Cykle legislacji w przyrodzie Czy nowe przepisy ochrony środowiska są ostatnimi zmianami w regulacjach z tego zakresu? Niestety, chyba nie. Jak pokazują fakty, zmiany w tej dziedzinie następowały cyklicznie, przy czym dynamika tych cykli - wraz z upływem lat od pierwszych aktów w tej dziedzinie – nabrała tempa. Nowości legislacyjne pojawiają się już co dwa lata.

Unijna dyrektywa tzw. ocenowa została uchwalona w 1985 roku. Sześć lat później – w 1991 roku – Polska podpisała traktat przedakcesyjny, który uruchomił proces dostosowywania naszego prawa do jej zapisów, warunkujący finansowanie przedsięwzięć z unijnych programów pomocowych. Korekta dyrektywy ocenowej nastąpiła w 1997 roku. Natomiast w naszym prawodawstwie pierwsza istotna zmiana przepisów ochrony środowiska nastąpiła w 2001 roku. Z perspektywy czasu ocenia się, że ta regulacja była lepsza od jej następczyni z 2005 roku.

Ta bowiem już była dowodem przyspieszenia zmian w naszym prawie. Poprzednia ustawa zawierała dwuetapowość oceny oddziaływania przedsięwzięcia na środowisko w procesie pozyskiwania decyzji lokalizacyjnej i pozwolenia na budowę. Niestety, dążenie do skrócenia czasu przygotowań inwestycji spowodowało, że w regulacji obowiązującej od 2005 roku wprowadzono unik proceduralny poprzez wprowadzenie jedno etapowego postępowania. I tak w połowie 2006 r. przyszedł z Komisji Europejskiej pierwszy sygnał ostrzegający, że naruszamy przepisy dyrektywy.

W czerwcu tego roku powstało coś na kształt protezy prawa, czyli wytyczne Ministerstwa Rozwoju Regionalnego, które wyznaczyły tryb postępowania do czasu wejścia w życie nowych przepisów ochrony środowiska, to jest do połowy listopada. Wówczas pojawiło się pytanie, jak w tym okresie przejściowym poradzić sobie z tak nieprecyzyjnym stanem prawnym? Ten problem zdecydowanie mocniej dotknął drogownictwo samorządowe. Skutkiem tego tegoroczne podsumowanie wykorzystania środków unijnych przez samorządy prawdopodobnie okaże się słabe. To co stało się w tym okresie przejściowym w przepisach wstrzymało realizację wielu robót, w tym przede wszystkim remonty czy odnowy dróg, na które samorządy chciały pozyskać środki z funduszów unijnych. Tymi standardowymi w drogownictwie inwestycjami zaczęły rządzić inne przepisy, ponieważ wyłączenie zgłoszenia na roboty i uzależnienie realizacji tych prac od pozwolenia na budowę oznaczało konieczność uzyskania odstępstw od warunków technicznych, co zdecydowanie utrudnia i przedłuża realizację zadania. Na pytanie skierowane do resortów infrastruktury i rozwoju, czy nie można uznać zgłoszenia na wykonanie robót jako pewnego rodzaju decyzji administracyjnej, odpowiedź brzmiała: nie.

Popularna maksyma mówi, że z prawem się nie dyskutuje, szuka się w nim rozwiązań. Trudności z jakimi borykali się inwestorzy i wykonawcy w stosowaniu dotychczasowych przepisów ochrony środowiska oraz wytycznych obowiązujących w okresie przejściowym, przedstawiaja poniżej zamieszczona prezentacja. Materiał ten prezentowany był na konferencji szkoleniowej, która odbyła się 3 listopada br. w Krakowie. Inicjatorami tego spotkania byli: Polski Kongres Drogowy Region Małopolska, Związek Mostowców RP Oddział Kraków oraz Zarząd Dróg Wojewódzkich w Krakowie.

 

{mp3}cykle_legislacji_w_przyrodzie{/mp3}

 

Prezentacja dr Tomasza Siwowskiego – Promost Consulting, Politechnika Rzeszowska

Agnieszka Serbeńska

Dodaj komentarz
Komentarze do artykułów może dodać każdy użytkownik Internetu. Administrator portalu nie opublikuje jednak komentarzy łamiących prawo oraz niemerytorycznych, tj. nieodnoszących się bezpośrednio do treści zawartych w artykule. Nie będą również publikowane komentarze godzące w dobre imię osób czy podmiotów, rasistowskie, wyznaniowe czy uwłaczające grupom etnicznym, oraz zawierają treści nieetyczne albo niemoralne, pornograficzne oraz wulgarne. Z komentarzy zostaną usunięte: reklamy towarów, usług, komercyjnych serwisów internetowych, a także linki do stron konkurencyjnych.