Uderzenie w twarz, potrącenie przez samochód, ciężkie pobicie, wyzwiska i obelgi – kontrolerzy Strefy Płatnego Parkowania Niestrzeżonego każdego dnia spotykają się z agresją ze strony kierowców. Tylko za to, że wykonują swoją pracę.
„Kontroluj się” to hasło najnowszej kampanii społecznej Miasta Stołecznego Warszawy i Zarządu Dróg Miejskich. Kampania ma zwrócić uwagę na to, jak trudna jest praca kontrolerów Strefy Płatnego Parkowania Niestrzeżonego (SPPN) i z jaką agresją ze strony kierowców kontrolerzy muszą mierzyć się na co dzień. Ich praca przynosi wymierne korzyści wszystkim mieszkańcom Warszawy. Dochody z parkowania przeznaczane są przecież na rozwój miasta, m.in. na remonty dróg.
Kontrole w Strefie Płatnego Parkowania Niestrzeżonego prowadzi 47 kontrolerów, w tym 13 kobiet. Wszyscy są pracownikami Zarządu Dróg Miejskich i wykonują powierzone im obowiązki służbowe najlepiej, jak potrafią. Choć trudno w to uwierzyć, niektórzy kierowcy są w stanie posunąć się naprawdę daleko, aby uniknąć kary w wysokości 50 złotych. A przecież kontrolerzy to tacy sami ludzie jak my. Mają rodziny, dzieci. Niektórzy także są kierowcami. Pomimo że wykonują zawód „podwyższonego ryzyka”, nie przysługuje im żadna dodatkowa ochrona prawna. Warszawski magistrat apeluje zatem o przyznanie kontrolerom SPPN statusu funkcjonariusza publicznego. Wówczas agresja wobec nich mogłaby być surowiej i skuteczniej karana.
W ramach kampanii Miasta Stołecznego Warszawy i Zarządu Dróg Miejskich powstał film oparty na prawdziwych relacjach kontrolerów. Choć pracowników ZDM zastąpili aktorzy, te sytuacje wydarzyły się naprawdę. A przecież nie musiały. „Kontroluj się” w relacjach z innymi – to wcale nie jest trudne.
Strefa Płatnego Parkowania Niestrzeżonego obejmuje dziś ok. 30 tys. miejsc parkingowych w centrum miasta. Celem strefy jest zwiększenie rotacji miejsc parkingowych, tak aby łatwiej było zaparkować osobom które muszą skorzystać z parkingu w centrum. Stawki opłat wynoszą (zgodnie z limitem ustalonym ustawowo) od 3 do 4,2 zł za godzinę. W przypadku braku opłaty nakłada się karę w wysokości 50 zł.
Źródło: UM Warszawa
Prostym przykładem jest to, że jak idziesz do knajpy to też płacisz rachunek. Nie rozumiem atakowania kontrolerów w jakimkolwiek przejawie
dokladnie. skoro wszedzie placimy paragony i rachunki nie bijac kasjerow to czemu kontrolerzy maja byc wyjatkiem?