Spis treści

 

 

 

 

Pierwszego dnia konferencji „Środowisko informacji” wystąpili przedstawiciele: Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska, Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej, Państwowego Instytutu Geologicznego, Instytutu Badawczego Leśnictwa, Narodowego Centrum Badań i Rozwoju, Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie oraz Europejskiej Agencji Środowiska. Specjalnym gościem konferencji był Hugo de Groof z Komisji Europejskiej. Poniżej publikujemy wywiad, jakiego udzielił portalowi.

KE weryfikuje metodyki monitorowania hałasu

- Aktualnie trwa weryfikacja metodyk monitorowania hałasu – poinformował Hugo de Groof z Dyrekcji Generalnej ds. Środowiska Komisji Europejskiej. W unijnej administracji między innymi odpowiada on za zagadnienia informacji o środowisku i związaną z tym sprawozdawczość. Wśród europejskich dyrektyw jedną z istotnych jest tzw. hałasowa (dyrektywa 2002/49/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 25 czerwca 2002 r. w sprawie oceny i zarządzania poziomem hałasu w środowisku). Hugo de Groof odpowiada portalowi edroga.pl na pytania właśnie o tę regulację.

- Czy Komisja Europejska podejmowała ostatnio inicjatywy w dziedzinie ochrony przed hałasem? 

- Oczywiście. Aktualnie trwa weryfikacja metodyk monitorowania hałasu. Dyrektywa hałasowa jest bardzo szczególną regulacją pod tym względem. Wraz z wprowadzeniem tej dyrektywy powstały dobrze zdefiniowane i opisane metody gromadzenia danych i informacji na temat hałasu. Jednocześnie opracowywanie map akustycznych w oparciu o tę zestandaryzowaną metodykę zostało pozostawione na poziomie gmin i regionów, bowiem to ich społeczności bezpośrednio dotyka hałas. I okazało się, że kiedy te jednostki przystępują do opracowywania map akustycznych i analiz hałasowych, napotykają na liczne problemy. Niekiedy nie mają dostępu do podstawowych danych o sieci drogowej, nie mają informacji o natężeniu ruchu samochodów, pociągów i statków powietrznych, nie zawsze wiedzą gdzie mieszka ludność najbardziej narażona na hałas, nie mają pojęcia jakie środki ochrony przed hałasem już zostały zastosowane… Zatem jednostki, które chcą opracować mapy akustyczne zgodnie z metodyką, nie posiadają wielu kluczowych danych. I tym zagadnieniem Komisja musi się zająć. Coraz więcej danych staje się dostępnych, jak na przykład dane o natężeniu ruchu na drogach pochodzące od operatorów nawigacji satelitarnej. To są bardzo cenne informacje, które mogą tymczasowo zasilać dane wstawiane do modeli obliczeniowych i analiz hałasu.

W ciągu ostatnich dwóch lat obserwujemy, że państwa członkowskie zaczęły naprawdę intensywnie prowadzić działania z zakresu ochrony przed hałasem i wdrażać środki, do których stosowania są zobligowane. Gdziekolwiek by nie pojechać w Europie, na przykład do Genui, widzimy, że wokół autostrad powstają ekrany akustyczne. Zatem plany i programy, które państwa członkowskie muszą wprowadzać, żeby wypełnić wymogi nałożone przez dyrektywę, są naprawdę  realizowane na coraz większą skalę.

- Czy wspomniane ekrany akustyczne są naprawdę dobrym rozwiązaniem?

- Nie, oczywiście, że nie. To rozwiązanie ostateczne. Trzeba zacząć od zmieniania schematów mobilności czy od wprowadzania środków technicznych, takich jak właściwe opony, tzw. ciche nawierzchnie… Strategia działań Dyrekcji Generalnej ds. Środowiska zawsze opierała się na zapobieganiu. Zasadniczym krokiem jest więc uchwycić problem u jego źródła, a nie tam gdzie już oddziałuje. Nawet kiedy nie ma innych możliwości, żeby ochronić ludzi przed hałasem, trzeba najpierw rozpatrzyć całe spektrum działań.

- Czy Komisja planuje zmiany w zakresie prawnej ochrony przed hałasem w otoczeniu dróg czy linii kolejowych?

- Problem, z jakim mamy do czynienia, wynika z faktu, że dyrektywa hałasowa nie definiuje progu szkodliwości hałasu. To ustalają władze w każdym kraju. Dlatego w dłuższej perspektywie czasu trzeba będzie sprawdzić, jakie konsekwencje wynikają z tego, że każde państwo ma inny próg wartości dopuszczalnych. Każda krajowa wspólnota ma prawo ustanowić poziom ryzyka na jaki będzie narażona, ale obywatele muszą być w pełni poinformowani na jakie ryzyko się ich wystawia. A to już nie jest takie ewidentne. No i oczywiście, ustanowienie niższego lub wyższego progu wartości dopuszczalnych może pociągać za sobą skutki ekonomiczne.

Nowe metodyki i oczywiście dostęp do nowych technologii na pewno będą wspomagać intensywniejsze monitorowanie źródeł hałasu. W wielu państwach członkowskich – na przykład pamiętam, że czytałem sprawozdanie z wdrażania dyrektywy hałasowej w Irlandii Północnej, w którym była mowa o lotnisku w Belfaście – w procesie planowania inwestycji brane są pod uwagę coraz lepsze systemy monitorowania hałasu. To dlatego, że w wielu obszarach Europy przybierają na sile obywatelskie protesty, zawierające się na przykład w stwierdzeniu: nad nami ciągle latają samoloty, chcemy żeby latały gdzie indziej. A to rzecz jasna skłania polityków do tego, by inwestować w środki, które pozwolą zwiększyć zakres działań monitorujących.

- Dziękuję za rozmowę.

 Krzysztof Jamrozik 

Dodaj komentarz
Komentarze do artykułów może dodać każdy użytkownik Internetu. Administrator portalu nie opublikuje jednak komentarzy łamiących prawo oraz niemerytorycznych, tj. nieodnoszących się bezpośrednio do treści zawartych w artykule. Nie będą również publikowane komentarze godzące w dobre imię osób czy podmiotów, rasistowskie, wyznaniowe czy uwłaczające grupom etnicznym, oraz zawierają treści nieetyczne albo niemoralne, pornograficzne oraz wulgarne. Z komentarzy zostaną usunięte: reklamy towarów, usług, komercyjnych serwisów internetowych, a także linki do stron konkurencyjnych.