Spis treści

Aspekty środowiskowe w praktyce budowy dróg (I) Etap dokumentacjiObecny okres to czas realizacji ogromnego programu dla rozwoju infrastruktury, w tym sieci dróg w Polsce, finansowanego z funduszy Unii Europejskiej. Stanowi to nie tylko szansę dla zrównoważonego rozwoju kraju, ale także wyzwanie, aby sprostać potrzebom społecznym i obowiązującym wymogom przepisów prawa. W trakcie przygotowywania szeregu inwestycji zarządcy dróg musieli uporać się nie tylko z aspektami techniczno-finansowymi, ale także prawno-administracyjnymi, w których znaczącą a niekiedy pierwszoplanową rolę odegrały elementy środowiskowe.

Chociaż procedury ocen oddziaływania na środowisko dla inwestycji towarzyszą tym procesom zarówno w Polsce, jak i na świecie od ponad 30 lat, a pierwsze polskie przepisy z tego zakresu znajdowały się w zmienionej ustawie o ochronie i kształtowaniu środowiska z lat 80. XX wieku, to zmiany wprowadzone w roku 2008 ustawą o ocenach oddziaływania na środowisko, stanowiły prawdziwe wyzwanie wymagające szeregu poradników, wytycznych i szkoleń [2]. Należy nadmienić, że w okresie trzyletniego obowiązywania zostały już kilkakrotnie zmodyfikowane i uzupełnione aktami wykonawczymi [2].

Z problemami spotkały się również organy, w których kompetencji leży wydawanie decyzji i zezwoleń, będących podstawą realizacji procesu inwestycyjnego. Powstanie nowych jednostek na bazie istniejącego systemu administracji wymagało wypracowania skutecznych metod działania i ich efektywnego wdrożenia [2].

Mijający czas pozwolił na rozpoznanie atutów i słabych stron procesu inwestycyjnego. Jednak każdy obiekt lub budowa, nawet jeśli dotyczą tego samego rodzaju przedsięwzięć, mają swoją specyfikę i nie dają się zamknąć w sztywnych ramach utartych schematów. Bezkrytycznie przenosząc rozwiązania sprawdzone w jedynym z przypadków, możemy wpaść w pułapkę przynoszącą szkody [3, 4].

Niniejszy artykuł zawiera odniesienie do procedur charakterystycznych dla inwestycji drogowych, związanych np. z wydawaniem decyzji nadającej inwestorowi niezwykle szerokie uprawnienia, a równocześnie nakładającej często zaskakujące warunki środowiskowe, jaką jest zezwolenie na realizację inwestycji drogowej. Zawarte w nim stwierdzenia oparte są na materiałach zebranych już w okresie obowiązywania nowych przepisów i odniesionych do dwudziestoletniego doświadczenia autora.

Pierwszym etapem procesu zmierzającego do powstania nowej drogi są analizy studialne i programy. W zakresie środowiskowym są one związane ze strategicznymi ocenami oddziaływania na środowisko, wyraźnie wyodrębnionymi dopiero w przepisach z roku 2008. Obserwując praktykę postępowań oceny oddziaływania na środowisko można stwierdzić, że istnieje bardzo cienka granica pomiędzy tym, co powinno być ocenione na tym etapie, a wymaganą przez niektóre organy lub postulowaną przez organizacje społeczne analizą oddziaływań skumulowanych z innymi przedsięwzięciami. Wydaje się, że dokonywanie na etapie oceny oddziaływania na środowisko dla konkretnego (około 40 kilometrowego) odcinka drogi analizy oddziaływań skumulowanych z układem drogowym obejmującym ponad 1500 km2 i dwie krainy geograficzne stanowi nieuzasadniony postulat. Analiza taka powinna zostać i została wykonana w ramach ocen strategicznych [3]. Skala dokładności takich ocen i wyciąganych wniosków pozostaje sprawą otwartą i wymagającą wypracowania właściwych kryteriów.

Jest powszechną praktyką, że w trakcie przygotowania koncepcji budowy drogi jest wydawana decyzja o środowiskowych uwarunkowaniach. Niezwykle trudne jest wówczas przygotowanie dokumentacji potrzebnej do przeprowadzenia procedury oceny oddziaływania na środowisko o wymaganym stopniu dokładności rozwiązań projektowych. Jest rzeczą zrozumiałą, że szczegółowe uwarunkowania niekiedy w znaczący sposób zmieniają zakres, a nawet rodzaj oddziaływań (przykładem może być sposób zagospodarowania zespolonych przejść dla zwierząt) [1]. Niemniej etap koncepcyjny ze swej natury jest opracowywany na pewnym, a niekiedy nawet  znacznym, stopniu ogólności. Powoduje to brak informacji, które są gromadzone i przetwarzane na kolejnych etapach projektowania. Klasycznym przykładem są tu nasadzenia zieleni, których w zakresie gatunków i szczegółowego rozmieszczenia próżno szukać w koncepcji. Niejednokrotnie pojawiają się wówczas wezwania do uzupełnienia i uszczegółowienia dokumentów przedłożonych wraz z wnioskiem o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach [3]. W takiej sytuacji praktycznie niemożliwe jest uczynienie zadość oczekiwaniom organu.

Dobrą praktyką powinno być w takim wypadku orzeczenie w warunkach decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach o rodzaju rozwiązań szczegółowych pożądanych ze względu na wymogi środowiskowe. Ustawodawca zobowiązuje do tego w ustawie, zapisem o obowiązku zawarcia w tej decyzji wymagań dotyczących ochrony środowiska, koniecznych do uwzględnienia w projekcie budowlanym [2, 7]. Otwartą kwestią pozostaje szczegółowość tych zapisów, o czym poniżej.

Komentarze  
Gość
0 #1 Gość 2011-10-14 00:07
Prosiłbym żeby Pani nie mówiła o inwestorze jak o jedynym decydencie terminów dla dokumentacji a nie o reszcie mającej faktyczny wpływ na termin:
- jednostki księgowo - finansowe chcące zakończyc i rozliczyc bezwzględnie w danym roku kalendarzowym,
- wszystkie jednostki dające od funduszy poprzez wszystkich podpisujących wnioski o fundusze po ministerstwa,
- pozostałych decydentach
Więc należałoby zmodyfikować zapisy mówiące o terminach
Z poważaniem
Adam Przybyszewski
Cytować | Zgłoś administratorowi
Dodaj komentarz
Komentarze do artykułów może dodać każdy użytkownik Internetu. Administrator portalu nie opublikuje jednak komentarzy łamiących prawo oraz niemerytorycznych, tj. nieodnoszących się bezpośrednio do treści zawartych w artykule. Nie będą również publikowane komentarze godzące w dobre imię osób czy podmiotów, rasistowskie, wyznaniowe czy uwłaczające grupom etnicznym, oraz zawierają treści nieetyczne albo niemoralne, pornograficzne oraz wulgarne. Z komentarzy zostaną usunięte: reklamy towarów, usług, komercyjnych serwisów internetowych, a także linki do stron konkurencyjnych.