winter tires 2861853 960 720Polski Związek Przemysłu Oponiarskiego zwraca uwagę na potrzebę systemowych rozwiązań, które polepszyłyby bezpieczeństwo na polskich drogach. Wśród nich PZPO przedstawia obowiązek poprawy kontroli technicznej i nadzoru nad nią, badania kondycji opon przy wypadkach drogowych oraz wprowadzenie wymogu jazdy na oponach zimowych lub całorocznych w okresie jesienno-zimowym.

 

Podczas XVI Międzynarodowej Konferencji BRD – która odbyła się 4 marca 2019 roku na PGE Stadionie Narodowym – zwrócono uwagę na m.in. potrzebę edukacji Polaków i ogromne znaczenie opon dla bezpieczeństwa wszystkich uczestników ruchu drogowego.

– Problem niskiej jakości usług warsztatów i niewystarczających kontroli na stacjach diagnostycznych jest w Polsce coraz bardziej zauważalny. Brakuje systemowych rozwiązań, które rozwiązałyby problem złego stanu technicznego naszych samochodów – wskazał Piotr Sarnecki, dyrektor generalny Polskiego Związku Przemysłu Oponiarskiego. – Kierowcy muszą być świadomi tego, że to także od jakości i kondycji opon zależy zachowanie samochodu oraz przyczepność i długość drogi hamowania każdego pojazdu. To jedyny punkt styku każdego pojazdu z drogą. Stan ogumienia ma bezpośredni wpływ na nasz poziom bezpieczeństwa.

Zły stan opon odpowiada za wiele niebezpiecznych sytuacji na drodze. W Niemczech aż 30% wypadków spowodowanych złym stanem technicznym pojazdu jest związanych z oponami.

– Średni wiek pojazdu w Polsce to około 13 lat, a stan techniczny naszych samochodów znacznie odbiega od oczekiwanego. Wyniki badań technicznych przeprowadzonych na niemal 9 mln pojazdów od czerwca 2017 do lipca 2018 na niemieckich stacjach kontroli pojazdów dowodzą, że co piąty pojazd w Niemczech miał problem z pozytywnym zakończeniem badania technicznego za pierwszym razem, a odsetek pojazdów z poważnymi usterkami sięgnął 21,2%. W Wielkiej Brytanii 1/3 pojazdów nie przechodzi badań technicznych za pierwszym razem. W krajach skandynawskich ok. 25% pojazdów nie może zaliczyć badania technicznego za pierwszym podejściem, na Łotwie jest to niemal 50%. W Polsce tylko 3% pojazdów nie zalicza badań technicznych. Bynajmniej nie jest tak, że 97% pojazdów w Polsce ma świetny stan techniczny – ten wynik świadczy o nieprawidłowościach podczas kontroli na stacjach diagnostycznych – zwrócił uwagę Marek Nytko, ekspert TÜV Rheinland.

– W Polsce jest ok. 13 tysięcy serwisów oferujących usługi wulkanizacyjne – jakość obsługi klientów, wyposażenia i wyszkolenia jest bardzo zróżnicowana. Są serwisy znakomite, ale są także takie, które nikogo nie powinny obsługiwać. Kierowcy na mają szans, aby je odróżnić, bo nie wiedzą, gdzie poza serwisami znanych sieci bezpiecznie wymienić opony. Jako branża oponiarska powiedzieliśmy „dość!”.

- Postanowiliśmy pomóc serwisom zajmującym się oponami w polepszeniu jakości swoich usług. Jednocześnie chcemy uświadomić kierowców i pokazać dlaczego warto korzystać tylko z certyfikowanych serwisów. Przy wymianie opon robionej byle jak przypadkowy serwisant może w łatwy sposób uszkodzić oponę. Kierowca nie ma możliwości wyłapanie tego błędu, a potem na drodze dochodzi do tragedii, bo opona pękła, gdy samochód jechał z dużą prędkością. Dlatego wspólnie z TÜV Rheinland rozpoczynamy projekt certyfikatu oponiarskiego ogólnodostępnego dla wszystkich warsztatów. Stworzyliśmy ponad 140 kryteriów, które wyznaczają jakość warsztatu i jego ocenę na certyfikacie. Projekt ma na celu wskazanie kierowcom, gdzie warto powierzyć samochód i szerzenie świadomości w obszarze bezpieczeństwa – dodał Piotr Sarnecki.

Paneliści dyskutowali również nad mentalnością polskich kierowców. Konrad Romik, sekretarz Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego wskazał, że potrzeba dużej zmiany nawyków kierowców, m.in. w zakresie poruszania się po drogach szybkiego ruchu czy autostradach. Sekretariat Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego od 3 lat podejmuje wytężone działania prospołeczne w tym kierunku. Ponadto według Konrada Romika wyzwaniami na przyszłość są m.in. ulepszenie kwestii dochodzenia przyczyn wypadków drogowych oraz systemu gromadzenia i przetwarzania danych o bezpieczeństwie.

Eksperci poruszyli również temat braku wymogu jazdy na oponach sezonowych w Polsce, która jest jedynym krajem Unii Europejskiej z takim klimatem, gdzie legislacja nie przewiduje obowiązku jazdy na oponach zimowych w warunkach jesienno-zimowych.

– W 27 europejskich krajach, w których wprowadzono obowiązek jazdy na oponach zimowych lub całorocznych, nastąpiła 46% redukcja wystąpienia wypadku drogowego w warunkach zimowych, w porównaniu z jazdą w tych samych warunkach na oponach letnich. To bardzo dużo – pokazuje bezwzględną poprawę bezpieczeństwa – powiedział Piotr Sarnecki.

Należy pamiętać, że w razie wypadku na oponach niedostosowanych do sezonu ubezpieczyciel może odmówić wypłaty odszkodowania – obarczając kierowcę winą za rażące niedbalstwo i niedostosowanie opon do warunków na drodze, a przez to doprowadzenie do kolizji lub wypadku.

Źródło: PZPO

Komentarze  
Andrzej
-1 #1 Andrzej 2019-03-15 07:50
"Oponiarze " oczywiscie maja racje.Brak obowiazku jazdy na oponach-co najmniej- calorocznych w okresie jesienno zimowym pokazuje ze kazdy kolejny nie-rzad ma gdzies poprawe polskiego BRD.Dlaczego? Bo boi sie tzw oporu spolecznego w tej kwestii. Jest cala zgraja domoroslych "znafcow" i krzykaczy ktorzy beda podwazali taka decyzje. Ale najbardziej rozbrajajacy jest ten sekretarz z Bezrady BRD.To jest dopiero "znafca" i hipokryta. Ciekawe jak wytlumaczy fakt ze polscy kierowcy zmieniaja mentalnosc po przekroczeniu granicy. Mam okazje obserwowac polskich kierowcow w Skandynawii i jakos niczym szczegolnym sie nie wyrozniaja.Jezdza przepisowo a jak juz zdarzy sie "pirat" to przekracza predkosc na autostradzie o 10-15 km/h.Moze ten kolejny "znafca" moze mi to wyjasnic? dlaczego Krajowa Bezrada zajmuje sie akcjami propagandowymi zamiast konkretnymi dzialaniami? Przeciez mentalnosci polskich kierowcow nie da sie zmienic za pomoca propagandy.Czy polscy kierowcy sa poddawani akcjom na promach plynacych do Skandynawii? Na kierowce najbardziej dziala prawo bata i marchewski z tym ze bat jest duzy a marchewka jest to ze nie dostanie sie batem. Stad pytam : dlaczego Bezrada zamiast wszem i wobec wieszczyc ze np predkosci na polskich autostradach sa za wysokie biorac pod uwage umiejetnosci i mentalnosc -niektorych- kierowcow nie wieszczy ze trzeba ja obnizyc do max 130 km/h? Dlaczego nie ma kar bezwzglednego zatrzymywania prawa jazdy+grzywny sadowej za przekroczenie predkosci o 30 km/ w KAZDYM miejscu? Dlaczego nie wrzeszcza ze zatrzymywania prawa jazdy za przekroczenie o 50 km/h TYLKO!!! w terenie zabudowanym to bzdura do kwadtatu? Jaki to ma sens? Czy pirat jadacy 250 km/h autostrada jedzie bezpiecznie a jadac 100 w terenie zabudowanym juz jest niebezpieczny? Moim zdaniem pierwszym krokiem do poprwy polskiego BRD jest rozwiazanie tej Bezrady i powolanie Rady BRD.Ale MUSI byc ona oderwana od Ministerstwa Infrastruktury i Niedorozwoju bo musi byc cialem calkowicie apolitycznym.I trzeba tam zatrudnic ludzi ideowych znajacych temat a nie kolejnych pociotkow krolika i propagandystow. Ktos musi pojsc pod prad i walic w rzad jak w beben wytykajac mu czego nie zrobil zeby polskie drogi staly sie rownie bezpieczne jak skandynawskie. A kierowcy to tylko jeden skladnik poprawy.W kolejce staja min opony, badania techniczne, bezpieczne drogi, oznakowanie (zmora w Polsce), zmiany w Kodeksie Drogowym itd..Tak ze sekretarz ma o czym pomyslec a nie wyglaszac komunaly.
Cytować | Zgłoś administratorowi
Dodaj komentarz
Komentarze do artykułów może dodać każdy użytkownik Internetu. Administrator portalu nie opublikuje jednak komentarzy łamiących prawo oraz niemerytorycznych, tj. nieodnoszących się bezpośrednio do treści zawartych w artykule. Nie będą również publikowane komentarze godzące w dobre imię osób czy podmiotów, rasistowskie, wyznaniowe czy uwłaczające grupom etnicznym, oraz zawierają treści nieetyczne albo niemoralne, pornograficzne oraz wulgarne. Z komentarzy zostaną usunięte: reklamy towarów, usług, komercyjnych serwisów internetowych, a także linki do stron konkurencyjnych.