W przypadku niektórych generalnych wykonawców realizujących kontrakty drogowe na zlecenie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad pojawił się problem znacznej podwyżki cen materiałów budowlanych oraz kosztów pracy. Stał się argumentem w kwestii wywiązania się z zawartych umów. Część z firm postawiła jasny warunek – jeśli GDDKiA nie dopłaci do kontraktów, nie będą one realizowały dalszych prac.
Przerwanie budowy i niska mobilizacja w niektórych przypadkach doprowadziła do odstąpienia od współpracy z generalnymi wykonawcami. Stanowisko GDDKiA zostało uzgodnione z Ministerstwem Infrastruktury, jak i Prokuratorią Generalną oraz Urzędem Zamówień Publicznych.
– Nie ma możliwości prawnych, aby waloryzować stare kontrakty na zasadach wskazywanych przez niektórych generalnych wykonawców – powiedział serwisowi eNewsroom Szymon Piechowiak, Dyrektor Biura Generalnego w Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. – Można zauważyć, że różnica w cenach ofert proponowanych przez firmy, z którymi odstąpiono od umów – w porównaniu z przedstawianym im kosztorysem – pokrywa się ze środkami, jakich obecnie się domagają. GDDKiA wychodzi z założenia, że wina leży więc po stronie wykonawców, którzy źle obliczyli swoje koszty. Teraz bezpodstawnie domagają się dodatkowych środków. Przekazanie im takich funduszy miałoby szerokie konsekwencje. Zaburzona zostałaby konkurencja w stosunku do przedsiębiorców, którzy rzetelnie przygotowali swoje oferty, ale na etapie postępowania nie byli najlepsi. Przeszkodą jest także kwestia niedozwolonej pomocy publicznej czy ewentualnego zagrożenia utraty dofinansowania z środków unijnych. Po pierwsze więc wymagania niektórych wykonawców są bezpodstawne. Po drugie przepisy nie pozwalają na zrealizowanie ich żądań w postaci setek milionów złotych. Odpowiedzią na sygnały płynące z sektora budowlanego jest nowa klauzula waloryzacyjna wprowadzona przez GDDKiA. Przy jej tworzeniu brali udział także przedstawiciele branży. Wypracowano kompromis w kwestii ryzyka waloryzacyjnego, aby nie generować sztucznie wzrostu wartości kontraktów. Podzielono je pół na pół między wykonawców a inwestora. Klauzula jest już wpisywana we wszystkie umowy zawierane od 21 stycznia 2019 roku. Póki co nie było jeszcze konieczności, aby ją uruchomić. W przyszłości zapewne okaże się, jak rozwiązanie to zadziała w praktyce – dodał Piechowiak.
Źródło: eNewsroom.pl