Często spotyka się w projektach dróg szczegół konstrukcyjny połączenia chodnika z krawężnikiem, gdzie styk chodnika jest wyniesiony ponad krawężnik na około 1 cm lub 2 cm. Czy ktoś może wie czemu ma służyć takie rozwiązanie?
Wiem że takie rozwiązanie znalazło się w przestarzałym katalogu sprzed ponad pół wieku. Czyżby projektanci bezmyślnie je przerysowywali nie zastanawiając się czy nadal jest aktualne.

Zdecydowanie nie jest to rysowane bezmyślnie. Poziom chodnika jest wyższy ze względu na występowanie osiadania chodnika znacznie bardziej niż krawężnika na ławie betonowej. Poziom +1 cm powinien zapewnić możliwość sprawnego odprowadzenia wody z chodnika.

Zajrzałem do archiwum i znalazłem tam "Poradnik brukarza" Stanisława Stefańskiego, Wydawnictwo Komunikacyjne Warszawa 1954. W rozdziale " Układanie chodników czytamy:
"Płyty należy układać jak najszczelniej,sprawdzając przy tym spadek poprzeczny chodnika łatą i poziomicą.Spadek poprzeczny jest zawsze w kierunku jezdni i wynosi zazwyczaj około 2%.Spadek
podłużny jest w zasadzie równoległy do spadku podłużnego jezdni. Powierzchnia układanych płyt chodnikowych powinna być wzniesiona ponad górną krawędź krawężników 1,5 do 2 cm ,aby woda nie zatrzymywała się na chodnikach, oraz ze względu na osiadanie i ścieralność chodników."

Sądzę jednak, że projektanci powinni projektować (i w większości już projektują) styk chodnika na poziomie krawędzi krawężnika bez żadnego 1 cm wyniesienia. I prawidłowe odwodnienie chodnika nie jest zakłócone.
Stwierdzenie o osiadaniu chodnika jest raczej błędne, bo chodnik to nie stopa 10-piętrowego budynku żeby osiadał. Zresztą kostka układana jest na podsypce z cementem 1:4 (20% cementu) która z pewnością zapewnia odpowiednią stabilność górnej warstwy chodnika. Sprzęt do zagęszczania też już lepszy jest niż 50 lat temu.
Ścieralność wierzchniej warstwy chodnika to też marny argument. Może ponad 50 lat temu to było uzasadnione, kiedy to robiono byle jak i bez żadnego nadzoru czy kontroli produkcji.

Reasumując nie ma sensu wynosić chodnik ponad krawężnik.

Mając na uwadze kulturę technologiczną wykonawstwa dalej będę stosował wyniesienie. Nikomu to nie przeszkadza mam zapewnioną sprawność odwodnienia na długo.

Witam,
ja stosuję wyniesienie 0,5cm co przy pracy dobrych brukarzy jest bez problemu do zrobienia. Jest to praktycznie niewielkie wyniesienie, gdyz nie biore pod uwage osiadania chodnika - układam go na warstwie piasku grubego 0,97 i warstwie podsypki cem-pias. 10cm co jak pokazuje praktyka zapewnia odpowiednia nosnosc i brak osiadan. Jednakze stosuje wyniesienie z uwagi na sprawny odplyw wody oraz z uwagi na proces zageszczania kostek - wyniesienie powoduje brak kontaktu zageszczarki z kraweznikiem a tym samym minimalizuje sie ryzyko jego uszkodzenia. Dodatkowo zdarza sie, szczegolnie w przypadku niektorych skrzyzowan i wysp kanalizujacych ze przy duzym ruchu pojazdow ciezarowych najezdzaja one na krawezniki i czasami nawet lekko na chodnik (na wyspach kanalizujacych dlatego mozna stosowac wyniesienie nawet 1cm). Tutaj wyniesienie daje nam gwarancje dluzszej sprawnosci odwodnienia w przypadku deformacji krawedzi chodnika przez pojazdy ciezarowe - oczywiscie z problemem nalezy walczyc w inny sposob (slupki, zmiana geometrii itp) ale jak wszyscy wiemy nie zawsze projektant do konca sam decyduje o geometrii ktora nierzadko jest narzucana przez inwestora. Z tego tez powodu na wyspach osobiscie polecam robic lepsza konstrukcje z kłsm lub chudym betonem.
Pozdrawiam
Tomek