Unia Europejska finalizuje proces konsultacji pierwszych w historii wspólnoty norm efektywności paliwowej, tym samym emisji CO2, dla pojazdów ciężkich, w tym samochodów ciężarowych, autobusów i autokarów. Obecnie prawo unijne nie określa żadnych wymogów dotyczących redukcji emisji CO2 dla takich pojazdów. Emisje CO2 z pojazdów ciężkich stanowią około 6% całkowitych emisji CO2 w UE.
Samochody ciężarowe w Unii nie podlegają jeszcze takim normom jak osobowe i dostawcze, mimo że odpowiadają za 25% emisji CO2 z transportu drogowego, a jednocześnie stanowią mniej niż 5% pojazdów na drogach. Podczas gdy Stany Zjednoczone, Japonia, Chiny i Kanada wprowadziły normy emisji CO2, to w ciągu ostatnich 20 lat efektywność paliwowa samochodów ciężarowych w Europie niewiele się zmieniła. Wszyscy unijni producenci samochodów ciężarowych byli zaangażowani w kartel ustalający ceny oraz opóźniający wprowadzanie przyjaznych środowisku technologii, za co w 2017 r. Unia ukarała producentów rekordową grzywną 3,8 mld euro.
Decydujące spotkanie w procesie konsultacji między Parlamentem Europejskim, Radą Europejską i Komisją Europejską zaplanowane jest na 12 lutego, dlatego organizacje pozarządowe opublikowały apel do Ministerstwa Środowiska o wsparcie propozycji Europarlamentu – redukcja emisji CO2 z pojazdów ciężarowych o 20% do 2025 r. i o 35% do 2030 r. Dodatkowo organizacje apelują o wprowadzenia od 2025 roku obowiązkowego wskaźnika sprzedaży dla ilości pojazdów o zerowej emisji w wysokości 5% rocznie, z uwzględnieniem zasięgu i ładowności różnych typów ciężarówek. Ma to zapewnić porównywalny realnie udział w rynku przewozowym tego typu pojazdów.
Jak podkreślają podpisane organizacje „wprowadzenia obowiązkowego minimalnego celu sprzedaży dla pojazdów o zerowej emisji chcą także polscy przewoźnicy, co wyrazili w liście do Prezesa Rady Ministrów Mateusza Morawieckiego już w maju ubiegłego roku.”
Apel 14 organizacji pozarządowych podkreśla również potrzebę przyjęcia odrębnego wskaźnika sprzedaży dla zeroemisyjnych autobusów miejskich. Wspólny wskaźnik dla autobusów i ciężarówek jest zdecydowanie niewskazany, ponieważ opóźni upowszechnienie pojazdów ciężarowych o zerowej emisji. Proponowany wskaźnik może być bardzo wysoki, sięgający 50% do roku 2025 oraz 100% do roku 2030.
- Istotne jest zarówno ustanowienie norm, co pozwoli nie tylko ograniczyć emisje CO2, ale też zaoszczędzić przewoźnikom na kosztach paliwa, jak i ustalenie celu sprzedaży dla pojazdów o zerowej emisji - powiedział Piotr Skubisz, dział transportu i analiz Instytutu Spraw Obywatelskich INSPRO. - To z kolei przyczyni się do poprawy jakości powietrza. W wielu europejskich miastach ciężarówki powodują niemal 20% zanieczyszczeń powietrza tlenkami azotu.
Źródło: INSPRO