edroga340Ministerstwo Infrastruktury zawarło kolejną umowę na opracowanie nowych wymagań technicznych w drogownictwie. Tym razem zamówienie dotyczy warunków technicznych dla dróg publicznych i opiewa na kwotę 4,65 mln zł. Nowe warunki powinniśmy poznać w ciągu 22 miesięcy.

 

- To kamień milowy we wdrażaniu rekomendacji Komitetu sterującego ds. optymalizacji procesu realizacji inwestycji drogowych, a jednocześnie duży krok na rzecz tworzenia nowoczesnej struktury przepisów techniczno-budowlanych w Polsce – powiedział wiceminister infrastruktury Marek Chodkiewicz.

Wykonawcą opracowania „Analiza jakości technicznej projektów drogowych współfinansowanych z funduszy Unii Europejskiej wraz z rekomendacjami optymalizacji i szczegółowymi warunkami technicznymi projektowania, realizacji, eksploatacji i utrzymania dróg publicznych” jest konsorcjum krajowych jednostek naukowych i firm projektowych.

- Rolą Ministra Infrastruktury jest zapewnienie takich warunków technicznych projektowania i utrzymania dróg i mostów, które będą gwarantowały bezpieczeństwo wszystkim ich użytkownikom. Jednocześnie musimy mieć na uwadze, że wymagania te powinny pozwalać na zoptymalizowanie procesu budowy, zarówno pod względem czasu, jak i kosztów. Znalezienie kompromisu pomiędzy tymi dwoma aspektami będzie rolą konsorcjum, które wygrało przetarg – podkreślił wiceminister Chodkiewicz.

Katalog typowych konstrukcji mostowych i przepustów

Jednocześnie Ministerstwo Infrastruktury odebrało dwa pierwsze etapy realizacji zamówienia, polegającego na opracowaniu katalogu typowych konstrukcji drogowych obiektów mostowych i przepustów.

Katalog pozwoli na określenie optymalnych, powtarzalnych i funkcjonalnych pod względem wykonania i utrzymania typów konstrukcji drogowych obiektów mostowych i przepustów, które przyczynią się do obniżenia kosztów realizacji inwestycji drogowych. Ostateczny projekt katalogu powinien być gotowy w sierpniu 2018 r.

- Pierwsze wyniki realizacji zamówienia pokazują, na podstawie analizy tego, co do tej pory zostało w Polsce wybudowane, które rodzaje konstrukcji obiektów najlepiej spełniają swoją rolę pod względem funkcjonalnym, środowiskowym i ekonomicznym. Wyniki tych prac są niezwykle ciekawe i będą stanowiły podstawę do określenia optymalnych rozwiązań, które następnie będą stosowane w budownictwie mostowym – zapewnił wiceminister Chodkiewicz.

Warunki techniczne dla mostów i tuneli

Kontynuacją prac podjętych w ramach katalogu typowych konstrukcji będzie realizacja kolejnego dużego zamówienia publicznego. Jego celem będzie sformułowanie warunków technicznych projektowania, wykonywania, utrzymania i eksploatacji mostów i tuneli. Ogłoszenie przetargu na ich opracowanie planowane jest w trzecim kwartale 2018 roku.

Źródło: MI

Komentarze  
Andrzej
-1 #1 Andrzej 2018-04-19 13:29
A kiedy tzw ministerstwo wpadnie na genialny pomysl zeby "wyprodukowac" nowe Wytyczne Projektowania Drog? Pisze "wyprodukowac" a nie "poprawic " bo tego gniota ktory dzis obowiazuje nie da sie poprawic nie nie da. Juz sama forma ktora jest dokumentem prawniczym a nie technicznym nadaje sie do kosza. Oczywiscie zdaje sobie sprawe ze to ogromna praca ale bez tego nie da sie projektowac dobrych i BEZPIECZNYCH! drog. Powstaje pytanie: kto mialby to zrobic. I tutaj pojawia sie problem bo na dzis nie ma w Polsce "atmosfery" dla takiej roboty. A nie ma je bo nie ma -na razie- nikogo kto by oganial calosc problematyki. To musiala by byc praca zbiorowa oparta na wybranym i "nieprzemakalnym" Normatywie z jakiegos europejskiego kraju. Bo "nasi" by znow wymyslili polskie kolo ktore nie dosc ze koslawe to jeszcze polamane od nowosci. Wiem ze to sa gorzkie slowa ale taka jest rzeczywistosc. "Na szczecie" tzw ministerstwo nie dosrzega tego problemu na zasadzie gluchego sluchajacego ostro falszujacego zapiewajly. "Swiat nauki" tez og nie dostrzaga bo "swiat nauki" w zyciu niczego samodzielnie nie zaprojektowal. A brac techniczna-choc zapewne czesc z nich sie ze mna zgodzi- i tak nie ma nic do gadania. Bo to tzw ministerstwo decyduje co jest dobre a co zle. Dramat!
Cytować | Zgłoś administratorowi
Juliusz
0 #2 Juliusz 2018-04-19 14:41
Polecam czytać ze zrozumieniem: w artykule nie ma mowy o nowelizacji rozporządzeń, a o stworzeniu nowej struktury wymagań technicznych w Polsce. I skorozamówienie realizowac będą zarówno politechniki jak i dwa transprojekty, to nie będzie to robione przez ministerstwo.
Dramat!
Cytować | Zgłoś administratorowi
Ryszard Roman Dobrowolski
-1 #3 Ryszard Roman Dobrowolski 2018-04-19 15:58
Panie Juliuszu. Jak czytam, że ktoś każe innemu czytać ze zrozumieniem, to od razu przestaje mnie interesować co taki geniusz rozumnego czytania ma do powiedzenia, Ważniejsze jest bowiem to, by ze zrozumieniem sam przedstawił to co ma do powiedzenia w poruszanej w artykule sprawie. Jakie to ma dla Pana znaczenie, czy Pan Andrzej umie czytać ze zrozumieniem?. A może to Pan nie rozumie tego co napisał Andrzej?

Mnie osobiście martwi to, że zachowawczy ministerialni urzędnicy nie mają wiedzy ani odwagi by podejmować odpowiedzialne decyzje i ponosić za nie odpowiedzialność. Obstawiają się ekspertami nie potrafiąc ocenić ich przygotowania i wiedzy.

Tak jest od dawna. Warunki techniczno - użytkowe i zasady projektowania to nie robota dla Ministerstwa ds. transportu, a ds. budownictwa. Do MI należy dbałość o zasady ruchu, ich stosowanie i właściwe rozumienie, oraz właściwe znakowanie dróg. Spychologia to podstawa działania urzędniczej braci.. Czerwona książeczka została zlecona do wykonania prywatnej firmie zdominowanej przez wpływowych ministerialnych ignorantów z czasów PRL, współtwórców i komentatorów sprzecznego z prawem europejskim Kodeksu drogowego z 1983 roku. W latach 1998-1999 zmieniono ten kodeks,by wreszcie nasze prawo było zgodne z prawem międzynarodowym, ale nikt w ministerstwie nie był nawet tego świadom. W WORD uczą wg starego prawa, w czerwonej książeczce mamy ronda jedynie zorganizowane wg nakazu znaku C-12, które nie mają wyznaczonych pasów ruchu i zewnętrznych linii krawędziowych, bo NIBY jezdnie biegną na nich na wprost do wylotów pomimo, że w wytycznych, do dziś obowiązujących w GDDKiA, mają te linie, gdyż jezdnie przy tej organizacji ruchu biegną okrężnie.

W 2003 roku były już znane ronda odśrodkowe, spiralne i turbinowe, o podporządkowanych wszystkich, segregacji kierunkowej i wlotach bez znaków C-12, ale do dziś ich nie ma w tym rozporządzeniu. Od 2005 roku mamy patologię, BEZPRAWNE dodawanie znaki C-12 do znaków A-7. Nie ma mowy o znakach STOP dodawanych do znaków C-12. Nie opublikowano do dziś noweli Konwencji, która obowiązuje jej sygnatariuszy od 2006 roku. Kto za to odpowiada?

Pytania egzaminacyjne, zamiast ministerialnych urzędników, weryfikują egzaminatorzy WORD których wiedza opiera się na tezach z 1983 roku.

Troska Pana Andrzeja wynika z uzasadnionej obawy, że kolejny raz powstanie kolejne nowe, jedynie polskie dzieło.
Cytować | Zgłoś administratorowi
Andrzej
-1 #4 Andrzej 2018-04-19 16:03
Cytuję Juliusz:
Polecam czytać ze zrozumieniem: w artykule nie ma mowy o nowelizacji rozporządzeń, a o stworzeniu nowej struktury wymagań technicznych w Polsce. I skorozamówienie realizowac będą zarówno politechniki jak i dwa transprojekty, to nie będzie to robione przez ministerstwo.
Dramat!

Mimo wszystko proponuje czytac ze zrozumieniem.Bo moj komentarz aczyna sie od "A kiedy.." i jest niejako zadaniem pytania ktore wiaze sie z problematyka tego artykulu choc og bezposrednio nie dotyczy. Co do realizacji zamowienia opisanego w artykule to nie ma z tym dramatu.Stworzenie katalogu typowych mostow i przepustow -oczywiscie popieram- jest dosc prosta sprawa i nawet polskie Pilitechniki i Transprojekty sabie z tym poradzic.Natomiast mam powazne watpliwosci czy i kto poradzi sobie ze stworzeniem madrego Normatywu Projektowania Drog.Obawiam ze ze mam solidne podstawy zeby tak to oceniac.To olbrzymie zadanie na wiele lat i tym musi sie najpierw zajac tzw ministerstwo.To tzw ministerstwo musi zrozumiec ze bez takiego Normatywu nie mozna budowac bezpiecznych drog.Przykladow jes Az nadto szczegolnie w zakresie tzw "malych obiektow drogowych". Ale sa i powazniejsze.Prosze sobie zadac pytanie: jak to jest ze ludzie wjezdzaja na autostrade "pod prad"? Jak to jest mozliwe? Czesc z nich robi to popelniajac blad. Ale czy bledem nie jest ze pozwala sie im na popelnienie tego bledu? I co na to tzw ministerstwo? Ma jakis pomysl poza postawieniem znaku? Jakos nie widze..A takich problemow jest multum,!
Cytować | Zgłoś administratorowi
Andrzej
-1 #5 Andrzej 2018-04-20 11:02
Panie Ryszardzie.Dzieki za "obrone". Wiem ze jestem upartym maniakiem poruszajacym tematyke Wytycznych przy kazdej sposobnosci.Nie wiem jaki to da efekt a nawet lepiej- wiem ze zaden- ale robie to dla spokojnego sumienia.Nie licze na merytoryczna dyskuzje na forum.Powod znamy obaj i lepiej go przemilczec.Tak sie sklada ze mam pelne porownanie polskich zapisow dotyczacych projektowania drog-bo Normatywem tego nazwac nie wolno!, co najwyzej mozna to nazwac gniotem- do szwedziego Normatywu VGU (swietny i korzystam na zasadzie "co nie jest zabronione jest dozwolone) i norweskich Normatywow (takie sobie ale daj Polsce Panie Boze choc i takie !). A ze projektowanie to moja codziennosc to mam pelna swiadomosc jakie znaczenie ma dobry Normatyw.Bo Normatyw to prawo choc szwedzkie VGU zawiera rozniez niektore rozwiazania i metodyke "krok po kroku" jak do nich dojsc.Dla poczatkujacego projektanta to swietna pomoc. Pomijajac juz fakt ze Normatywny musza byc dostosowane do swiata cyfrowego.Przyklad? Krzywa koszowa skrzyzowania zapisana w postaci 2R-R-3R ma nieskonczenie wiele rozwiazan i miesci sie korytarzu + - 2,5m.A wiec mozna skrzyzowanie zaprojektowac albo 5 m za szerokie albo 5 m za waskie.Czy w tzw ministerstwie ktos zdaje sobie z tego sprawe? A czy tzw "swiat polskiej nauki" tez to widzi? Smiem twierdzic ze nie ma o tym problemie jak i o wielu innych zielonego pojecia. Czy ktos zadal sobie trud odpowiedzi na pytanie : jaka musi byc max srednica zewnatrzna ronda?Przeciez to kluczowe pytanie Jakie musza byc szerkosci wlotow i wylotow? Bardzo wazne przy ich projektowaniu. Oczywiscie nie wspominam o tzw krzywej wygiecia toru jazdy na rondzie bo tego NIE MA!! w polskim gniocie. Co na to tzw ministerstwo czy swiat nauki? Cisza..Stad ma Pan zupelna racje piszac ze tzw.ministerstwo obstawia sie tzw "ekspertami" nie Maja zupelnie pojecia o ich merytorycznej wiedzy.A jak urzednicy Maja ja ocenic skora sami sa neptkami? Pewnie biora pod uwage ilosc konferencji w ktorych brali udzial co "eksperci". Tytul naukowy- z calym szacunkiem- nie jest jeszcze gwarancja bycia ekspertem.Dowod? Pisze o tym powyzej.Kto zwrocil uwage na te babole i braki o ktorych pisze?I tak by mozna bez konca..Niestety walczymy obaj z karawana.My sobie poszczekamy a ona i tak pojdzie dalej. :oops: Pozdrawiam. :-)
Cytować | Zgłoś administratorowi
Dodaj komentarz
Komentarze do artykułów może dodać każdy użytkownik Internetu. Administrator portalu nie opublikuje jednak komentarzy łamiących prawo oraz niemerytorycznych, tj. nieodnoszących się bezpośrednio do treści zawartych w artykule. Nie będą również publikowane komentarze godzące w dobre imię osób czy podmiotów, rasistowskie, wyznaniowe czy uwłaczające grupom etnicznym, oraz zawierają treści nieetyczne albo niemoralne, pornograficzne oraz wulgarne. Z komentarzy zostaną usunięte: reklamy towarów, usług, komercyjnych serwisów internetowych, a także linki do stron konkurencyjnych.