Problemów Krakowa z powietrzem ciąg dalszy. 11 grudnia w godzinach porannych stacje pomiarowe WIOŚ wskazywały wysokie przekroczenia zanieczyszczenia pyłami: 214 µg/m3 w centrum Krakowa, 245 µg/m3 w Nowej Hucie i 186 µg/m3 na Kurdwanowie. WIOŚ uspokaja, że maksymalne średniodobowe stężenie pyłów PM 10 nie powinno przekroczyć 150 µg/m3, jednak dopuszczalna norma 24-godzina to 50 µg/m3.
Ze względu na ogromne problemy miasta z jakością powietrza, zakupiono trzy kolejne stacje do pomiaru zanieczyszczenia.
Obecnie w Krakowie działają trzy stacje do monitorowania powietrza: na alei Krasińskiego, przy ul. Bujaka na Kurdwanowie oraz przy ul. Bulwarowej w Nowej Hucie. Nowa stacja mobilna została zamontowana na ul. Dietla, na wysokości skrzyżowania z ul. Wielopole. Natomiast na os. Piastów, a także w Bronowicach przy ul. Złoty Róg uruchomiono tzw. poborniki pyłu zawieszonego. Docelowo zostaną one wyposażone również w mierniki automatyczne.
– Aparatura wejdzie w skład sieci krakowskiego monitoringu powietrza. Dzięki stacji mobilnej będziemy mieli dane o jakości powietrza z kolejnego obszaru miasta. Natomiast poborniki pozwolą na lepsze badania składu pyłu zawieszonego, jego struktury pochodzenia. Takie informacje pomogą w walce ze smogiem – wyjaśnia Witold Śmiałek, doradca ds. jakości powietrza.
Pomiary zanieczyszczeń to jednak nie wszystko. Miasto prowadzi coraz więcej kontroli pieców. W samym listopadzie strażnicy miejscy sprawdzili 483 posesje i ujawnili 89 przypadków spalania odpadów. Funkcjonariusze wystawili 41 mandatów karnych na sumę 3920 zł łącznie oraz pouczyli 48 osób. W październiku strażnicy skontrolowali 243 posesje, na których ujawniono 66 przypadków spalania odpadów. Wystawiono 39 mandatów na kwotę 3750 zł łącznie. 26 osób pouczono, a w jednym przypadku sprawę skierowano do sądu
Jednym z bardziej rażących przykładów wykrytych przez strażników miejskich w listopadzie, był właściciel warsztatu, który spalał w piecu grzewczym zużyty olej silnikowy.
Źródło: UM Kraków