"Dziennik Gazeta Prawna" poinformował, że śląscy policjanci i prokuratorzy sprawdzają działania urzędników, którzy nadzorowali budowę węzła, oraz użycie substancji niebezpiecznych dla środowiska.
W śledztwie dotyczącym nadużyć przy budowie największego w Europie Środkowej węzła autostradowego prokuratorzy na razie nie przedstawili nikomu zarzutów.
Jak podaje "DGP" jeden z podwykonawców węzła miał dostarczać pod budowę autostrady pyły z elektrowni, z których robiona jest podbudowa drogi. Wcześniej jednak pyły powinny zostać wymieszane z innymi materiałami, a z informacji policji wynika, że ten warunek nie był spełniony.
Więcej: Robert Zieliński/ Dziennik Gazeta Prawna z dnia: 2010-09-27