W powszechnej opinii prawo zamówień publicznych należy do katalogu niestabilnych przepisów. Co najmniej raz, dwa razy w roku jest nowelizowane. Wprowadzane zmiany wynikają z doświadczeń wskazujących na wady stosowania tych przepisów w praktyce.
- Ponadto w ciągu minionych lat następowała ewolucja w podejściu do zasadniczego celu, jaki ma spełniać to prawo – zaznacza Dariusz Koba, prezes Centrum Zamówień Publicznych.
Poza poprawkami porządkowymi szereg wprowadzonych w ostatnich latach zmian ma charakter systemowych regulacji. W ten sposób odchodzono od wcześniejszego formalizmu nie dopuszczającego jakiejkolwiek uznaniowości w kierunku większej swobody umożliwiającej racjonalniejsze prowadzenie postępowań.
W ubiegłym roku prawo zamówień publicznych znowelizowano aż czterokrotnie – dwie wcześniejsze nowele były przygotowywane wiosną, natomiast jesienią Sejm uchwalił kolejne dwie. W przypadku ostatnich dwóch zmian jedna ma charakter antykryzysowy, a więc wprowadza przepisy sprzyjające ekonomicznej ochronie rynku, druga z kolei podyktowana została koniecznością dostosowania naszych przepisów do unijnych regulacji.
Antykryzysowa nowelizacja, popularnie zwana małą nowelizacją (ustawa z 5 listopada 2009 r. o zmianie ustawy Prawo zamówień publicznych oraz ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych - Dz.U. Nr 206, poz. 1591) weszła w życie 22 grudnia ubiegłego roku.
– Była ona reakcją na światowy kryzys finansowy. Szereg przepisów jest pomyślanych tak, by rzeczywiście obniżyć koszty wykonawców w pozyskiwaniu zamówień publicznych i zapewnić im płynność finansową – podkreśla Dariusz Koba, prezes Centrum Zamówień Publicznych. Stąd ustawodawca m.in. zrezygnował z obligatoryjnego wymogu zabezpieczenia należytego wykonania umowy, wprowadził też zwalnianie wadiów już po dokonaniu czynności wyboru najkorzystniejszej oferty lub unieważnieniu postępowania. Ponadto dał możliwość udzielania zaliczek na poczet wykonania zamówień.
Regulacje antykryzysowe
Mała nowelizacja wprowadziła zwrot wadiów wszystkim wykonawcom niezwłocznie po wyborze oferty najkorzystniejszej lub po unieważnieniu postępowania (art. 46). Wadia zwracane będą przed upływem terminów związania ofertą, również przed ostatecznym rozstrzygnięciem protestów lub upływem terminów do ich wnoszenia. Wykonawcy nie będą musieli składać wniosku do zamawiającego o zwrot ich wadiów. Obowiązek ten pozostał jedynie w odniesieniu do tych, którzy wycofali ofertę przed upływem terminu składania ofert.
Tą nowelizacją wykreślono z ustawy Prawo zamówień publicznych art.147 ust. 3 i ust. 4. Oznacza to zniesienie nakazu żądania przez zamawiającego wniesienia przez wykonawcę zabezpieczenia należytego wykonania umowy w przypadkach gdy:
- wartość zamówienia na roboty budowlane jest równa lub wyższa niż progi europejskie,
- wartość zamówienia na dostawy lub usługi jest równa lub przekracza wyrażoną w złotych równowartość kwoty 10 000 000 euro,
- umowa ma zostać zawarta na okres dłuższy niż 4 lata (z wyjątkami określonymi w ustawie).
Ta zmiana ma na celu ograniczenie obciążeń wykonawców związanych z realizacją zamówień publicznych. Równocześnie daje ona zamawiającym większą swobodę w formułowaniu warunków wykonywania zamówień w zakresie zabezpieczenia należytego wykonania umowy.
Modyfikując zapis art. 151 ust. 2 i 3 ustawodawca wyłączył możliwość zaspokajania z zabezpieczenia należytego wykonania umowy roszczeń w okresie gwarancji jakości. Wskazał, że zabezpieczenie jest narzędziem służącym pokryciu roszczeń jedynie z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania umowy, w tym roszczeń z tytułu rękojmi za wady. Kwota jaką zamawiający może pozostawić na zabezpieczenie roszczeń z tytułu rękojmi nadal nie może przekroczyć 30% wysokości zabezpieczenia. Jest ona zwracana nie później niż w 15. dniu po upływie okresu rękojmi za wady.
Małą nowelizacją wprowadzony został nowym przepis - art. 151a. Daje on możliwość udzielania zaliczek na poczet wynagrodzenia wykonawcy za wykonanie zamówienia.
- Piętnaście lat trwały starania, zarówno zamawiających jak i wykonawców, o zmianę interpretacji przez Ministra Finansów przepisów o finansach publicznych w zakresie prawa do udzielania zaliczek przy realizacji zamówień publicznych. W końcu nie nowelizacją ustawy o finansach publicznych, ale właśnie nowelizacją ustawy Prawo zamówień publicznych wreszcie wprowadzono taką możliwość – podkreśla Dariusz Koba.
Jednak zostało to obwarowane. Przede wszystkim możliwość udzielania zaliczek musi być przewidziana w ogłoszeniu o zamówieniu lub w zaproszeniu do negocjacji. Ponadto, w przypadku jednostek podsektora rządowego w rozumieniu przepisów o finansach publicznych przedmiotem zamówienia muszą być wyłącznie roboty budowlane. Przepis ten mówi o zamówieniach, które finansowane są z udziałem środków pochodzących z budżetu Unii Europejskiej lub środków pochodzących ze źródeł zagranicznych nie podlegających zwrotowi. Zamawiający będący jednostką sektora finansów publicznych nie będzie jednak mógł udzielić zaliczek, jeśli wykonawca zostanie wybrany w trybie negocjacji bez ogłoszenia lub z wolnej ręki.
Artykuł ten również stanowi, że zamawiający (wyłącznie jednostka sektora finansów publicznych) będzie mógł udzielać kolejnych zaliczek, ale pod warunkiem, że wykonawca wykaże zrealizowanie zamówienia w zakresie poprzednio udzielonych zaliczek.
Ustawa nie ogranicza wysokości wypłacanych zaliczek ani w zakresie wartości jednej zaliczki ani w zakresie wartości ich sumy. Zamówienie może być więc zaliczkowane do 100% wysokości wynagrodzenia wykonawcy, jednak pod warunkiem wniesienia odpowiedniego zabezpieczenia zaliczki przez wykonawcę.
- poprz.
- nast. »»