- Zaczęliśmy od uzgodnienia matrycy ryzyk, by na zasadach ogólnych móc przypisać poszczególne ryzyka danym stronom kontraktu, a więc zamawiającemu bądź wykonawcy. Potem przeszliśmy do omawiania subklauzul kontraktu – mówił Marcin Karolak, dyrektor Departamentu Realizacji Inwestycji GDDKiA, kierujący pracami zespołu ds. umowy na roboty budowlane. Ze 108 subklauzul kontraktu dla około 90 już udało się uzyskać porozumienie reprezentujących strony umowy.

 

Najwięcej kontrowersji wzbudzała sublakuzula 8.3 dotycząca programu robót. W ramach prac zespołu uzgodniono zapis określający co ma on zawierać. Dla kontraktu zaprojektuj - zbuduj będzie składał się z dwóch części, to jest z programu robót dla etapu projektowania i dla etapu realizacji. - Tu mamy rozbieżność jeśli chodzi o uprawnienie zamawiającego do naliczania kar w przypadku, gdy taki program robót nie zostanie przedłożony – zaznaczał Marcin Karolak. - Ogólne warunki kontraktu FIDIC przewidują, że w przypadku kiedy wykonawca nie przedłoży programu robót zgodnego z kontraktem, aby zrealizować kontrakt w terminie, inżynier kontraktu ma prawo wezwać wykonawcę do poprawy. W konsekwencji, na końcu tego łańcuszka działań, które może podjąć zamawiający, jest możliwość odstąpienia od kontraktu. Nie chcemy tego robić, nie chcemy odstępować od kontraktu z powodu braku programu robót. Kary umowne zawarte w kontrakcie zostały określone na poziomie 5 tys. zł za jeden dzień zwłoki w przedłożeniu takiego programu – mówił dyrektor Departamentu Realizacji Inwestycji GDDKiA.

Zespól uzgodnił również zapisy w subklauzuli 8.7. Chodzi tu o kary  umowne za wydłużenie czasu na ukończenie. - Porozumieliśmy się w ten sposób, że kary umowne będą stopniowane. Za pierwsze 14 dni zwłoki wykonawcy będzie to kara umowna w wysokości 0,001 procenta, za kolejne 14 dni 0,003 procenta, natomiast po 29 dniu – tak jak ma to miejsce obecnie – 0,005 procenta. Czyli te kary umowne są obniżone w stosunku do tego, co dotąd obowiązuje – podkreślił Marcin Karolak.

Kolejna uzgodniona subklauzula to 13.1. Mówi ona o możliwości zmian, kiedy technicznie konieczne jest wprowadzenie robót zamiennych. Będzie również stosowana subklauzula związana z inżynierią wartości w ogólnym brzmieniu przewidzianym przez FIDIC.

Równie istotną subklazulą uzgodnioną pomiędzy stronami zamawiającego a przedstawicielami branży jest ta, która dotyczy możliwości zaliczkowania robót. - Przewidujemy możliwość zaliczkowania na poziomie od 5 do 10 procent. Poziom zaliczki będzie zależał od wyboru wykonawcy, to znaczy jeśli będzie w stanie przedłożyć zamawiającemu zabezpieczenie w wysokości 5 procent to ta zaliczka będzie wypłacana w takiej właśnie wysokości. A jeśli będzie to na przykład poziom 6 procent to będzie też odpowiednio taka zaliczka. Istotne jest też to, że zmieniliśmy sposób wypłaty zaliczki. Ogólne warunki kontraktu FIDIC przewidują, że zaliczka jest wypłacana przy zaawansowaniu kontraktu na poziomie 10 procent zaakceptowanej kwoty kontraktowej. Zwiększyliśmy ten próg. Mówimy teraz o 50-procentowym zaawansowaniu kontraktu – zaznaczał Marcin Karolak. W tym rozwiązaniu chodzi o to, by wykonawca realnie odczuł takie wsparcie.

Przedstawiciele branży budowlanej w piśmie skierowanym do zespołu ds. umowy na roboty budowlane wnieśli postulat zwiększenia uprawnień inżyniera kontraktu. - Ogólne warunki kontraktu FIDIC wskazują możliwość, w której zamawiający ma prawo decydować ostatecznie o pewnych obszarach, o zakresie pewnych decyzji, ma też prawo do zajęcia ostatecznego stanowiska. Wyspecyfikowaliśmy tutaj takie subklauzule, które mówią o zmianie wynagrodzenia lub zmianie czasu na ukończenie. Tu jako zamawiający chcemy mieć prawo do podejmowania w tym zakresie decyzji i uzgadniać to z inżynierem. Dobrym tego przykładem może być wydłużanie czasu na ukończenie z uwagi na warunki atmosferyczne, które panowały w tym roku w kwietniu. Co do zasady roszczenia wykonawców z tego tytułu były uznawane. Tak zapewniliśmy jednolitość tego postępowania – podkreślał Marcin Karolak. 

Rozbieżność w pracach zespołu nastąpiła również w odniesieniu do tras dostępu do budowy. Ta subklauzula w dotychczasowych warunkach kontraktu jest stosowana w oryginalnym brzmieniu FIDIC. - Natomiast przedstawiciele branży budowlanej wskazują, że istnieje konieczność, aby zamawiający wskazał trasy dostępu. Chodzi tu o różne drogi samorządowe.  Nie jesteśmy w stanie tego zrobić, ponieważ to tak naprawdę wykonawca na etapie postępowania przetargowego ma wiedzę dotyczącą źródeł pozyskania materiałów; on więc będzie wiedział czy materiał na plac budowy będzie transportował koleją czy będzie miał koncesję na wydobycie materiału z okolicznych kopalni, czy też będzie materiał sprowadzał z dalszych odległości – zastrzegał Marcin Karolak.

Rozbieżność zarysowała się również w zakresie długości obowiązywania gwarancji jakości. Zdaniem przedstawicieli branży okres 5-letni jest zbyt długi. Tymczasem konstrukcję drogi projektuje się na trzydziestoletni okres eksploatacyjny, a obiekt mostowy nawet na sto lat użytkowania. Tomasz Rudnicki, zastępca Generalnego Dyrektora DKiA, przypominając o tym zastrzegł, że na pewno gwarancja nie może być zatem udzielana na rok. Nie zaprzecza też, że roczne gwarancje funkcjonowały na kontraktach GDDKiA. W 2008 roku jednak od tego odstąpiono. Teraz są systematycznie dokonywane zmiany w tym zakresie. – Dziesięć lat gwarancji - to jest nasz cel. Dojdziemy do niego etapowo. Oczywiście nie na wszystkie elementy; będziemy różnicowali gwarancje na konstrukcje, na elementy wyposażenia, odpowiednio wymagając od 3 do 10 lat gwarancji – zaznaczył Tomasz Rudnicki. W tym przypadku chodzi bowiem o budowanie infrastruktury trwałej i niewymagającej wysokich nakładów na utrzymanie.

Jak zauważył Marcin Karolak ważnym aspektem prac zespołu ds. umowy na roboty budowlane było stworzenie takich instrumentów, które w jakiś sposób będą mogły poprawić relacje pomiędzy stronami i zapewnić płynność realizacji kontraktu. Jednym z tych instrumentów jest właśnie wymieniona przez niego zaliczka, natomiast kolejnym instrumentem jest płatność za materiały. - Zamawiający rozszerzył katalog pozycji za który może dokonywać płatności. Jeżeli materiały będą zgodne ze specyfikacjami i będą na placu budowy lub w miejscu uzgodnionym z inżynierem, to za nie będzie dokonywana płatność. Co więcej, to ma również odzwierciedlenie w zakresach robót, które będziemy uznawali jako wykonanie kamienia milowego. Jeśli kamień milowy zostanie określony na poziomie 20 procent zaawansowania kontraktu finansowego przerobu, to również materiały będą mogły być wliczane do tego kamienia milowego. Do tej pory mówiliśmy wyłącznie o materiałach związanych z elementami konstrukcyjnymi. Tu natomiast będzie uwzględniony szerszy zakres tych materiałów – tłumaczył dyrektor.

W nowych warunkach kontraktu zmieni się także podejście do rozliczania kosztów w przypadku wydłużenia prac na ukończenie. Dotąd wykonawcy należał się koszt, który został poniesiony przez niego w związku z tym wydłużeniem. - Tu wchodziliśmy w długotrwałą procedurę wymagającą udokumentowania tych kosztów. Wykonawcy przedkładali faktury i szereg innych, różnych dokumentów. Teraz chcemy określić współczynnik ryczałtowy za każdy dzień wydłużenia czasu na ukończenie. Jeśli na przykład wykonawcy wydłużymy czas na ukończenie o jeden miesiąc, to podobnie jak w przypadku kar umownych będzie przeliczana wartość należnej kwoty z tytułu tego wydłużenia – wyjaśniał dyrektor Marcin Karolak.

***

Czy można poprawić relacje zamawiający - wykonawca tak, by wreszcie bez większych perturbacji i napięć budować drogi? Odpowiedzi na to pytanie służyła debata zorganizowana przez Ministerstwo Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej oraz Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad. Dyskusja pod hasłem „Dokąd dojedziemy? Wizja infrastruktury drogowej w Polsce w roku 2020. Inwestycje w nowej perspektywie finansowej UE 2014-2020. Oczekiwania i realia” odbyła się 23 października br. podczas Targów Infrastruktura w Warszawie. W trakcie debaty ze strony przedstawicieli branży drogowej wyrażono zadowolenie z faktu, że wreszcie się z nimi dyskutuje i wypracowuje pewne wspólne stanowiska. Szkoda, że impulsem do tego stały się wydarzenia, skutkiem których nie dotrzymano drogowego programu, nie zrealizowano na czas konkretnych projektów, a losy wielu przedsiębiorstw zostały przesądzone bankructwami.

AS

Dodaj komentarz
Komentarze do artykułów może dodać każdy użytkownik Internetu. Administrator portalu nie opublikuje jednak komentarzy łamiących prawo oraz niemerytorycznych, tj. nieodnoszących się bezpośrednio do treści zawartych w artykule. Nie będą również publikowane komentarze godzące w dobre imię osób czy podmiotów, rasistowskie, wyznaniowe czy uwłaczające grupom etnicznym, oraz zawierają treści nieetyczne albo niemoralne, pornograficzne oraz wulgarne. Z komentarzy zostaną usunięte: reklamy towarów, usług, komercyjnych serwisów internetowych, a także linki do stron konkurencyjnych.