym mieście. Zmodernizowano też tabor autobusów miejskich, z których 40 proc. jest napędzanych gazem ziemnym. Obecnie miasto testuje pojazdy elektryczne. Od dwóch lat trwają też prace, aby uzupełnieniem transportu miejskiego była kolejka nadziemna, usytuowana na 6-metrowych słupach. W planach jest otoczenie Rzeszowa, jako pierwszego w Polsce miasta, taką właśnie jednoszynową kolejką. Sprawdzają się też bus pasy , dzięki którym zaobserwowano zmniejszenie natężenia ruchu samochodowego oraz wzrost liczby zakupionych biletów.

Z kolei w Lublinie wdrażane są inteligentne systemy zarządzania ruchem oraz planowany jest zakup autobusów elektrycznych.  

- Lublin jest jednym z dwóch miast w Polsce z komunikacją trolejbusową – powiedział Artur Szymczyk, zastępca prezydenta Lublina – Było więc naturalne, że postawiliśmy na ekologiczny transport miejski. A jeśli pierwszym krokiem była komunikacja miejska, konieczne było zadbanie o nowoczesną infrastrukturę, czyli systemy zarządzania ruchem, które zostaną wdrożone do końca br.

- Ważne jest, aby już myśleć jak w przyszłości wszystkie systemy smart w poszczególnych miastach połączyć ze sobą – stwierdził Leszek Hołda, prezes zarządu Integrated Solutions. – Nie my będziemy decydować o tym, gdzie postawić granice w stosowaniu smart technologii, ale użytkownicy, którzy chcą z nich korzystać.

- Celem nadrzędnym nie jest jednak dogonienie galopującej technologii, ale obniżenie kosztów, lepsza komunikacja z obywatelami albo zapewnienie konkurencyjności miasta – dodała Magdalena Taczanowska z Microsoft Polska. – Bo właściwym celem jest poprawa jakości życia mieszkańców.

Odrębną rzeczą jest ocena i wycena korzyści zastosowania smart-rozwiązań. W przypadku ITS korzyścią jest zaoszczędzony czas mieszkańców podczas codziennych podróży, czy mniejsza emisja spalin. Bardzo konkretne oszczędności może przynieść miastu np. wdrożenie inteligentnych systemów pomiaru i likwidacja wycieków wody lub zwiększenie efektywności energetycznej oświetlenia miasta.

W ostatniej perspektywie unijnej aż 20 mld zł zostało wykorzystanych na rozwój inicjatyw smart city. To projekty, które zostały już zrealizowane lub są w trakcie realizacji we wszystkich województwach w kraju. Największe fundusze przeznaczono na rewitalizację miast, energetykę, e-usługi oraz inteligentne systemy transportowe. W kolejnej perspektywie na rozwój inteligentnych miast będzie o 5 mld zł więcej, a wykorzystane będą głównie na ITS, zrównoważone budownictwo, e-usługi oraz rozwiązania służące do zmniejszania zużycia energii, wody i gazu.

- 28 proc. osób w Polsce ma dostęp do e-usług – podsumował Leszek Hołda. – Już dziś 3,6 mln osób korzysta z systemów ITS, a do 2020 roku ma ich być ponad 10 mln. Obecnie funkcjonuje na rynku około 19 mln smartfonów, a do 2020 ma być ich już około 50 mln.

Można być pewnym, że mieszkańcy będą korzystać z wielu aplikacji na milionach swoich smartfonów, aby szybciej załatwić swoje sprawy, przejechać przez miasto lub atrakcyjnie spędzić wolny czas. A zadaniem samorządów jest się na to przygotować i sprawić, że w naszych miastach naprawdę będzie żyło się lepiej.

Ilona Hałucha

(na podstawie informacji z konferencji „Smart City Forum”, która odbyła się 23-24 września w Warszawie)

Dodaj komentarz
Komentarze do artykułów może dodać każdy użytkownik Internetu. Administrator portalu nie opublikuje jednak komentarzy łamiących prawo oraz niemerytorycznych, tj. nieodnoszących się bezpośrednio do treści zawartych w artykule. Nie będą również publikowane komentarze godzące w dobre imię osób czy podmiotów, rasistowskie, wyznaniowe czy uwłaczające grupom etnicznym, oraz zawierają treści nieetyczne albo niemoralne, pornograficzne oraz wulgarne. Z komentarzy zostaną usunięte: reklamy towarów, usług, komercyjnych serwisów internetowych, a także linki do stron konkurencyjnych.