Rumuńska drogówka przygotowała kampanię skierowaną do pieszych, która ma zniechęcać do przechodzenia przez jezdnię w niedozwolonych miejscach. W Rumunii w wypadkach drogowych, podobnie jak w Polsce, ginie sporo osób (około 40 proc. wszystkich ofiar śmiertelnych to piesi).
Przed przystąpieniem do realizacji, przeprowadzono krótkie badanie opinii, sprawdzające dlaczego ludzie przechodzą przez jezdnię w miejscach niedozwolonych. Otrzymane wymówki: "spieszę się", "jestem niecierpliwy" widnieją na drodze zamiast pasów.
W Europie w ciągu ostatnich dwunastu lat prawie 138,5 tys. pieszych i rowerzystów zginęło w wypadkach drogowych. Tylko w 2013 roku było to około 7600 ofiar. Zmniejszanie tej liczby jest poważnym wyzwaniem. O ile w ciągu ostatnich dziesięciu lat, liczba zgonów wśród kierowców i pasażerów spadła o ponad 50 proc., o tyle wśród pieszych i rowerzystów spadek jest wolniejszy (o 41 i 37 proc.).
W europejskich krajach statystyki bardzo się od siebie różnią: najniższe ryzyko ponoszą piesi w Holandii i Skandynawii, ale już np. 6-krotnie większe jest na Łotwie, Litwie, w Polsce i Rumunii.
W ostatnim raporcie dotyczącym pieszych i rowerzystów Europejska Rada Bezpieczeństwa Transportu zaleca, aby w dzielnicach mieszkaniowych i terenach intensywnie wykorzystywanych przez niechronionych użytkowników ruchu, stosować strefy TEMPO 30. Ponadto, planowanie urbanistyczne powinno być oparte na hierarchii, w której piesi, rowerzyści i transport publiczny traktowani są priorytetowo.
Źródło: ETSC
"Jestem niecierpliwy", "Spieszę się"... taa... pieszy się nie spieszy, niech sobie do raz na zawsze zapamiętają. Spieszą się tylko kierowcy, którzy rozjeżdżają pieszych - no ale co mają zrobić, skoro im się spieszy?
Brawa dla polskiej policji za skoncentrowanie swoich sił na zwalczaniu tej zarazy przechodzącej przez ulicę tam, gdzie potrzebuje, zamiast przykładnie latać po 100 m na przejście tam i z powrotem albo i dalej (jak są płotki). Albo przechodzącej na czerwonym zamiast kwitnąć przed pustą drogą. To właśnie m. in. dzięki takim działaniom (a nie żadnemu tam spowalnianiu samochodów w celu ułatwienia piechurom przechodzenia przez ulice i zmuszaniu kierowców do ustępowania im pierwszeństwa, brrr!) Polska od lat zasługuje na zaszczytne miano drugiej Litwy, Łotwy i Rumunii. #PRZEPUSTOWOŚĆ!!!